----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

03 października 2012

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Nazywają ją nie bez powodu damą polskiej sceny. Ale ona rozsławiła w świecie polskie kino rolą Felicji w filmie "Jak być kochaną". Popularność i sympatię kilku pokoleń Polaków przyniosła jej rola Honoratki w serialu "Czterej pancerni i pies". Była i jest niekoronowaną królową polskiego kabaretu. Niepowtarzalna szansa spotkania z gwiazdą polskiego teatru, kina i kabaretu w sobotę, 6 października o 5pm w księgarni „Polonia”.

To był całkowity przypadek. Czasem los gotuje nam mile niespodzianki. Byliśmy kilka dni temu w bibliotece Muzeum Polskiego w Ameryce (oczywiście pochyleni nad „Panem Tadeuszem” – tym razem w wersji esperanto), gdy zadzwonił telefon zapowiadający wizytę Barbary Krafftówny we własnej osobie! Łatwo sobie wyobrazić radość i podniecenie, jakie ogarnęły wszystkich obecnych. Nie upłynęło 30 minut, jak już ściskaliśmy panią Barbarę i kłaniali się nisko… i w sercu podziwialiśmy, jaka jest piękna, ile w niej naturalnego blasku i ciepła. Nosi modne, wygodne ubrania; pomarańczowy, zakręcony luźno na szyi szaliczek (jak u dzisiejszych nastolatek). Dyskretny makijaż podkreśla pełne blasku, roześmiane oczy, piękne rysy twarzy. Drobniutka, można rzec filigranowa, porusza się lekko, bez wysiłku. Bezpośrednia, o przemiłym uśmiechu – jest wspaniałą rozmówczynią. Chciałoby się spędzić z nią jak najwięcej czasu i wypytać – wysłuchać jak najwięcej z tego, co ma do opowiedzenia, a opowiada pięknie: o teatrze, o artystach, o sztuce, o życiu.

Jest wiele powodów, dla których widzowie pamiętają i podziwiają Barbarę Krafftównę; jednych zachwyciła jako artystka sztuk Witkacego, inni nucą jej piosenki (czy wiecie, ze właśnie Barbara Krafftówna po raz pierwszy wykonała słynnego „Walca Ambaras” w Kabarecie Starszych Panów?), dla wielu pozostała na zawsze zabawną Honoratką, żoną Gustlika. Jednak tylko Ci, którzy mieli szczęście oglądać ją co dzień w teatrze, a zwłaszcza widzowie scen warszawskich: Dramatycznego, Narodowego, Współczesnego czy Syreny, z którymi współpracowała przez wiele lat, mogli naprawdę doświadczyć sztuki tej niezwykłej aktorki, w jej niepowtarzalnych kreacjach – w różnych gatunkach i formach teatru. Warto przypomnieć chociaż kilka z nich. 

Tytułowa Iwona w światowej prapremierze sztuki Gombrowicza „Iwona księżniczka Burgunda” (Teatr Dramatyczny, 1957) w reż. Haliny Mikołajskiej w Warszawie postawiła ja wśród najwybitniejszych artystów polskiej sceny. Aktorka zagrała tę nietypową rolę, zbudowaną głównie na mimice, nowocześnie i z temperamentem. Pisano, że Krafftówna symbolizuje aktorstwo nowoczesne, niedosłowne, choć w spektaklu odezwała się kilka razy. „To był skok w kosmos. Wyjście z klasycznego teatru, z formy ustalonej przez pokolenia. Ta literatura zmieniła sposób myślenia o teatrze. Grając Gombrowicza, czuliśmy się jak w innym świecie” – mówiła artystka wiele lat później.

Rolę Felicji w filmie Wojciecha Hasa „Jak być kochaną” (1963) okrzyknięto jedną z największych kreacji kobiecych polskiego filmu. Aktorka świetnie pokazała ewolucję duchową dziewczyny, którą bolesne doświadczenia nauczyły gorzkiej życiowej mądrości. Za tę rolę otrzymała główna nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu w San Francisco.

Choć postać Honoraty nie pojawiała się w serialu „Czterej pancerni i pies” (1969 – 1970) często, od razu zaskarbiła sobie sympatię widzów. Do tej roli uczyła się pilnie śląskiej gwary.

W spektaklu Jerzego Gruzy „Wizyta starszej pani” (Teatr TV 1971) młoda wówczas Krafftówna zagrała postać Klary Zachanassian, starej, mściwej milionerki. Aktorka sama wymyśliła charakteryzację: wydłużone czoło, do tego sztuczne rzęsy i wzrok, który mroził widzów.

Milionom Polaków artystka kojarzy się z tym, co najlepsze w historii polskiego kabaretu i polskiej telewizji. Współpracowała przez wiele lat z dwoma najlepszymi kabaretami: z „Kabaretem starszych panów” oraz „Pod Egidą”. Ten pierwszy był miejscem wymarzonym dla Barbary Krafftówny. Talent artystki w dziedzinie pastiszu i stylizacji, jej komediowość zmieszana z liryzmem i ciepłem świetnie trafiały w oryginalną stylistykę kabaretu Wasowskiego i Przybory. Wiele wyśpiewanych przez nią przebojów weszło do użytku w rozmowach Polaków, jako odzywka, czy puenta w różnych sytuacjach. Wszak nierzadko zdarza nam się nucić: "W czasie deszczu dzieci się nudzą", "Przeklnę cię..." – w duecie z Bogdanem Łazuką, "Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej", "Zakochałam się w czwartek przypadkiem". „Starsi Panowie Dwaj dawali nam sporo swobody. Kiedy pojawiały się kolejne piosenki, Jerzy Wasowski zapraszał nas do fortepianu i mówił: Najpierw posłuchajcie mnie, a potem będziecie mogli fantazjować po swojemu. A nasze wyobraźnie niosły nas daleko. Wasowski przysłuchiwał się tym propozycjom i starał się znaleźć złoty środek.” (Tygodnik Powszechny, 2008).

Współpracowała także przez 7 lat z kabaretem „Pod Egidą”, w którym zasłynęła m.in. “Balladą o ogródkach działkowych".

Barbara Krafftówna, aktorka filmowa, teatralna, kabaretowa. Urodziła się 5 grudnia 1928 roku w Warszawie. Występowała w najważniejszych teatrach w wielu miastach Polski kreując ponad 60 dużych ról. Stale współpracowała z teatrem TVP (ponad 30 premier). Wystąpiła w ponad 40 filmach kinowych i telewizyjnych, w serialach i kabaretach. W latach 1982 – 98 przebywała i grała w USA. Obecnie występuje w Teatrze Dramatycznym w sztukach "Alicja. Po drugiej stronie lustra" oraz w "Peer Gynt"

Spotkanie z Barbarą Kraftówną odbędzie się w sobotę, 6 października, o godz. 5 pm w Księgarni Polonia, 4738 N. Milwaukee Ave., Chicago, IL 60630. Tel. 773-481-6968.

Barbara Bilszta



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor