Najlepszy polski teatr muzyczny – w pełnym, 40-osobowym składzie, usłyszymy w przebojowym programie "HITY BUFFO!"
Chicago, Copernicus Center, 21 i 22 kwietnia 2012
Paderewski Symphony Orchestra oraz Copernicus Foundation zapraszają na prawdziwy wieczór gwiazd - z udziałem Nataszy Urbańskiej, Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy – artystów, bez których nie istniałby polski musical.
Nie ma w tym cienia przesady, bo właśnie dla musicalu powstał przed 20 laty Teatr Studio Buffo Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy, najdłużej współdziałającej pary twórców polskiej sceny. Dodam od razu, jest to para czysto artystyczna – obydwaj panowie są szczęśliwymi mężami i ojcami. Okoliczności powstania teatru były doprawdy niezwykłe, a sam fakt stanowi historyczny przełom w polskiej kulturze. Oto jak Janusz Józefowicz wspomina tamte czasy:
„W Polsce (powojennej) stworzono mit o przynależności musicalu do skomercjalizowanej kultury Zachodu. Mimo, że rozbudowany mecenat państwowy nie liczył się z pieniędzmi, nie powstała w kraju żadna oryginalna produkcja musicalowa. Namiastką teatru komercyjnego miały być propagandowe parady, festyny pierwszomajowe, rzadziej transmisje z berlińskiego Fridrich Staadt Palace. Szkolnictwo artystyczne w Polsce kształciło artystów do “wielkiego repertuaru”, teatry – w 100 procentach dotowane przez państwo – realizowały swoje ambicje artystyczne nie bacząc na oczekiwania publiczności. Jeśli widownia świeciła pustkami – dowożono widzów z pobliskich fabryk lub jednostek wojskowych. To było takie proste!
A nam się marzył musical. Nam – przyzwyczajonym do nijakości, do równania w szeregu, do biurokracji, która banalne sprawy mordowała kilometrami szarych korytarzy – zachciało się musicalu!” Komentarz do CD „Metro”
Z tych marzeń właśnie powstało METRO, pierwszy polski musical – wyreżyserowany przez Janusza Józefowicza, z muzyką Janusza Stokłosy, z librettem i tekstami piosenek Agaty i Maryny Miklaszewskich. Była to pierwsza prywatna produkcja teatralna w powojennej Polsce. Kastingi, przyciągnęły setki młodych ludzi z całej Polski. Potem nastąpiły długie miesiące prób w Teatrze Dramatycznym. Pracowali w nocy, bo mimo wcześniejszych uzgodnień, okazało się niespodziewanie, że w ciągu dnia nie ma dla nich miejsca. Bilety na premierę zostały wykupione znacznie wcześniej. Kolejki po bilety na kolejne spektakle ustawiały się od wczesnego świtu. Młodzież – bo to o nich ta muzyczna opowieść - wypełniła widownię. Zresztą młodzi przylgnęli do Buffo 20 lat temu i pozostali do dziś. Kolejne pokolenia licealistów wykupują kolejne przedstawienia Metra (w stale odnawianej obsadzie – w Buffo młodych ludzi grają młodzi aktorzy) i na kolejne premiery: musicali, spektakli, koncertów. Ci, którzy byli – wracają. Już posiwieli, ale nadal przychodzą ze swoimi rodzicami, przyprowadzają własne dzieci - taka jest publiczność Buffo: rodzinna. Wracają może aby odnowić zapasy potężnej siły i wiary zawartych w Metrze – tak potrzebnych ludziom 20 lat temu w dźwigającej się z komunizmu Polsce, i tak potrzebnych dziś.
O samym Metrze można by pisać bardzo dużo: jest jedynym polskim musicalem, który miał swoją premierę na nowojorskim Brodway’u. Muzyka Janusza Stokłosy otrzymała nominację do najbardziej prestiżowej nagrody: TONY AWARD – musicalowego Oscara „za najlepszą partyturę roku”. W Nowym Jorku zagrano aż 36 spektakli, wszystkie zakończone owacjami na stojąco. Jedna nieżyczliwa recenzja dała przeciwnikom pretekst, aby próbować przeszkodzić w rozwoju jej bezprecedensowej działalności. Nie zaszkodziła jednak popularności Metra w kraju. Zapotrzebowanie na marzenia było powszechne, tysiące ludzi czekało na szansę obejrzenia Metra. Spektakl wędrował po różnych scenach, ale na dłuższy czas współpraca z państwowymi teatrami okazała się niemożliwa. W krytycznej chwili, aby uchronić zespół przed rozwiązaniem, Józefowicz i Stokłosa decydują się na genialne rozwiązanie: w 1992 r. otwierają własny teatr – pierwszy prywatny teatr w wolnej Polsce, na skromnej scenie warszawskiego Domu Harcerza. Przyjmują pokornie nazwę działającego tam przed laty. zasłużonego Teatru Buffo.
Pierwsza premiera Buffo p.t. „Do grającej szafy grosik wrzuć” z E. Górniak, K. Groniec, B. Melzer, R. Janowskim, M. Milowiczem a także K. Materną i W. Mannem – odniosła wielki sukces. Ten sukces – okupiony niewyobrażalnym wysiłkiem włożonym w każde przedsięwzięcie – trwa nieprzerwanie do dziś. Nie korzystając z jakichkolwiek dotacji publicznych, stworzyli unikalny teatr polskiej piosenki i tańca, który ma w swoim repertuarze ponad pięćdziesiąt spektakli, setki przebojów, zatrudnia największe gwiazdy polskiej muzyki, teatru i kina, kształci uzdolnioną młodzież. Opieka artystyczna Janusza Józefowicza, (znanego z surowości i niezwykle wysokich wymagań stawianych wykonawcom) oraz Janusza Stokłosy, któremu teatr zawdzięcza niezwykle wysoki poziom muzyczny, umożliwiła rozwój wielu talentów, jak m. in. Kasia Groniec, Edyta Górniak, Natasza Urbańska.
Sukces Buffo ma wiele komponentów i jest fenomenem samym w sobie. To, co wyróżnia tę scenę spośród innych znakomitych teatrów jest wartością unikalną: bezgraniczna pasja do sztuki w służbie publiczności. Dzięki niej twórcy Buffo realizują własne marzenia i marzenia milionów widzów (samo Metro obejrzało juz blisko 2 miliony). Dzięki niej, artyści Buffo bawiąc, tańcząc, śpiewając - pozostają na wyżynach sztuki, tworząc jedną z najpiękniejszych kart polskiej kultury.
W programie kwietniowych koncertów w znajdą się największe przeboje Buffo z 20-letniej historii teatru, w tym fragmenty METRA – w dynamicznych, niepowtarzalnych interpretacjach wokalno-tanecznych. TEL. 773 957 7777 pasochicago.org, bilety.com
Barbara Bilszta
'