----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

31 października 2012

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Dzieci błagały o życie, zginęły od ciosów nożem zadanych przez 40 letnią Elżbietę Plackowską, opiekunkę pięcioletniej dziewczynki i matkę siedmioletniego chłopca – tak
opisywał wydarzenia w Naperville prokurator powiatu DuPage podczas czwartkowego
przesłuchania przed sądem. Na ciałach dzieci znaleziono kilkadziesiąt ran
kłutych. Okoliczności zbrodni na razie nie są jasne, kobieta zeznała jednak, że
w domu i wokół niego słyszała głosy demonów, które pchnęły ją do zbrodni.

Niewielkie miasteczko Naperville, od lat uznawane za spokojne i bezpieczne, wstrząśnięte jest tragicznym wydarzeniem, jakie miało miejsce w środowy wieczór.

Pochodząca z Polski Elżbieta Plackowska oskarżona została o podwójne morderstwo pierwszego stopnia. Jej ofiarami jest dwójka dzieci – 5-letnia Olivia Dworakowski, której była opiekunką, oraz jej własny syn, ośmioletni Justin. Morderstwa dokonała w mieszkaniu rodziny, dla której pracowała. W jego wnętrzu znaleziono również dwa zabite nożem psy.

Motywy i okoliczności na razie nie są do końca znane. W czasie przesłuchania kobieta podała kilka sprzecznych wyjaśnień. Najpierw przekonywała, iż do domu włamał się mężczyzna, który następnie popełnił zbrodnie na dzieciach. Później jednak zmieniła zeznania. Wspomniała o kłótni z mężem, który jest kierowcą ciężarówki, oraz o śmierci swego ojca. 

Podobno zabiła syna chcąc ukarać męża pozostawiającego jej obowiązki opieki nad synem. Trzecia wersja mówi o głosach, które słyszała w domu i wokół niego. Uznała, że dzieci są opętane przez diabła.

Wszystkie trzy wersje zeznań przedstawił prokurator powiatu DuPage, Robert Berlin, podczas pierwszego przesłuchania przed sądem. Opisał również dokładnie zajścia w domu.

Dzieci skakały na łóżku, gdy do sypialni weszła kobieta, kazała im uklęknąć i modlić się. Pierwsze ciosy nożem zadała własnemu synowi. Podobno błagał ją o życie, jednak nie przestawała. Patolog znalazł na jego ciele niemal 100 ran kłutych. Następnie zwróciła się w stronę 5-letniej Olivii, która była świadkiem pierwszej zbrodni. Na ciele dziewczynki znaleziono 50 ran.

W mieszkaniu znaleziono również dwa psy należące do rodziny, dla której pracowała. Obydwa zginęły od ciosów nożem.

Sędzia powiatu DuPage nie zgodził się na kaucję. Kobieta pozostanie w wiezieniu do rozpoczęcia procesu. Wyznaczono jej również obrońcę z urzędu.

Podobno tuż przed popełnieniem podwójnego morderstwa Plackowska zabrała dzieci do pobliskiego kościoła. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji powróciła tam już po dokonaniu zbrodni, a następnie – cała pokryta krwią – udała się do domu znajomych, gdzie znalazła ją policja.

RJ

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor