Zwolennicy wprowadzenia w Chicago całkowitego zakazu korzystania z solariów osobom poniżej 18 roku życia mają powód do radości. Miejska komisja przyznawania licencji w środę jednomyślnie opowiedziała się za przyjęciem ustawy w tej sprawie. W przyszłym tygodniu trafi ona pod głosowanie w Radzie Miasta. Jeżeli zostanie uchwalona i przepisy wejdą w życie za złamanie zakazu i udostępnienie łóżek do opalania osobom poniżej 18 roku życia płacić będą właściciele solariów. Przepisy miałby egzekwować Miejski Departament Zdrowia Publicznego.
W Illinois, w myśl obowiązującego prawa, z łóżek do opalania nie mogą korzystać dzieci poniżej 13 lat, a te w wieku 14-17 lat muszą posiadać zgodę rodziców lub prawnych opiekunów. Rosnąca liczba nastolatków zdiagnozowanych z rakiem skóry spowodowała, że radna z 50. okręgu wyborczego w Chicago, Debra Silverstein, postanowiła zadziałać. Tym bardziej, że w Stanowym Kongresie nie posuwają się pracę na uchwaleniem podobnej ustawy.
Z badań naukowców Uniwersytetu Northwestern wynika, że najbardziej ryzykują osoby, które opalanie w solariach rozpoczęły przed przekroczeniem 20 roku życia. Profesor June Robinson z wydziału dermatologii Szkoły Medycznej im. Feiberga na Northwestern University powiedziała podczas przesłuchań w środę przez komisją ds licencji Rady Miasta, że zagrożenie najbardziej złośliwym nowotworem skóry – czerniakiem w ich przypadku wzrasta dwukrotnie. Zagrożenie rośnie tym bardziej, im wcześniej osoby dbające o opaleniznę rozpoczęły korzystanie z solarium.
Dermatolodzy przyjmują, że ryzyko zachorowania na raka skóry wzrasta już po dziesięciu sesjach opalających w solarium.
“Wiele młodych kobiet w ciągu miesiąca co najmniej dziesięć razy korzysta z łóżek opalających. Można sobie tylko wyobrazić ile to będzie w ciągu ich całego życia” – stwierdziła profesor Robinson.
24-letnia Katrina Polansky, u której zaledwie w wieku 20 lat zdiagnozowano raka skóry, ze łzami w oczach mówiła radnym, że była w “jakiś sposób uzależniona” od opalania. Przez pięć lat, co najmniej pięć razy w tygodniu chodziła do solarium na 20-minutowe sesje.
“Zapisała mniej moja matka, która tego teraz bardzo żałuje” – powiedziała Polansky. Młoda blondynka opowiadała o operacji twarzy po wykryciu u niej czerniaka i niekończących się pytaniach: “Co stało się z twoją twarzą?”.
“Jeżeli nie mogłam kupić papierosów, czy zrobić sobie tatuażu, kiedy miałam 15-lat, dlaczego mogłam tak bardzo zniszczyć swoje ciało? Byłam za młoda na podjęcie takiej decyzji. Chciałam jednak być opalona, tak jak inne dziewczyny. Ich rodzice zapisali je do solarium, więc moja mama zrobiła podobnie. Żadna matka nie powinna podejmować takiej decyzji” – stwierdziła 24-letnia Katrina Polansky.
Na przesłuchania komisji Rady Miasta w sprawie ustawy zakazującej osobom poniżej 18 roku życia korzystania z solarium przybyła także 50-letnia Donna Moncivaiz, która także walczy ze złośliwym nowotworem skóry. Kobieta przyznała, że nigdy nie myślała, że może zachorować od opalania. Diagnozę usłyszała ubiegłego lata. Wczesne stadium raka skóry wykryto także u jej 24-letniej córki, która w wieku 15 lat dostała od niej zgodę na korzystanie z łóżka do opalania.
Radna z 50. okręgu wyborczego w Chicago, Debra Silverstein, która jest sponsorem ustawy, powiedziała z powodu czerniaka, najbardziej złośliwego nowotworu skóry, rocznie w Illinois umiera 360 ludzi. Silverstein wyraziła rozczarowanie tym, że prace nad wprowadzeniem podobnego zakazu na terenie całego Illinois, nie posuwają się do przodu. “Regulujemy używanie tytoniu z powodu nowotworów. Uważam, że solaria też się do tego przyczyniają” – stwierdziła radna.
Ustawa jej autorstwa zakłada, że osoby poniżej 18 roku będą miały całkowity zakaz korzystania z łóżek do opalania w Chicago bez względu na udzielone im pozwolenie przez rodziców czy prawnych opiekunów. Zakaz nie będzie dotyczyć solariów używanych w domach oraz opalania natryskowego (spray-on tans).
W przypadku złamania zakazu właściciele solariów, które udostępnią łóżka i kabin do opalania osobom poniżej 18 roku życia, zapłacą karę w wysokości od 100 do 250 dolarów za każdy przypadek naruszenia przepisów. Ich egzekwowanie będzie należało do Miejskiego Departamentu Zdrowia. W nadchodzącym tygodniu ustawa trafi pod głosowanie całej Rady Miasta. Szanse na jej uchwalenie są bardzo duże.
JT
'