----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 września 2012

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

USA zamieszkuje 5% mieszkańców globu. Jednocześnie spośród wszystkich przebywających w więzieniach, aż 23% przypada na Stany Zjednoczone.

Według agencji Associated Press tylko na terenie Illinois jest ich 49,154, choć przedstawiciele Illinois Department of Corrections oficjalnie podają liczbę 49,044.

Tak, czy inaczej, jest ona znacznie wyższa od przewidzianych 33,700 miejsc gwarantujących bezpieczne funkcjonowanie istniejących zakładów penitencjarnych. Podobna sytuacja ma miejsce w większości amerykańskich stanów.

Liczba więźniów w Illinois jest też rekordowa, nie notowana dotąd w historii naszego stanu, choć w ubiegłym roku było ich zaledwie o 19 mniej. Przepełnienie będzie coraz większym problemem, zwłaszcza jeśli gubernatorowi uda się wprowadzić w życie zaproponowany kilka miesięcy temu plan oszczędności, przewidujący zamknięcie aż 5 stanowych placówek tego typu. Najmniej niebezpieczne osoby – ok. 1500 – planuje się na przykład umieścić we wspólnych salach powstałych z przerobienia sal gimnastycznych pozostawianych zakładów. Na razie sąd nakazał wstrzymanie tego procesu – ostateczną decyzję poznamy pod koniec roku.

W celach więziennych naszego stanu przebywa obecnie ponad 15,000 osób więcej, niż powinno. Budowy nowych placówek nikt nie przewiduje, ponawiane są wręcz próby sprzedaży kilku, na utrzymanie których stan nie ma pieniędzy. Przepełnienie jest poważnym problemem ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie skazanych.

W kwietniu br. Arthur Turner, reprezentant stanowy z Chicago zaproponował wznowienie programu wcześniejszych zwolnień za dobre zachowanie, jednak pomysł nie został przyjęty.

 

Więcej skazanych, bezpieczniejsze ulice?

W ubiegłym tygodniu do problemu nawiązał senator Dick Durbin, który przypomniał, iż problem dotyczy niemal całego kraju.

“Coś tu nie jest w porządku – mówił Durbin w rozmowie z dziennikarzami CBS – Zapełniamy więzienia powyżej ich możliwości, na poziomie federalnym to już 38 procent powyżej zalecanej pojemności, ale powinniśmy zapytać, czy dzięki temu kraj staje się bardziej bezpieczny?”

Sen. Durbin przypomniał, że pod względem liczby skazanych w przeliczeniu na mieszkańców USA zajmuje pierwsze miejsce w świecie. Stany Zjednoczone zamieszkuje 5% globalnej populacji, a jednocześnie aż 23% wszystkich znajdujących się w więzieniach przypada na nas.

Durbin zgadza się, że osoby popełniające przestępstwa muszą być ukarane. Zastanawia się jednak, czy w niektórych przypadkach nie można znaleźć alternatywy dla długich wyroków więzienia. Zwraca uwagę na dobre wyniki specjalnych sądów rozpatrujących sprawy dotyczące np. narkotyków. W wielu przypadkach łagodniejsze kary przynoszą lepsze rezultaty, niż długie wyroki w stanowych, czy federalnych placówkach.

Z opinią taką zaczyna zgadzać się coraz większa liczba kongresmanów, jednak na razie wszelki próby zmian systemu kończą się niepowodzeniem.

Dodatkowym problemem jest wyjątkowo wysoki wskaźnik recydywy. Statystyki mówią, że ok. połowy wychodzących na wolność trafi ponownie za kraty w okresie nie przekraczającym 3 lat. Wskaźnik recydywy w Illinois jest dużo wyższy, niż średnia krajowa i wynosi powyżej 50%.

Odsetek osób powracających na przestępczą drogę po wyjściu z więzienia świadczy o nieskuteczności większości programów resocjalizacyjnych.

Nie chodzi tu wyłącznie o zagrożenie społeczne, ale również poważny koszt z tym związany, zwłaszcza w chwiejącym się na krawędzi bankructwa Illinois. Na przykład w 2010 r. nasz stan wydał na działanie Departamentu Więziennictwa aż  $1.25 miliarda i zatrudniał w nim ponad 11,000 osób. Według naukowców z instytutu Pew Research obniżenie wskaźnika recydywy o 10 proc. wiązałoby się z oszczędnościami w granicach 40 milionów dolarów rocznie tylko na terenie Illinois.

RJ



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor