Dotychczasowy rekord temperatury w marcu ustanowiony został w 1946 roku, gdy słupek rtęci utrzymywał się na średnim poziomie 48.6 st. F. W tym roku średnia temperatura w tym okresie wyniosła 54 st. F mimo nieco chłodniejszych, ostatnich dni miesiąca.
Tym samym pobity został kilkudziesięcioletni rekord i to znacznie. Eksperci nie spodziewają się jednak, by rozpoczynający się właśnie kwiecień był podobnie rekordowy.
Z podsumowania National Weather Service wynika, że aż osiem dni marca miało temperatury przekraczające 80 stopni. Od początku prowadzenia badań meteorologicznych, czyli roku 1870, w sumie zaledwie 10 dni charakteryzowało się w naszym rejonie takimi temperaturami.
"Taka liczba dni z temperaturą co najmniej 80 stopni to zjawisko niespotykane w historii – mówi meteorolog Richard Castro - Można powiedzieć, że mieliśmy lato w marcu".
Mimo tak pięknej pogody w trzecim miesiącu roku nie mamy gwarancji, iż lato będzie upalne – przypominają synoptycy. Dane z ostatnich kilkudziesięciu lat wskazują, że zwykle po ciepłych lub nawet upalnych miesiącach wiosennych zwykle przychodzi regularne lato, z temperaturami nie przekraczającymi średniej dla tego okresu.
Eksperci od pogody spodziewają się, że kwiecień może być nieco cieplejszy, niz zwykle, ale raczej żaden rekord nie zostanie pobity.
Po ubiegłorocznej wpadce z długoterminowymi przepowiedniami - zima w Chicago miała być przecież długa, śnieżna i mroźna – specjaliści z Weather Center na razie nie wypowiadają się na temat długości lata, jesieni, a tym bardziej zimy. Zresztą, prawdopodobnie na razie nikogo takie przepowiednie nie interesują.
RJ