----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 lipca 2012

Udostępnij znajomym:

'

Potwierdziły się przypuszczenia mieszkańców Sauk Village położonego na południowych przedmieściach, że z ich wodą, która płynie z kranów, jest coś nie tak. Wynik testów opublikowany przez stanową agencję ochrony środowiska (IEPA) zaszokował jednak wielu. W wodzie potwierdzono wyższe od dopuszczalnego stężenie rakotwórczego chlorku winylu.

"Poziom skażenia jest wyższy, niż przypuszczaliśmy" – ogłosił we wtorek na spotkaniu z mieszkańcami burmistrz Sauk Village Lewis Towers. Władze liczącego około 11 tysięcy mieszkańców miasteczka otrzymały pięć dni na zaalarmowanie wszystkich mieszkańców.

Przedstawiciele stanowej agencji ochrony środowiska (IEPA) na razie nie wiedzą, jak dochodzi do skażenia wody chlorkiem winylu. Potwierdzają jedynie, że jej spożywanie przez kilka lat podnosi ryzyko zachorowania na raka.

Jednak niezwiązany z agencją IEPA Stanowy Departament Zdrowia oświadczył, że poziom stężenia chlorku winylu w Sauk Village ciągle jest poniżej federalnych norm i woda jest bezpieczna.

Woda w Sauk Village dostarczana jest ze studni. Teraz władze miasteczka zapewniają, że robią wszystko, by przyspieszyć prace nad budową sieci wodociągowej z ujęciem wody w jeziorze Michigan. To nie tylko kosztowna, ale trwająca kilka lat inwestycja. Do jej zakończenie doszłoby dopiero w 2016 roku.

Modernizacja sieci wodociągów kosztowałaby około 19,7 mln dol. Na zainstalowanie sprzętu, który usuwałby chlorek winylu z wody, należałoby przeznaczyć około 4,6 mln dol. – oszacowała stanowa agencja ochrony środowiska.

Kilka sąsiednich miasteczek leżących na południowych przedmieściach Chicago już czerpie wodę z jeziora Michigan.

Mieszkańcy Sauk Village od dawana skarżyli się na jakość wody dostarczanej do ich domów. Nie tylko na jej zapach, ale i kolor.

"Nawet mój pies nie chce jej pić" - powiedział James Lambert , który do Sauk Village przeprowadził się 13 lat temu.

Na spotkaniu z władzami i przedstawicielami IEPA mieszkańcy podkreślali, że teraz są wyjątkowo zaniepokojeni, bo dowiedzieli się, że jakość wody może zagrażać ich życiu.

W 2009 r. władze stanu po raz pierwszy poinformowały mieszkańców tego miasteczka, że w ich wodzie znaleziono wyższe stężenie chlorku winylu, ale zapewniano wówczas o trwających pracach nad usunięciem tego problemu.

Oczekując na rozwiązanie władze Sauk Village chcą uruchomić plan alarmowy, który pozwoli im na tymczasowe zaopatrywanie mieszkańców w wodę butelkowaną.

Burmistrz Lewis Towers pytany o to, czy pije wodę z kranu, odpowiedział, że nie. Stwierdził, że rozumie rozgoryczenie mieszkańców i zapewnił, że władze robią co mogą, by szybko rozwiązać problem chlorku winylu w wodzie.

RJ

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor