Najnowsze badania wskazują, iż w 12 amerykańskich stanach odsetek osób otyłych przekracza 30% wszystkich mieszkańców. Najwyższy wynik – 34.9% uzyskało Mississippi. Illinois z 27.1% uplasowało się na 29 miejscu w kraju. Najszczuplejsze jest Kolorado – tylko 20.7% mieszkańców jest tam otyłych.
Aż 26 stanów spośród 30 z najwyższym odsetkiem osób charakteryzujących się znacznym przekroczeniem wagi uznawanej za normę znajduje się na środkowym – zachodzie i południu kraju. Pod tym względem nie zmienia się zbyt wiele, gdyż właśnie te rejony od lat uznawane są za najbardziej otyłe.
Lekarze przypominają, by otyłości nie mylić z nadwagą, gdyż ta pierwsza stanowi dla wielu osób poważne zagrożenie zdrowia i życia.
Badania przeprowadziła organizacja Trust for America`s Health oraz Robert Wood Johnson Foundation. Przewodniczący America`s Health, Jeffrey Levi przyznaje, że w ostatnich latach Amerykanie na bieżąco informowani są o zagrożeniach związanych z nadmierną masą ciała i mają do wyboru wiele zdrowych, alternatywnych produktów. Jednocześnie uważa, że nie robi się wystarczająco wiele w związku z narodową epidemią, jak często nazywana jest przez lekarzy otyłość.
W 2006 r. koszty medyczne związane z leczeniem chorób będących wynikiem wysokiej wagi ciała wyniosły w całym kraju ok. $147 mld. Co stanowiło 10% wszystkich wydatków na cele medyczne.
Statystyki dowodzą, że ponad dwie trzecie dorosłych i jedna trzecia dzieci ma nadwagę. Co gorsza, 34 procent dorosłych i 17 procent dzieci jest otyłych. Epidemia otyłości dotyczy także najmłodszych Amerykanów, ponieważ 10 procent noworodków i dzieci uczących się chodzić jest niebezpiecznie ciężkich. Kultura otyłości rozprzestrzenia się w szybkim tempie. Jeszcze w latach 1990 – 2008 ludzie z poważną nadwagą stanowili poniżej 19 procent populacji. Obecnie jak widzimy jest ich już od 20 procent do ponad 34 procent, w zależności od stanu.
W całych Stanach Zjednoczonych ponad 2 mln. dzieci uznawanych jest za ekstremalnie otyłe. Życie większości z nich nie jest w tym momencie zagrożone – przyznają lekarze – zwracają uwagę, że większość z nich cierpi już na poważne choroby. Należą do nich cukrzyca, kłopoty z oddychaniem, problemy z wątrobą. Każdy z tych problemów może być przyczyną śmierci jeszcze przed 30 rokiem życia.
Od lat wiemy, że żyjemy w kraju otyłym. Do ubiegłego roku jednak nie zdawaliśmy sobie sprawy, że wypadamy bardzo źle na tle innych. Po raz pierwszy przeprowadzone w 2011 r. badania porównawcze pomiędzy USA, a naszym północnym sąsiadem – Kanadą – pokazały, iż około 24 proc. dorosłych Kanadyjczyków ma poważne problemy z nadwagą w porównaniu do 34 proc. dorosłych osób w Stanach Zjednoczonych.
Badania nad otyłością dowiodły również, że Amerykanie są mniej zdrowi, niż mieszkańcy innych, rozwiniętych krajów świata. W 2006 r. naukowcy z Harvard Medical School udowodnili, iż w porównaniu do np. wspomnianej Kanady przeciętny mieszkaniec USA ma aż o 42 % większe szanse na cukrzycę, 32% na nadciśnienie oraz 12% na artretyzm.
RJ
'