Liczba foreclosure w Illinois była w listopadzie wyższa w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, jednak niższa, niż w październiku br. Pod względem liczby nieruchomości przejmowanych przez banki nasz stan znalazł się na 3 miejscu w kraju.
W ubiegłym miesiącu w sądach złożono 13,520 wniosków dotyczących foreclosure, czyli proces ten rozpoczęto wobec 1 nieruchomości na każde 392.
Więcej niż w Illinois, złożono ich jedynie w stanach Floryda i Nevada – donosi firma RealtyTrac.
To mniej, niż w ostatnich siedmiu miesiącach, wciąż jednak o 9% więcej, niż w ubiegłym roku.
W całym kraju liczba domów przejmowanych przez banki spadła średnio o 3% w porównaniu z październikiem, a tendencja spadkowa utrzymuje się od 26 miesięcy.
„Utrzymujący się spadek w kraju jest kolejnym dowodem, że najgorsze za nami” – mówi Daren Blomquist, wiceprezydent RealtyTrac.
Dodaje jednak, że liczba procesów jest wysoka, gdyż banki i firmy pożyczkowe dopiero teraz przejmują nieruchomości wobec których już rok temu rozpoczęto proces przejęcia.
„Jeszcze nie wyszliśmy całkowicie z lasu jeśli chodzi o foreclosure, bo pożyczkodawcy dopiero dostosowują swe działania do zasad przyjętych niedawno w ramach National Mortgage Settlement, a także ustaw wprowadzanych w poszczególnych stanach” – dodaje Blomquist.
W samym Illinois najwięcej takich procesów notuje się obecnie na południu stanu, podczas gdy ich liczba stopniowo spada w aglomeracji chicagowskiej. Podobnie wygląda sytuacja cenowa. Mimo że ich wzrost w Illinois nie jest wielki, to w samym Chicago i okolicach rosną one zdecydowanie szybciej, niż poza powiatem Cook.
RJ
'