Im więcej wydajemy na kupony gier losowych, tym więcej pieniędzy trafia do szkół w Illinois, które otrzymują część tego dochodu. Dzięki ubiegłotygodniowej, wynoszącej $656 mln. kumulacji i związanej z nią rekordowej sprzedaży losów do budżetu Departamentu Edukacji naszego stanu trafi $31.5 mln. Nie oznacza to jednak, że szkoły otrzymają więcej, niż zwykle.
Nagłówki gazet z ostatnich dni informujące o rekordowych wpływach z loterii i wyższej, niż zwykle sumie mającej w związku z tym wpłynąć do budżetu szkolnego były nieco mylące. Owszem, w związku z trwającą prawie 9 tygodni kumulacją i najwyższą w historii sprzedażą losów w tym okresie, zgodnie z obowiązującym w Illinois prawem utrzymywane częściowo przez gry losowe szkoły otrzymają z tego tytułu nieco więcej, bo aż $31.5 mln. Jednak w tym samym czasie stan Illinois przekaże na ten sam cel odpowiednio mniejszą sumę, która uzupełnić jedynie zaplanowany na ten rok budżet.
W naszej świadomości głęboko utrwaliła się zależność pomiędzy poziomem edukacji, a zyskiem loterii stanowej. Może dlatego, że władze w Springfield przypominają o tym przy każdej okazji, gdy dokonywana jest próba rozliczania zysków z gier losowych, na które stan posiada monopol.
Prawdą jest, że miliony dolarów zysku ze sprzedaży losów w Illinois przeznaczane jest na edukację publiczną. Niech jednak nikt nie myśli, że większy dochód loterii to dodatkowe pieniądze dla szkół.
W 1974 r. nasz stan podjął decyzję o organizowaniu gier losowych, jednak przez kolejnych 11 lat wszystkie uzyskane z nich pieniądze trafiały do budżetu Illinois. Dopiero w 1985 r. wprowadzono prawo nakazujące przekazywanie zysków na fundusz oświatowy pomagający w finansowaniu nauki od przedszkoli po szkoły średnie. Wiele osób dochodzi więc do wniosku, że im więcej zarobi Illinois Lottery, tym więcej dostaną szkoły.
Jednak osobny przepis mówi, że to rząd stanowy decyduje każdego roku ile pieniędzy trafia do szkół i suma ta nie może być przekroczona. Zyski loterii stanowią więc część funduszu, resztę pokrywa stan. Im więcej zarobi loteria, tym mniej dokłada gubernator, który ma większe sumy do rozdysponowania gdzie indziej. W rzeczywistości sukces loterii pozwala innym otrzymać więcej, gdyż mniej pieniędzy z budżetu przekazywane jest na szkoły.
Warto też pamiętać, iż na cele edukacyjne trafia niewielka część uzyskana z loterii i stanowi ona zaledwie ułamek potrzeb. W ostatnich latach szkoły otrzymują z tego tytułu ok. 600 – 700 mln. dolarów rocznie. Cały fundusz edukacyjny opiewa na ponad 20 miliardów dolarów. Twierdzenie, że loteria utrzymuje szkoły jest więc mocno przesadzone. Jej wpływ na ogólny fundusz edukacyjny to ok. 3% całego budżetu szkolnego.
Z drugiej strony każda suma się liczy. Ocenia się, że od początku organizowania zakładów losowych w Illinois na cele edukacji trafiło już z tego tytułu ok. $17 mld. Tyle więc pieniędzy rząd stanowy mógł przeznaczyć na inne cele.
RJ