Publikujemy 48 część wykładów księdza profesora Józefa Tischnera
Świat i ciało, moje ciało, nie są od siebie oddzielone, ale świat jest we wnętrzu ciała, a ciało swoimi rozmaitymi projektami jest na zewnątrz w świecie. Kępiński mówi tutaj w związku z podobnymi zjawiskami o strukturach czynnościowych: między nami a światem istnieją rozmaite struktury czynnościowe i te struktury czynnościowe łączą mnie i mój świat.
Czymże jest ławka?
Strukturą czynnościową, która jest we mnie i w której ja jestem, tak więc we wszystkich tych opisach, które tutaj przytoczyliśmy widzimy:
– po pierwsze, znika dualizm ciała i ducha
– po drugie, znika przeciwieństwo pomiędzy światem, a ciałem.
Cielesność okazuje się pojęciem podstawowym, od którego zaczyna się wszelkie filozofowanie.
Ciało jako wartość
Na poprzednim wykładzie zrobiliśmy pewne wprowadzenie do filozofii ciała. Skoncentrowaliśmy głównie naszą uwagę na myśli Merleau-Ponty’ego, który uchodzi za inicjatora filozofii ciała w filozofii francuskiej. Dzisiaj chciałbym odłożyć na bok przykłady ilustrujące rozmaite wersje filozofii ciała, a wejść nieco głębiej w samą problematykę.
Otóż chciałbym podkreślić, że tajemnica ludzkiego ciała odsłania się człowiekowi, jako i przede wszystkim w jego dramacie. To, czym jest człowiek, czym jest ciało człowieka, ujawnia się poprzez dramat i poprzez rozmaite jego odmiany. Ciało człowieka ma udział w dramacie człowieka. Ten udział jest rozmaity w zależności od okresu życia. Możemy z grubsza wyróżnić kilka sposobów uczestnictwa człowieka w dramacie poprzez ciało. Ciało ujawnia się w dramacie człowieka między innymi, jako jedna z zasad tożsamości osoby.
– Po pierwsze ciało człowieka, mimo że zmienia się w ciągu lat, zachowuje jednak pewną typową jednolitość, pewną jednoznaczność, jakiś stopień podobieństwa mimo upływu lat.
– Po drugie, człowiek poprzez ciało wchodzi w swój tajemniczy dramat, to jest w dramat życia i śmierci. Człowiek na skutek tego, że posiada ciało żyje i umiera. Dwa doświadczenia bardzo
ważne dla ludzkiego dramatu, doświadczenie życia i śmierci są zakorzenione w ciele.
– Po trzecie ciało uczestniczy w płynącym czasie. Jest albo ciałem młodym, albo starym, jest ciałem zdrowym albo chorym, jest ciałem silnym albo słabym, pięknym albo brzydkim.
Ta młodość i starość ciała ukazuje czas, który człowiek przeżył, który człowiek przeżywa. Zdrowie, choroba ukazują uczestnictwo człowieka w wartości ciała. Ciało silne, ciało słabe wyraża się poprzez ruch, poprzez zdolność pokonywania przeszkód. Piękno albo brzydota ciała mają charakter symboliczny. Poprzez piękno, poprzez brzydotę ujawnia się jakaś głębsza warstwa sensu albo bezsensu istnienia
– I wreszcie po czwarte, ciało ukazuje nas drugiemu człowiekowi i my poprzez ciało odkrywamy drugiego człowieka obok nas. Cielesność jest płaszczyzną komunikacji z drugim człowiekiem. Dzięki cielesności ja odbieram wrażenia od drugiego człowieka i dzięki mojej cielesności ukazuję się drugiemu człowiekowi. Stąd należy rozróżnić trzy główne rodzaje doświadczenia ciała w związku z drugim człowiekiem:
- Ciało jest ciałem dla mnie – moim ciałem dla mnie
- Ciało jest moim ciałem dla drugiego
- Ciało jest ciałem moim poprzez drugiego
Szczególnie wyraźnie to ciało dla drugiego wyraża się poprzez płciowość człowieka. Ciało mężczyzny, ciało kobiety i potem cielesność, jako ojcostwo albo jako macierzyństwo. Ten trzeci typ cielesności, to cielesność poprzez drugiego: ojcostwo jest ojcostwem poprzez drugiego, macierzyństwo jest macierzyństwem poprzez drugiego.
Wszystkie typy uczestnictwa w dramacie poprzez ciało wymagają szczegółowych opisów i interpretacji. Każdy z tych typów może być tematem odrębnego rozdziału, a może nawet tematem odrębnej książki. Nie jesteśmy oczywiście w stanie wchodzić w szczegóły – chodzi mi w tej chwili jedynie o to, żeby zarysować niezmiernie bogaty horyzont problematyki ciała. Nie wchodząc w szczegóły, które tutaj się rysują, chciałbym skupić uwagę jedynie na tym, co podstawowe. Chciałbym najpierw nazwać jakoś to podstawowe doświadczenie ciała – na czym ono polega? Potem chciałbym zarysować rozmaite odmiany podstawowego doświadczenia cielesności.
Otóż wyłania się pierwsze pytanie:
W jaki sposób człowiek doświadcza swojego ciała?
Jakie słowo jest tym słowem, które trafia w sedno sprawy?
Wspomniałem już o tym, że poprzez ciało doświadczamy życia i możemy także doświadczyć śmierci. Jakim słowem oddać te elementarne, te najbardziej podstawowe doświadczenia naszej cielesności?
Rysuje się tutaj jedno słowo, na które zwrócił uwagę Gabriel Marcel, mianowicie słówko „mieć”. Gdybyśmy chcieli podać najbardziej właściwy desygnat słówka „mieć”, to wydaje mi się, że najbardziej właściwym desygnatem słówka „mieć” jest doświadczenie ciała. Tym, co ja naprawdę mam, jest moje ciało.
Zbyszek Kruczalak