----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

12 kwietnia 2012

Udostępnij znajomym:

Stanowy Sąd Apelacyjny przyznał prokuraturze prawo do wykorzystania w procesie Drew Petersona odrzuconych wcześniej przez sąd niższej instancji zeznań nieżyjącej Kathleen Savio, trzeciej żony oskarżonego. Tym samym wielce prawdopodobne staje się rozpoczęcie rozprawy w ciągu kilkunastu najbliższych tygodni.

Sędzia procesowy w sprawie Petersona odrzucił wcześniej 8 spośród 14 zeznań nieżyjącej Savio uznając, iż są one mało wiarygodne. Bez nich prokuratura traciła główne dowody w sprawie. Jednak Sąd Apelacyjny zmienił wyrok i zgodził się na dopuszczenie wszystkich materiałów do procesu. To niewątpliwe zwycięstwo strony oskarżającej, która teraz już bez przeszkód może planować dalsze kroki.

Obrona Petersona domagała się rozprawy jeszcze w 2011 r. przypominając o prawie oskarżonego do szybkiego procesu. Miał się on rozpocząć jeszcze w 2010 r, jednak pojawiły się problemy z dopuszczeniem wspomnianych zeznań. Po raz pierwszy bowiem w historii sąd w Illinois rozpatrywać będzie zeznania osoby nieżyjącej, a także słowa zasłyszane przez osoby trzecie.

Prawo na to zezwalające zostało wprowadzone w naszym stanie w 2008 r. głównie ze względu na tę właśnie rozprawę. Miało pomóc prokuraturze w postawieniu Petersona przed sądem za domniemane morderstwo Kathleen Savio, której śmierć wcześniej uznano za nieszczęśliwy wypadek.

Obrona 57-letniego mężczyzny domagała się wypuszczenia Petersona na wolność do czasu rozpoczęcia coraz bardziej oddalającego się w czasie procesu. W więzieniu przebywa on bowiem od momentu aresztowania w 2009 r.

Kathleen Savio, trzecią żonę Petersona, znaleziono w 2004 r. martwą w wannie w jej własnym domu. Wielokrotnie przed śmiercią powtarzała swej rodzinie i przyjaciołom, że boi się o swe życie, a jako potencjalnego sprawce wskazywała Drew Petersona. Podobne zeznania złożyli pod przysięgą bliscy jego czwartej żony, Stacy, która zaginęła w październiku 2007 r. Policja podejrzewa, że Peterson brał udział w tym zaginięciu, ale nie posiada żadnych dowodów. Dlatego były policjant z Bollingbrook nie został oskarżony w sprawie zaginięcia Stacy Peterson, ale o udział w morderstwie swej trzeciej żony, Kathleen, choć w tym przypadku istnieje równie mało dowodów. Policja nie znalazła żadnych śladów łączących Drew z tym zdarzeniem. Śmierć zakwalifikowano wstępnie jako nieszczęśliwy wypadek, by dopiero po ekshumacji zwłok w 2010 roku przekwalifikować ją na morderstwo.

Prokuratura ma wciąż nadzieję, że pojawią się jakiekolwiek informacje lub dowody łączące Petersona z zaginięciem Stacy Peterson. W posiadaniu prokuratury znajdują się jedynie poszlakowe informacje, które wskazują, iż pożycie małżeńskie Stacy i Drew nie układało się najlepiej. W sierpniu 2007 r. w mieszkaniu Petersonów padł strzał ze służbowego rewolweru należącego do Drew. Kula podobno o kilka centymetrów ominęła Stacy. Nigdy nie został w tej sprawie złożony raport. Pastor z kościoła w Naperville rozmawiał podobno ze Stacy na kilka tygodni przed jej zaginięciem. Kobieta podczas rozmowy z nim wspomniała, iż jej mąż przyznał się do zamordowania trzeciej żony i wyraziła obawę o własne życie.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Drew Peterson opiekuje się dwójką dzieci z małżeństwa z Kathleen i dwójką ze związku ze Stacy. Wszystkie dzieci do momentu aresztowania mieszkały razem z nim w jednym domu.

RJ

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor