----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

17 maja 2012

Udostępnij znajomym:

'

Czy poszukiwani przez ICE, ale zwalniani z aresztu przez Cook County imigranci zagrażają bezpieczeństwu publicznemu? Wiele osób twierdzi, że tak. Jednak dochodzenie dziennikarzy WBEZ nie wskazało dowodów na potwierdzenie tej opinii. Niedawno minęło osiem miesięcy od wprowadzenia w powiecie Cook rozporządzenia nakazującego ignorowanie poleceń służb imigracyjnych dotyczących przekazywania im poszukiwanych osób nielegalnie przebywających w USA. Czarny scenariusz przedstawiany przez wielu polityków, działaczy i służby federalne przy okazji wprowadzania postanowień rady powiatu na razie nie sprawdził się.

 

 

Nie posiadające dokumentów pobytowych osoby zatrzymane w powiecie Cook za wykroczenia i przestępstwa powinny być przetrzymywane o kilka dni dłużej, do czasu przejęcia ich przez ICE, który następnie rozpoczyna postępowanie deportacyjne.

To federalne rozporządzenie dotyczy nie tylko Cook County, ale całego kraju. Jednak tylko powiat Cook ignoruje takie polecenia traktując wszystkich zatrzymanych równo. Jeśli nielegalnie przebywająca tu osoba wpłaci kaucję lub zostaną wobec niej wycofane zarzuty, podobnie jak pełnoprawny obywatel kraju opuszcza więzienie.

To wbrew poleceniom federalnym, ale zgodnie z podpisanym we wrześniu ubiegłego roku rozporządzeniem powiatowym. ICE życzy sobie bowiem, by osoby takie były przetrzymywane dodatkowo przez kilka dni, do czasu przejęcia ich przez urząd imigracyjny. Ignorowanie takich poleceń, jest więc naruszeniem rozporządzeń władz federalnych i powoduje poważne iskrzenie na linii Cook County - Waszyngton.

Nie wszyscy są zadowoleni z postanowień nowej prezydent powiatu. Do przeciwników decyzji należy między innymi szeryf Tom Dart i kilku komisarzy. W Waszyngtonie najbardziej wpływowym przeciwnikiem decyzji Toni Preckwinkle jest chyba prezydent Barack Obama i podległa mu administracja. Wszyscy twierdzą, że przetrzymywanie i deportacja zatrzymywanych jest sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa publicznego i ograniczenie przestępczości. Jednak nie potrafią przedstawić żadnych dowodów wskazujących, iż osoby nielegalnie przebywające w USA i wypuszczane na wolność w Cook County dopuszczają się większej liczby przestępstw, niż pozostali trafiający w to samo miejsce.

Zeznająca w ubiegłym miesiącu przed komisją senacką Janet Napolitano, sekretarz Homeland Security, stwierdziła iż decyzja władz powiatu Cook została podjęta na podstawie mylnych przesłanek i zagraża bezpieczeństwu publicznemu. Zapowiedziała w związku z tym zdecydowane działania rządu federalnego.

Komisarz powiatu Tim Schneider, tuż po przyjęciu rozporządzenia roztaczał czarny scenariusz:

"Dzięki temu postanowieniu członkowie gangów, osoby zaangażowane w handel narkotykami i handel żywym towarem, a także przestępstwa seksualne i inne formy łamania prawa będą wracały na ulice i do naszych dzielnic. Nakaz ICE pomógłby w ich izolacji i deportacji. Niewątpliwie jest to dla Cook County moment porównywalny do zwolnienia Wilie Hortona."

Przypomnijmy więc, że Horton był wielokrotnym przestępcą, który w 1986 r. dzięki decyzji ówczesnego gubernatora stanu Massachusetts, Michaela Dukakis`a, otrzymał weekendową przepustkę z więzienia. W czasie krótkiego pobytu na wolności Horton dopuścił się serii krwawych zbrodni, co wpłynęło na późniejszą zmianę prawa, jak również poważnie nadszarpnęło polityczną karierę Dukakis`a.

Cook County nie ma swojego Hortona, ale media znalazły inny przykład, którym stał się Saul Chavez. W czerwcu 2011 r. prowadząc samochód pod wpływem alkoholu uderzył w przechodnia, który w wyniku obrażeń zginął na miejscu. Ciało ofiary, 66 letniego Williama McCann, ciągnięte było przez pojazd na dystansie kilkuset metrów. Chavez porzucił samochód i pieszo uciekł z miejsca wypadku. Został zatrzymany kilka miesięcy później i oskarżony o morderstwo.

Jednak jego aresztowania dokonano już po przyjęciu przez powiat Cook opisanego powyżej rozporządzenia. Mężczyzna wpłacił więc 10% wyznaczonej przez sędziego na $250,000 kaucji i wyszedł warunkowo z więzienia, by na wolności oczekiwać rozprawy. Nigdy jednak do niej nie doszło, gdyż Chavez zniknął - prawdopodobnie uciekając przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości powrócił do rodzinnego Meksyku.

Przeciwnicy prawa w Cook County posłużyli się tą sprawą, jako orężem w walce o zniesienie wprowadzonego we wrześniu 2011 r. przepisu. Uznali, że to porażka zwolenników tego rozwiązania i dowód na szkodliwość rozporządzenia.

Jednak Toni Preckwinkle, prezydent powiatu, nie zgodziła się z tym twierdząc, że winny sytuacji nie jest przepis powiatu, ale obowiązujący w kraju system. Przypomniała, iż już w 2009 r. Chavez był zatrzymaniu za DUI. Zamiast surowej kary otrzymał jedynie nadzór sądowy. Według niej ICE mógł już w 2009 r. wydać nakaz zatrzymania Chaveza, jednak z jakiegoś powodu tego nie zrobiono. Wskazała wreszcie na system wyznaczania kaucji przez sąd, który pozwolił skazanemu za DUI w 2009 r. i oskarżonemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku zaledwie 2 lata później na opuszczenie więzienia po wpłaceniu zaledwie $25,000,  gdy wiadomo było, że stanowi on wielkie ryzyko ze względu na brak dokumentów pobytowych i silne związki z Meksykiem.

Jak widać trudno Chaveza porównywać z Hortonem, o czym przekonują zwolennicy utrzymania obecnego prawa w Cook County.

Szeryf Dart poinformował niedawno, iż w okresie pięciu miesięcy od wprowadzenia przepisu, czyli od 7 września, więzienia powiatowe opuściło w ten sposób 346 osób nie posiadających dokumentów pobytowych. Z tej liczby 11 dopuściło się ponownych wykroczeń wobec prawa lub poważniejszych przestępstw, co stanowi ok. 3%.

Dane Departamentu Sprawiedliwości dotyczące Powiatu Cook wskazują, że wśród pozostałych, zwalnianych z aresztu lub więzienia np. na skutek wpłaconej kaucji, ale oczekujących na rozprawę, aż 25% dopuszcza się nowego przestępstwa jeszcze przed zakończeniem poprzedniej sprawy.

Przedstawiciele Dept. of Justice potwierdzają więc, że ryzyko popełnienia przestępstwa wśród osób poszukiwanych przez ICE jest znacznie niższe, niż w pozostałej grupie zatrzymywanych.

Dziennikarze WBEZ, którzy przygotowali raport w tej sprawie zaczęli więc zastanawiać się, skąd wzięło się przekonanie, iż poszukiwani przez urząd imigracyjny popełniają więcej przestępstw, częściej uciekają po wpłaceniu kaucji i w znacznie większym stopniu zagrażają bezpieczeństwu?

Rozmowy na ten temat odmówił szeryf Cook County, czy Department of Homeland Security. ICE nie zgodził się na rejestrowaną rozmowę, ale rzecznik prasowy tego departamentu przekonywał, iż reprezentowana przez niego organizacja nigdy nie twierdziła, iż nielegalni imigranci popełniają więcej przestępstw.

Warto jednak przytoczyć jeszcze jeden argument strony przeciwnej kontynuowaniu takiej polityki powiatu. Niezależnie, czy nielegalni imigranci dopuszczają się większej liczby przestępstw, czy nie, program ICE pozwala na deportację tych, którzy łamią prawo. Dzięki temu, choćby w niewielkim stopniu, zmniejszamy ogólna przestępczość.

Poza tym pamiętać należy również, że decyzja Cook County ma niewielkie podłoże polityczne. Chodzi głównie o pieniądze. Dodatkowe dni przetrzymywania nielegalnych imigrantów na prośbę ICE kosztują podatników i zadłużony powiat setki tysięcy dolarów. Teoretycznie rząd federalny powinien te koszty zwracać, jednak w praktyce bywa z tym różnie. W momencie, gdy pieniądze zaczną pojawiać się regularnie, z rąk przedstawicieli powiatu Cook wytrącony zostanie główny argument, a kontrowersyjny przepis prawdopodobnie zostanie cofnięty.

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor