----- Reklama -----

WolfCDL. Zostań kierowcą ciężarówki

12 grudnia 2012

Udostępnij znajomym:

'

Decyzja sądu federalnego uznająca obowiązujący w Illinois zakaz noszenia przy sobie broni palnej za niezgodny z Konstytucją przybliża dzień, w którym przestaniemy być ostatnim stanem w kraju zakazującym tego. Jednak wcześniej dojść musi do decydującej potyczki zwolenników i przeciwników takiego rozwiązania.

Decyzja sądu niczego na razie nie gwarantuje, a jedynie otwiera możliwość dalszej walki o zmianę prawa w Illinois osobom i organizacjom lobbującym za powszechnym dostępem do broni palnej i możliwością noszenia jej przy sobie.

Pojawia się więc pytanie, czy ostateczna batalia rozegra się w Sądzie Najwyższym, który do tej pory unikał jednoznacznej odpowiedzi na ten temat, czy też w budynku stanowego Capitolu, gdzie ścierają się politycy o różnych poglądach?

Do tej pory decyzja Sądu Najwyższego odnośnie prawa do noszenia broni nie była potrzebna. 49 stanów wyraziło na to zgodę na drodze legislacyjnej, ostatnio zakaz taki przestał obowiązywać w Wisconsin.

Illinois pozostaje więc jedynym, ostatnim stanem w USA, gdzie broni nosić przy sobie nie wolno. Wydawałoby się, że dołączenie do reszty kraju to naturalny proces, który powinien być przeprowadzony lata temu. Jednak lobby przeciwne powszechnemu dostępowi do broni palnej jest u nas wyjątkowo silne. Pomimo ponawianych prób odpowiednia zmiana prawa nie została dotąd przyjęta, choć opozycja jest coraz słabsza – podczas ubiegłorocznego głosowania w tej sprawie zabrakło zaledwie 6 głosów.

Przeciwnicy zmiany prawa już zaapelowali do prokurator generalnej Illinois, Lisy Madigan, by odwołała się od wtorkowej decyzji sądu uznającej obowiązujący tu zakaz za niezgodny z Konstytucją. Biuro Madigan odpowiedziało, że na razie zapoznaje się ze sprawą.

Zwolennicy utrzymania w mocy zakazu przekonani są, że najwięcej emocji wywoła druga część postanowienia sądu, nakazująca legislaturze przyjęcie legalizującego noszenie broni prawa w okresie maksymalnie 180 dni.

„Spodziewam się bitwy – mówi Barbara Flynn Currie, przewodnicząca demokratycznej większości w Izbie Reprezentantów, przeciwniczka powszechnego dostępu do broni palnej i zwolenniczka zakazu jej noszenia.

„Osoby proponujące zmiany jeszcze nie wygrały” – dodaje Flynn Currie.

Odmiennego zdania są zwolennicy zmian, którzy od lat utrzymują, iż obowiązujące w naszym stanie prawo łamie zapisy 2. Poprawki do Konstytucji. Wtorkową opinię sądu uznali za wielki krok na drodze do legalizacji noszenia broni w Illinois i przeniesienie debaty na ten temat na scenę krajową. Według nich decyzja sądu jest jednocześnie instrukcją dla legislatury, nakazującą zniesienie zakazu.

„To dla nich koniec. Nie mają już siły przebicia, nie mają też argumentów – mówi o zwolennikach kontroli broni palnej Todd Vandermyde, lobbysta reprezentujący National Rifle Association, który przekonany jest, że w tej chwili nawet wprowadzenie ograniczeń prawa jest niemożliwe – Kiedy zaczynasz tworzyć wyjątki dotyczące szkół, parków i niektórych budynków publicznych, w rzeczywistości wprowadzasz częściowy zakaz noszenia broni, a zakaz jest niekonstytucyjny. Oni już przegrali.”

Reprezentujący południowe powiaty Illinois demokrata Brandon Phelps, sponsor ustawy znoszącej zakaz noszenia broni, już kilkukrotnie był bliski zwycięstwa. W ubiegłorocznym głosowaniu zabrakło mu zaledwie 6 głosów. Przekonany jest, że teraz przyjęcie podobnej, restrykcyjnej ustawy lub bardziej liberalnej, nowej wersji, nie będzie już problemem.

Zgłoszony przez niego projekt zmian prawa uwzględnia niektóre obawy przeciwników. Broń byłaby noszona nie przez wszystkich i nie wszędzie. Zgodnie z propozycją chętni do noszenia przy sobie broni będą musieli przejść odpowiednie szkolenia i kontrole. Zaproponował też, by wyjątkami, gdzie zezwolenie nie będzie obowiązywać, były niektóre miejsca publiczne, takie jak szkoły, obiekty sportowe, departamenty policji, sądy, czy posiedzenia samorządowe. Również prywatni pracodawcy otrzymaliby prawo ograniczenia posiadania broni na podległym im terenie.

W takiej wersji nowe prawo w Illinois wciąż należałoby do najbardziej restrykcyjnych w kraju. Może się jednak okazać, że w obliczu decyzji sądu wyjątki takie zostaną z projektu usunięte.

Richard Pearson, dyrektor wykonawczy Illinois State Rifle Association uważa, że legislatorzy mogą przyjąć ustawę Brandona Phelpsa już podczas styczniowego posiedzenia w Springfield. Według niego ustawa zawiera wszystkie niezbędne elementy, takie jak kontrola historii kryminalnej i wyjątki dla miejsc publicznych. Uprzedza jednak, że w nowej wersji może już być ich pozbawiona.

“W przeszłości ustępowaliśmy każdemu i próbowaliśmy uwzględniać wszystkie życzenia, a oni i tak wyrzucali nasze propozycje do śmieci – mówi Pearson – Tym razem być może nie będziemy już tacy ustępliwi.”

W uzasadnieniu decyzji sędzia Richard Posner napisał, że nie ma powodu, dla którego Illinois nie miałoby przyłączyć się do pozostałych 49 stanów w sprawie noszenia broni.

„W Illinois nie ma żadnego, charakterystycznego zachowania kryminalnego, które usprawiedliwiałoby odmienne podejście do problemu, niż w pozostałych 49 stanach” – uzasadniał Posner.

Ustawodawcy z Illinois mają teraz 180 dni na stworzenie nowego prawa. Uzgodnienie jego treści nie będzie łatwe, zwłaszcza gdy chodzi o wymogi dotyczące szkolenia i miejsc, gdzie broń wciąż będzie zakazana.

Na przykład sąsiadujące z nami Wisconsin, które w ubiegłym roku jako przedostatni stan zniosło podobny zakaz, zabroniło jej wnoszenia na teren szkół, posterunków policji i sal sądowych. Wyrażono jednak zgodę na noszenie jej na terenie barów, restauracji i tawern. Podobnie jak w propozycji Illinois, właściciele prywatnych posiadłości sami podejmują decyzję dotyczącą noszenia broni na ich terenie.

Mimo, że geograficznie zdecydowana większość powiatów w Illinois jest za zmianą prawa i zezwoleniem na noszenie ukrytej broni palnej, aglomeracja chicagowska ze swoją populacją posiada więcej przedstawicieli w legislaturze, niż reszta stanu. Wielu polityków podejrzewa, że tylko zgoda na wyłączenie Chicago spod nowego prawa może okazać się potrzebnym do wprowadzenia zmian kompromisem. Wówczas mieszkańcy całego Illinois z wyjątkiem mieszkańców Chicago otrzymaliby zgodę noszenie przy sobie krótkiej broni palnej.

Przeciwny zmianom jest sam gubernator Quinn.

„Bezpieczeństwo publiczne było i jest jednym z priorytetów gubernatora Quinna – przeczytać można w oświadczeniu wydanym przez jego biuro w ubiegłym roku – Dlatego sprzeciwia się on noszeniu przez ludzi broni palnej w miejscach publicznych, takich jak centra sklepowe, miasteczka studenckie, parki, czy ulice miast”.

Ponieważ temat wzbudza sporo kontrowersji i żadna ze stron nie posiada zdecydowanej większości, może się okazać, że sprawę ostatecznie będzie musiał rozwiązać Sąd Najwyższy.

Dla zwolenników kontroli broni to ostatnia szansa na utrzymanie zakazu. Niewielka jednak biorąc pod uwagę ostatnie decyzje stamtąd płynące. Sąd najwyższy obalił niedawno – obowiązujący przez 28 lat – chicagowski zakaz posiadania broni. Nieco wcześniej, bo w 2008 r. Sąd Najwyższy po wielomiesięcznych debatach stwierdził, iż wszyscy obywatele tego kraju mają prawo do posiadania broni palnej, której mogą używać do obrony własnej oraz polowań. Było to wydarzenia niecodzienne, gdyż wprowadzona w 1791 roku druga poprawka do konstytucji nigdy dotąd nie była tak szczegółowo interpretowana.

W ciągnącej się od lat dyskusji w naszym stanie wciąż używane są te same argumenty.

Przeciwnicy posiadania i noszenia broni palnej uważają, że liczba zabójstw z jej użyciem jest bezpośrednio związana z dostępnością do niej. Ograniczenie posiadania ma wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa.

Z kolei zwolennicy pełnego dostępu do broni posługują się teorią opracowaną przez profesora Johna Lotta, kiedyś z Univerity of Chicago, obecnie Maryland. W 1998 roku opublikował on pracę zatytułowaną „Więcej broni, mniej ofiar". Posłużył się w niej głównie statystykami i na ich podstawie wyciągał własne wnioski. Okazało się, że w rejonach, w których zezwolono ludziom na swobodny dostęp do pistoletów i rewolwerów spadała gwałtownie liczba popełnianych zbrodni. W swej pracy wyraźnie napisał, iż wprowadzenie zakazu jej posiadania było bezpośrednią przyczyną gwałtownego wzrostu przestępczości w ostatnich prawie 20 latach.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor