----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 maja 2012

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Dzięki niewielkiej zmianie prawa chicagowscy aldermani uzyskają w ramach świadczeń emerytalnych znacznie więcej, niż zarabiali wykonując swą pracę na pół etatu. Po przepracowaniu 20 lat, osiągnięciu wieku 55 lat i biorąc pod uwagę 3% roczne podwyżki większość z nich uprawniona będzie do otrzymywania $165,000 rocznie.

 

 

Odchodzący na emeryturę członkowie chicagowskiej rady miasta otrzymają w ramach świadczeń emerytalnych miliony - donosi Chicago Tribune w specjalnym raporcie. Gwarantująca to poprawka została po cichu przyjęta przez stanową legislaturę w 1991 r. czyli za czasów burmistrza Richarda M. Daley, jako część większej ustawy. Niektórzy podejrzewają, że ówczesny burmistrz w ten sposób wykorzystał swe wpływy w legislaturze, by zaskarbić sobie przychylność radnych.

Z analizy przeprowadzonej przez dziennikarzy Tribune i WGN TV wynika, iż 21 aldermanów jacy przeszli na emeryturę już za obowiązywania nowego planu otrzyma za swego życia niemal $58 mln. Odprowadzane do systemu emerytalnego z ich pensji sumy oraz zwrot z inwestycji pokryją jednak zaledwie $19 mln. czyli jedna trzecią. Reszta została wliczona do wynoszących prawie $7 mld. przyszłych zobowiązań finansowych, na które miasto nie ma pokrycia, co obciąży podatników oraz obecnych i przyszłych pracowników miasta.

Przykładem podanym przez gazetę jest były alderman Thomas Allen, który opuścił radę miasta w 2010 r. w wieku 58 lat. Otrzymuje on około $90,000 rocznej emerytury zarabiając jednocześnie dodatkowe $178,000 rocznie w Sądzie Okręgowym Powiatu Cook. Za swego życia otrzyma w sumie ponad $4.2 mln. w postaci wspomnianych świadczeń miejskich, mimo że jego wkład w system emerytalny i zyski z inwestycji pokryją zaledwie $1 mln.

"Nie udaję, że jestem aktuariuszem - mówi Allen - Nawet nie wiem jak to działa. Wiem tylko, że wstawałem każdego dnia i szedłem do pracy, którą wykonywałem najlepiej jak potrafiłem. Nad wszelkimi, wynikającymi z tego korzyściami nie mam kontroli."

Wprowadzone w 1991 r. poprawki pozwalają chicagowskim radnym na przykład otrzymywać na emeryturze nawet 80% wcześniejszych zarobków w radzie miasta. pozostali pracownicy miejscy maksymalnie mogą otrzymać 70% średniej z ostatnich 4 lat.

Ponadto aldermani zyskują maksymalne świadczenia już po 20 latach, podczas gdy pozostali pracownicy miejscy po prawie 30.

Przechodząc na emeryturę w wieku 55 lat i uzyskując automatyczne podwyżki świadczeń w wysokości 3% rocznie większość aldermanów dochodzi do pułapu $165,000 rocznie, co stanowi wyższą sumę, niż pensja otrzymywana w czasie pracy dla miasta na pół etatu.

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor