Według opublikowanych kilka dni temu zeznań podatkowych, gubernator naszego stanu zarobił w ubiegłym roku $201,000, z czego pensja stanowiła niewiele ponad $157,000, a na resztę złożyły się plany emerytalne i inwestycje. W tym samym okresie najlepiej zarabiający w Illinois dyrektor wykonawczy prywatnej firmy otrzymał za swą pracę ponad $47 mln.
Od dawna wiadomo, że pod względem zarobków sektor publiczny nie może konkurować z prywatnym. Słabo zarabiający prezes firmy otrzymuje wielokrotność wynagrodzenia prezydenta kraju i ma nie mniejsze przywileje oraz świadczenia. Może tylko ustępuje mu pod względem prestiżu wykonywanego zajęcia.
W stanie Illinois mamy kilka firm, których prezesi zarabiają po kilkadziesiąt milionów rocznie, z czego na pierwszym miejscu uplasowała się w 2011 r. Motorola, która zakończyła własnie podział na dwa niezależne przedsiębiorstwa - Motorola Mobility Holdings oraz Motorola Solutions. Prezesi obydwu oddziałów zajęli dwa pierwsze miejsca w naszym stanie pod względem zarobków. Szef pierwszego, Sanjay Jha, otrzymał w sumie $47.15 mln, podczas gdy wykonujący obowiązki dyrektora wykonawczego mniejszego oddziału firmy, Greg Brown, musiał zadowolić się wynagrodzeniem w wysokości $29.33 mln.
Według ekspertów 6% wzrost podstawowego wynagrodzenia prezesów tych firm oraz ponad 12% podwyżka bonusów nie jest niczym nadzwyczajnym w świecie biznesu gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że miniony rok był dla Motoroli wyjątkowo udany. Podstawowa pensja Sanjay Jha wyniosła $1,188,461. Resztę stanowi bonus roczny, wartość otrzymanych akcji giełdowych podległej mu kompanii i inne dodatki. Szef Motoroli nie mieszka w Illinois, po przyjęciu stanowiska nigdy nie przeniósł się tu z San Diego. W związku z tym firma opłaca mu wszelkie koszty transportu - prywatny samolot i limuzyny na miejscu, a także apartament, w którym może sie w czasie pobytu w firmie zatrzymać. Całkowity koszt tego dodatku to $548,000 rocznie.
Znacznie mniej, bo "zaledwie" $29.33 mln. otrzymał w ubiegłym roku Greg Brown, zarządzający drugim oddziałem Motoroli powstałym w wyniku podziału. Koszt jego transportu to $200,000 w co wliczony jest również prywatny jet oraz samochód z kierowcą.
Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku władze w Springfield próbując zatrzymać grożącą przenosinami do innego stanu Motorolę przyznały tej firmie 117 mln. w postaci ulg podatkowych w zamian za utrzymanie swej głównej siedziby w Libertyville.
Na trzecim miejscu w Illinois z pensją $24.01 mln. uplasował się Miles White, dyrektor wykonawczy Abbott Laboratories, tuż za nim prezes Boeing Co, James McNerney oraz szefowa Kraft Foods, Irene Rosenfeld. Pozostali na liście najlepiej zarabiających COE w Illinois otrzymali znacznie niższe pensje w 2011 r. bo nie przekraczające 20 milionów.
Mimo poważnych problemów finansowych stanu prywatne, duże firmy radzą sobie świetnie. Wzrosły ich dochody, a tym samym pensje prezesów. W 2011 r. odnotowano aż 25% wzrost wynagrodzenia CEO kilkudziesięciu głównych firm w naszym stanie.
Dla porównania warto przyjrzeć się danym opublikowanym w kwietniu przez Forbes. Średni wzrost wynagrodzenia dyrektorów wykonawczych 500 największych przedsiębiorstw w kraju wyniósł w 2011 r. 16%. Jednak rekordzista z Illinois musiałby otrzymywać prawie 3 razy więcej, by dorównać najlepiej zarabiającemu CEO, którym jest obecnie John H. Hammergren z firmy farmaceutycznej McKesson. Jego roczna pensja w połączeniu z dodatkami i opcjami giełdowymi przekroczyła $131 mln.
'