W Polsce i Stanach Zjednoczonych nie milkną komentarze. Biały Dom “żałuje” i przyznaje, że Barack Obama użył “błędnego wyrażenia” mówiąc o “polskim obozie śmierci” (“Polish death camp”). Rząd RP oczekuje od amerykańskiej administracji mocniejszego oświadczenia w sprawie gafy prezydenta Baracka Obamy. Premier Donald Tusk dawał do zrozumienia, że liczy na przeprosiny.
Słowa o “polskim obozie śmierci” (“Polish death camp”) padły z ust prezydenta Baracka Obamy we wtorek, kiedy uhonorował on pośmiertnie Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności, najwyższym cywilnym odznaczeniem państwowym Stanach Zjednoczonych. Przypominając postać Karskiego, Obama powiedział, że kurier podziemia AK "został przeszmuglowany do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci".
„Bojownicy ruchu oporu poinformowali go, że Żydzi są mordowani na masową skalę i przeszmuglowali go do Getta Warszawskiego i polskiego obozu śmierci, by zobaczył to na własne oczy” – powiedział na wtorkowej ceremonii prezydent Obama.
Słowa o “polskim obozie śmierci” odnosiły się do hitlerowskiego obozu przejściowego w Izbicy, gdzie Jan Karski się również przedostał, żeby na własne oczy zobaczyć jak traktowani są przetrzymywani tam Żydzi.
Rzecznik Białego Domu Jay Carney w środę po raz kolejny wyraził ubolewanie z powodu użycia przez Baracka Obamę określenia „polski obóz śmierci”.
„To był zwykły błąd, którego żałujemy. Jeśli popatrzeć na kontekst tego zdarzenia to jest oczywiste, że celem prezydenta było uhonorowanie tym bardzo wysokim odznaczeniem niezwykłego męstwa Pana Karskiego i tych Polaków, którzy walczyli przeciwko strasznej tyranii nazistów. Prezydent miał na myśli nazistowskie obozy śmierci” - powiedział w środę Carney.
Główny rzecznik prezydenta dał do zrozumienia, że Biały Dom nie będzie podejmował żadnych dodatkowych kroków w tej sprawie. Zapytany czy prezydent Obama zamierza zatelefonować do premiera Donalda Tuska w sprawie swej gafy, rzecznik odpowiedział, że "nic mu nie wiadomo" by prezydent lub ktokolwiek z administracji "miał takie plany". Wypowiedź Jaya Carneya była identyczna z wcześniejszymi wypowiedziami w tej sprawie rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Tommy"ego Vietora.
Polonia jest zaszokowana
Prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński powiedział dziennikarzom, że był w szoku gdy z ust prezydenta Obamy padło sformułowanie "polski obóz śmierci".
Storożyński stwierdził, że prezydent Obama swoją wypowiedzią "zaszokował Polaków obecnych w Białym Domu" jak i tych, którzy obserwowali uroczystość w telewizji.
Zdaniem Storożyńskiego prezydent musi za swój błąd przeprosić. "Musi to uczynić dla Karskiego i dla innych Polaków, którzy ryzykowali życiem usiłując powstrzymać Holokaust" – głosi oświadczenie prezesa Fundacji Kościuszkowskiej.
Alex Storożyński przypomniał, że w ciągu ubiegłych 2 lat ponad 300 tys. osób podpisało petycję na stronie internetowej Fundacji Kościuszkowskiej domagającej się od mediów zaprzestania używania tego "historycznie błędnego określenia". Dzienniki “New York Times, “The Wall Street Journal”, agencja Associated Press i inne amerykańskie media zmieniły swoje instrukcje (stylebooki) i zabroniły używania tego określenia.
Z apelem do Kongresu Stanów Zjednoczonych o uchwalenie rezolucji zakazującej używania określeń "polskie obozy śmierci" lub "polskie obozy koncentracyjne" wystąpił wydawany w Nowym Jorku polonijny "Nowy Dziennik".
Gazeta rozpoczęła akcję wysyłania do amerykańskich ustawodawców listu z apelem o uchwalenie rezolucji, która mogłaby przyczynić się do zerwania z określeniami fałszującymi historię i krzywdzącymi Polaków.
"Nowy Dziennik" apeluje, aby używać zgodnego z prawdą określenia "niemieckie obozy koncentracyjne w okupowanej przez nazistów Polsce". Podobne sformułowanie przyjęła organizacja UNESCO, przyjmując w 2007 r. nazwę "Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)".
Na słowa prezydenta Baracka Obamy o “polskim obozie śmierci” zareagował w środę Kongres Polonii Amerykańskie (KPA) wysyłając list protestacyjny do Białego Domu.
Kongres Polonii Amerykańskiej zaapelował, by prezydent Barack Obama jako szef państwa sam wydał "wyraźne publiczne oświadczenie" w tej sprawie.
Prezes KPA Frank Spula napisał w liście, że termin "polski obóz śmierci" oczernia Polskę, która – jak podkreślił – "posiadała największy zorganizowany ruch oporu w okupowanej przez nazistów Europie i tysiące odważnych bojowników o wolność, którzy, jak Jan Karski, ryzykowali życiem, aby zapobiec nazistowskim zbrodniom wojennym".
"Kongres Polonii Amerykańskiej wzywa pana, panie prezydencie, do wykorzystania swojej przywódczej roli, aby zapobiec używaniu w przyszłości takiej błędnej terminologii na temat Polski. Zdecydowanie zalecamy, aby wygłosił pan jak najszybciej wyraźne publiczne oświadczenie odnośnie tej sprawy" - czytamy w liście KPA do prezydenta Baracka Obamy.
Prezes KPA Frank Spula w wywiadach udzielonych mediom podkreślał, że od wtorku otrzymuje telefony i e-maile od oburzonych rodaków nie tylko ze Stanów Zjednoczonych. Spula wyraził opinię, że za wpadkę prezydenta Baracka Obamy odpowiedzialne są osoby, które przygotowują mu przemówienie.
Amerykańskie media o gafie Obamy
Amerykańska prasa odnotowuje wpadkę Obamy
Pierwsze zdawkowe informacje o gafie prezydenta Baracka Obamy, który użył określenie “polski obóz śmierci” (“Polish death camp") pojawiły się we wtorek tuż po transmisji ceremonii wręczania Prezydenckich Medali Wolności. Więcej komentarzy na temat wpadki Baracka Obamy zaczęło się pojawiać w środę, po reakcji polskiego rządu.
Dziennik "Chicago Sun-Times" napisał w czwartkowym wydaniu, że Polacy są oburzeni użyciem przez prezydenta Baracka Obamę określenia "polski obóz śmierci" podczas ceremonii odznaczenia bohatera drugiej wojny światowej i niespełna tydzień po pierwszej wizycie prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Gazeta podkreśla, że Polacy ciągle muszą reagować na tego typu błędne określenia i utrwalać, że były to "niemieckie obozy koncentracyjne w okupowanej przez nazistów Polsce".
"Jeżeli absolwent Harvardu tego nie wie, to powinien się wstydzić. Jest to nie do zaakceptowania" – powiedziała w rozmowie z gazetą "Chicago Sun-Times" sędzia Sądu Apelacyjnego w Illinois Aurelia Puciński odnosząc się do gafy Barack Obamy.
"Adwokat John Pikarski, który przewodniczył komitetowi Polish Americans for Obama, uważa, że prezydent powinien zorganizować w Białym Domu forum z udziałem przedstawicieli środowisk polskich i żydowskich.
"Jako były prezes rady na rzecz dialogu Polish-American, Jewish-American National Council, mogę powiedzieć, że to jedna z tych rzeczy, którą staraliśmy się wykorzenić w czasie tych 20 lat" – stwierdził Pikarski. "Prezydent będzie musiał zrobić coś znaczącego, by zagoić powstałe ranny, mogłaby to być konferencja w Białym Domu z prominentnymi przedstawicielami środowisk żydowskich i polsko-amerykańskich. Nie było zamiaru obrażenia kogoś. Jednak ciężko pracowaliśmy, żeby wykorzenić to określenie" – dodał John Pikarski w wypowiedzi dla dziennika "Chicago Sun-Times".
Konserwatywna komentatorka Jennifer Rubin napisała w internetowym wydaniu "Washington Post" o gafie jako przykładzie złego traktowania przez administrację Obamy Polski, mimo że jest ona lojalnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.
"Gafa Obamy wynika z ogromnej ignorancji. W rezultacie oczernił on naszego sojusznika i zelżył pamięć milionów zabitych" - napisała Rubin.
"Wall Street Journal" pisząc o wpadce Obamy w internetowym wydaniu nazywa ją niezamierzonym faux pas, ale podkreśla, że oburzenie w Polsce jest zrozumiałe. Dziennik przypomina, że stwierdzenie „polskie obozy śmierci” niestety regularnie pojawia się w zachodniej prasie i za każdym razem polscy dyplomaci reagują na takie zdarzenie.
Amerykański publicysta David Frum na łamach portalu internetowego "The Daily Beast" napisał, że próbując uhonorować Jana Karskiego, Barack Obama dokonał największej obrazy, jaka jest możliwa przy takiej okazji – użył określenia „polski obóz śmierci”.
Frum, który w przeszłości pisał przemówienia dla George’a Busha, wytknął administracji Baracka Obamy, że użycie określenia „polskie obozy śmierci” nie było pierwszą obrazą Polaków. "Można powiedzieć, że Polacy są przewrażliwieni. Ktoś inny może jednak uznać, że Amerykanie są za mało wrażliwi” – stwierdził David Frum.
Popularny prawicowy portal internetowy Drudgereport.com donosząc o gafie prezydenta opublikował na czołówce zdjęcie Baracka Obamy i premiera Donalda Tuska z wizyty prezydenta USA w Warszawie w ub. roku.
JT
'