Były komisarz powiatu Cook, Joseph Mario Moreno, oraz były chicagowski alderman, Ambrosio Medrano, po raz kolejny stanęli przed sądem, gdzie ponownie odpowiadać będą za korupcję. Tym razem na wniosek obrony sąd rozpatrywał prośbę o sfinansowanie pracy reprezentujących ich prawników, gdyż obydwaj oskarżeni popadli w poważne tarapaty finansowe.
Moreno był jeszcze niedawno komandorem ekskluzywnego Diversey Yacht Club – noszącym drogie ubrania właścicielem wartego ponad milion dolarów domu w University Village. Był też przede wszystkim komisarzem powiatu Cook, gdzie podobno nie wzbraniał się przed przyjmowaniem łapówek.
Teraz, jak twierdzi jego obrońca, nie może sobie nawet pozwolić na pomoc prawną i ma problemy ze spłatami pożyczki zaciągniętej na zakup nieruchomości. Jeszcze do niedawna Moreno prowadził dobrze prosperujące biuro prawne, jednak od czasu aresztowania kilka tygodni temu klienci przestali go odwiedzać, w związku z czym wydatki zaczęły przewyższać spadające dochody – przekonywał sędziego Richard Kling, adwokat. W podobnej sytuacji jest podobno drugi oskarżony, były alderman Ambrosio Medrano.
Obydwaj poprosili o federalne fundusze na swoją obronę i obydwaj je w wyniku decyzji sędziego otrzymali.
Oskarżeni zostali o przyjmowanie łapówek od firmy zaopatrującej publiczne instytucje w wyposażenie medyczne. Według prokuratury otrzymywali gotówkę za "każdy bandaż sprzedany powiatowemu szpitalowi im. Strogera".
Obydwaj nie przyznają się do winy. Obydwaj też przebywają na wolności po wpłaceniu nałożonej przez sąd kaucji.
Medrano został skazany już w 1996 r. w wyniku aresztowania podczas antykorupcyjnej operacji Silver Shovel. Obecna rozprawa nie jest więc pierwszym oskarżeniem o korupcję, w przypadku Moreno też nie jest jedynym.
RJ
'