----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 listopada 2012

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

„To jedyne dzieło w swoim rodzaju – lepsze od „Monachomachii”, komiczne, pełne życia narodowego polskiego, dzieło polskie całą gębą, narodowe, wiejskie, szlacheckie – „Don Kiszot” polski – dowód wielkiego geniuszu. Wszystko tam się znajdzie: wady i zalety Polski, natura polska, uczucia nasze wzniosłe i śmieszności bez liku – rewolucje nasze, sejmiki, szlachta stara i młode generacje, jakobiny i doktrynery – wszystko, wszystko z taką prawdą oddane, z taką prostotą, że aż strach bierze.” 

Zygmunt Krasiński, z listu do ojca - 1834

„Prawie każdy naród posiada dojrzały owoc swej kultury literackiej, epickie dzieło, które niczym w zwierciadle odbija kraj, jego obyczaj, kondycję i ducha. Do tej rangi dzieł należy arcypoemat Mickiewicza „Pan Tadeusz”. Wszyscy mamy jakieś wspomnienia związane z lekturą Pana Tadeusza i niejedno z nich godne jest utrwalenia. Na marginesach niezliczonych egzemplarzy z różnych jego wydań życie dopisało szereg sekretnych i nigdy do końca nie odczytanych treści. Jest to bowiem jeden z tych wyjątkowych utworów, który na swój sposób wpisał się w świadomość pokoleń, do których należy już z górą sto pięćdziesiąt lat” Dr. hab. Tadeusz Rokosz: Pan Tadeusz, Książka wpisana w polskie losy”.

Dlaczego „Pan Tadeusz”? Posłuchajmy autorytetów:

Mickiewicz urodził się w Wigilię Bożego Narodzenia 1798 r. Należał do pierwszego pokolenia zrodzonych w niewoli, skazanych na życie jako gorsza kategoria, gwałtem zawładniętych poddanych obcego monarchy, poddanych, którym zniweczono własne państwo, teraz chciano zniweczyć dusze, wykorzenić z tradycji, wyjałowić, ujarzmić, wynarodowić. Szatański ten pomysł okazał się nieziszczalny. Już to pierwsze pokolenie Mickiewicza oparło się tym planom.  Całe życie poety, całe jego dzieło jest aktem miłości Ojczyzny, walki odważnej, bezkompromisowej w służbie narodu, w poczuciu wielkiej dziejowej misji. Ostatnim słowem poety był „Pan Tadeusz” – „arcypoemat narodowy, który stał się talizmanem polskości, dziełem, w którym „Polska nigdy nie zginie". Dr. hab. Tadeusz Rokosz, Ignacjanum, Kraków, Pan Tadeusz, Książka wpisana w polskie losy”.

Stefan Żeromski, który sam przecież do tego pokolenia należał, w swych Dziennikach pisze o Panu Tadeuszu: „Ta książka jest miarą człowieka. Patrz, jak kto ją czyta, a poznasz, kto zacz".

Czesław Miłosz:I to właśnie najbardziej ciekawi mnie w “Panu Tadeuszu”: pogodna aprobata istnienia, jakby wszystkie rzeczy, dlatego tylko, że zostały obdarzone bytem, były dobre. W ciągu ponad stu pięćdziesięciu lat, jakie upłynęły od jego napisania, przyzwyczailiśmy się do literatury idącej w dokładnie przeciwnym kierunku, eksplorującej różne odmiany zła i cierpienia, czemu nie należy się dziwić, skoro gwałtowne przemiany europejskich społeczeństw i erozja wiary w ład metafizyczny nie sprzyjały pojmowaniu świata jako harmonii. Toteż pogoda “Pana Tadeusza” zastanawia i niepokoi jako dar utracony. Być może za jego przyjaznym szacunkiem wobec ziemi jako ogrodu, wolno odgadywać i nabożność człowieka religijnego, ucznia Claude de Saint-Martin i optymizm wychowanka Oświecenia.” Czesław Miłosz, Przedmowa do francuskiego wydania “Pana Tadeusza”,1992)

Julian Przyboś: ta historia szlachecka działa jak księga baśni

Nierzeczywistym, baśniowym wydawało mi się wszystko w tym poemacie: ludzie i przyroda, zdarzenia i rzeczy. Jedynie dworek Soplicowski mogłem łatwo umiejscowić na ziemi, obok wielu widzianych dworów w okolicy. Ale Gerwazy, w Półkozicach i ze Scyzorykiem, Kropiciel, Brzytewka, nawet Sędzia, w kontuszu i pasie słuckim, byli nie z tego świata. (…) Taki był najpierwszy zamiar poety i choć poemat się rozrósł, pogłębił i zachmurzył dramatyczną sprawą Jacka Soplicy, pragnienie zrodzone z tęsknoty promieniowało na wszystko, czego opisem swoim dotknął. Dlatego to w tej cudnej epopei przeszłość takimi tęczami zachwyca i takim różanym zachodzi obłokiem.

Jak się to dzieje, że ta „historia szlachecka” działa jak księga baśni? Przecież nie tylko dlatego, że ukazuje ostatnich szlachciców, świat zaginiony, że od wieku już nie widzi się ludzi w kontuszach, pasach słuckich i przy karabeli, ucztujących, polujących, sejmikujących. Wedle pierwszego zamysłu, „poema sielskie” miało dać obraz dawnego obyczaju (…), ale w ciągu pisania – tęsknota od pierwszej księgi wyzłacała krajobraz dzieciństwa – fabuła prześwietlona humorem pęczniała od anegdot, zabawnych i niezwykłych „historii”, rarytasów. Zwyczajność zmieniała się w nadmiar, w obfitość taką, o jakiej prawią w baśniach. (…) Mickiewicz dla uniezwyklenia minionego świata gromadził z upodobaniem typy oryginałów, zbierał ostatnie egzemplarze starodawnej Litwy. Przecież z wyjątkiem Tadeusza i Zosi wszystkie postaci epopei to oryginały, dziwacy serdeczni i zabawni, a ponad tymi „charakterowymi” głowami i półgłowami góruje nadzwyczajna, jak z legendy, postać Jacka, świętego pokutnika. Julian Przyboś, „Czytając Mickiewicza” (1950)

Paderewski Symphony Orchestra zaprasza 1 grudnia na pełen radości i wzruszeń wieczór z „Panem Tadeuszem”

Najbardziej fascynujące, intrygujące, dramatyczne i… zabawne wersy Pana Tadeusza, w pełnych emocji i humoru interpretacjach wspaniałych aktorów, dostarczą widzom niezapomnianych przeżyć, zatrą w pamięci udrękę szkolnego wkuwania, odsłonią fascynującą wizje dawnej, uwikłanej w dramatyczne wątki historii, Polski. Odnajdziemy w nich ludzi bliskich naszym sercom: nie bez wad, za to zdolnych do wielkich czynów, wielkiej miłości i wielkich marzeń.

Muzyka Wojciecha Kilara do filmu „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy – uznana przez krytyków za najlepszą partyturę w polskiej kinematografii i jedną z najlepszych w historii kina światowego – zabrzmi w pełnej okazałości, bez filmowych cięć i skrótów, w wykonaniu 45-osobowej orkiestry symfonicznej.

INFORMACJA: pasochicago.org, tel. 773 467 9000 (NOWY NUMER PaSO!) ZAPRASZAMY!

Barbara Bilszta



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor