Stanowy Senat przygotowuje się do głosowania nad podniesieniem do ponad $10 minimalnej stawki godzinowej, która obecnie wynosi u nas $8.25. Illinois jest jednym z 18 stanów z minimalnym wynagrodzeniem wyższym od federalnego minimum wynoszącego $7.25.
Zgodnie z prawem podpisanym w 2006 r. przez ówczesnego gubernatora, Roda Blagojevicha, minimalna stawka godzinowa w Illinois podnoszona była stopniowo przez trzy lata do obowiązującego obecnie poziomu. Ostatni etap miał miejsce w lipcu 2010 r. gdy minimalna płaca wzrosła do $8.25 na godzinę.
Rekordowy deficyt budżetowy i wciąż wysokie bezrobocie sprawiły, że już wtedy wielu pracodawców apelowało do legislatorów o zablokowanie podwyżki lub choćby jej czasowe wstrzymanie. Obecna propozycja pojawiła się w jeszcze mniej sprzyjającym dla stanu okresie, gdyż deficyt od tego czasu wzrósł, bezrobocie utrzymuje się na podobnym poziomie, a niedawno Illinois uznane zostało za jeden z najgorszych stanów do prowadzenia działalności biznesowej. Kolejna podwyżka minimalnej stawki godzinowej może w opinii środowiska biznesowego jeszcze pogorszyć klimat dla prywatnych przedsiębiorców.
Jeśli zostanie wprowadzony, wzrost minimalnego wynagrodzenia będzie odczuwalny na kilka sposobów. Osoby otrzymujące nakazane przez stan minimum na pewno z wdzięcznością przyjmą dodatkowe pieniądze, jednak ich pracodawcy będą musieli dokonać wyboru pomiędzy obcięciem godzin dla pracowników, zwolnieniem części z nich lub podwyższeniem cen swych produktów i usług.
Ocenia się, że podwyżka minimalnej stawki dotyczyć będzie ok. 400 tysięcy osób i jeśli zostanie wprowadzona, będzie należała do najwyższych w kraju.
Projekt przewiduje też, że kolejne podwyżki wprowadzane będą automatycznie i będą bazowały na wzroście inflacji.
Dla środowiska biznesowego to niezbyt dobra informacja. Według przedstawicieli kilku Izb Gospodarczych z naszego stanu najbardziej odczują taką podwyżkę właściciele małych i średnich przedsiębiorstw. Wzrost kosztów produkcji sprawi też, że wiele firm pomyśli o przenosinach do innych stanów, co odbije się niekorzystnie na stanie lokalnej gospodarki. Prywatni przedsiębiorcy przypominają, iż wzrost stawki minimalnej oznacza automatycznie podniesienie stawek na niektóre ubezpieczenia i podatku social security.
'