Z przeprowadzonego niedawno sondażu wynika, że Chicago plasuje się dość wysoko w kraju pod względem liczby niewiernych małżonków. Do pierwszego na liście Waszyngtonu zabrakło nam nieco punktów, ale wystarczyło ich na ósmą pozycję w USA.
Badania przeprowadziła założona przed 10 laty strona internetowa Ashley Madison, pośrednicząca w dyskretnych, pozamałżeńskich kontaktach, której motto pojawiające się w ogłoszeniach prasowych i na billboardach brzmi: Życie jest krótkie, przeżyj romans.
Właściciele strony sprawdzili, ilu zapisanych członków witryny pochodzi z poszczególnych miast i jak szybko w ostatnich latach ich przybywa. Przeprowadzono również ankietę dotyczącą powodów takiego postępowania oraz dni, które najczęściej wybierają zamężne osoby na spotkania z innymi partnerami.
Pierwsze miejsce Waszyngtonu D.C. Nikogo nie zaskoczyło, gdyż według dotychczasowych badań najbardziej podatne na zdradę są osoby sukcesu, bogaci biznesmeni, politycy oraz lobbyści. Wysoka, ósma pozycja na liście, jaką zajęło Chicago na pewno nie jest powodem do dumy, może jednak świadczyć, iż mieszka tu spora liczba osób, którym powiodło się w świecie polityki i biznesu. Na drugim miejscu w kraju umieszczono San Antonio, za nim Phoenix, Salt Lake City, Oklahoma City, Pittsburgh, Boston, następnie Chicago i na dziewiątym i dziesiątym miejscu odpowiednio Dallas i Orlando.
Przy okazji wyszło na jaw, iż do największej liczby kontaktów pozamałżeńskich w Chicago dochodzi w okresach tuż przed różnymi świętami, które dla niewiernych małżonków wiążą się ze wzmożonymi kontaktami rodzinnymi. Spotykając się wcześniej ze swymi sekretnymi kochankami starają się im wynagrodzić ten okres.
RJ
