----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

24 października 2012

Udostępnij znajomym:

'

Superintendent chicagowskiej policji przedstawił nowe urządzenia, które pomóc mają w wykrywalności przestępstw. Specjalne czujniki akustyczne rozpoznające z dokładnością do kilkudziesięciu stóp miejsce oddania strzału i niemal natychmiast wysyłające w to miejsce patrol. Czy system okaże się skuteczny, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że będzie niezwykle kosztowny.

Miasto nie radzi sobie z przestępczością. Dlatego zamiast w dodatkowych policjantów postanowiono zainwestować w czujniki akustyczne. Nie jest to nowy wynalazek, ale ulepszona forma znanych od lat tzw. błękitnych kamer błyskających w całym niemal Chicago i na przedmieściach.

Pierwsze akustyczne sensory – dwa – pojawiły się na ulicach miasta juz 1 września, ale dopiero teraz poinformowano o ich istnieniu i zapowiedziano instalacje kolejnych. Każdy z dużą precyzją może określić miejsce, w którym oddano strzał z broni palnej i natychmiast wysłać tam patrol, znacznie wcześniej, niż centrala 911 zawiadomiona o tym przez mieszkańców. Czujniki te pomocne mają być zwłaszcza w dzielnicach, gdzie mieszkańcy już nie dzwonią na policję po usłyszeniu strzału lub obserwacji przestępstwa.

Pierwsze dwa urządzenia pozwoliły w ciągu niemal dwóch miesięcy zatrzymać dwie osoby i przechwycić dwie sztuki broni palnej. Według departamentu to sukces, dla wielu osób wynik kiepski, gdy weźmie się pod uwagę koszt. Garry McCarthy przyznaje, że technologia nie jest tania. Uzbrojenie w sensory akustyczne powierzchni 1.5 mili kwadratowej to wydatek rzędu $100,000. Pokrycie całego miasta kosztować będzie miliony. Jednocześnie uważa on, że cena jest niewysoka jeśli chodzi o ochronę ludzkiego życia i przeciwdziałania przestępczości.

Wiele osób obawia się jednak powtórki sprzed kilku lat, gdy montowano tzw. błękitne kamery lub kamery patrolowe mające czuwać nad miastem. Ich zadaniem jest obserwacja okolicy i nagrywanie niektórych dźwięków. Urządzeń tych mamy w aglomeracji około 2,000, a przestępczość nie spada. Wiele osób twierdzi wręcz, że ich instalacja odbyła się przed laty kosztem oficerów.

Dowodów na ich skuteczność wciąż brakuje. Mieszkańcy dzielnic, w których przez 24 godziny na dobę błyskają błękitne światła kamer potwierdzają, iż nie są one do niczego przydatne. Liczba przestępstw nie spada, handel narkotykami kwitnie w najlepsze, a w związku z obecnością wspomnianych urządzeń policjantów patrolujących okolicę jest znacznie mniej.

Czy podobnie będzie z czujnikami akustycznymi? Zobaczymy.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor