----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 grudnia 2012

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Producenci tacy jak Samsung czy Nokia mają większy udział w rynku pod względem ilości sprzedanych telefonów, jednak w zyskach Apple bije ich na głowę.

Apple niedawno zakończył rok fiskalny 2012 z rekordowym zyskiem 41,7 mld dolarów i z 156,5 mld dolarów przychodu. Sześć innych dobrze wam znanych spółek – Microsoft, eBay, Google, Yahoo!, Facebook i Amazon – razem wziętych osiągnęło zysk "jedynie" na poziomie 34,4 mld dolarów.

Ponadto Dell, Intel, Acer, Asus, IBM, HP i Lenovo, czyli firmy składające się na niemal cały przemysł PC, odnotowały łącznie zysk w wysokości 19,4 mld dolarów. Producenci smartfonów, tacy jak Nokia, Samsung, RIM oraz HTC zapracowali łącznie na 12,8 mld dolarów zysku.

 

Skok na sieć

Zbliża się ważny moment w historii internetu. Grudniowa konferencja w Dubaju, z udziałem 160 krajów i największych firm telekomunikacyjnych i internetowych, może wprowadzić praktyki, które okażą się nieprzyjazne dla dalszego wzrostu i otwartości sieci – alarmują internauci.  

Za każdym razem, kiedy internauci oglądają wideoklip na YouTube, przez globalny system telekomunikacyjny przepływają pakiety cyfrowych informacji, które zbiegają się w ich iPhonach, tabletach lub laptopach.

Przegapiwszy najbardziej lukratywne dochody, które w wyniku eksplozji cyfrowych treści przypadły firmom internetowym, dostawcy usług telekomunikacyjnych w Europie, Afryce, na Bliskim Wschodzie i innych regionach świata chcą teraz obciążyć je kosztami za przesył informacji.

– Nic z tego! – odpowiadają dostawcy treści.

Ostateczne starcie w tym komercyjnym i ideologicznym sporze nastąpi na początku grudnia, kiedy przedstawiciele ponad 190 rządów, a także firm telekomunikacyjnych i internetowych, zgromadzą się w Dubaju na spotkaniu, które odbywa się raz w każdym pokoleniu.

Pozornym celem Światowej Konferencji nt. Międzynarodowej Telekomunikacji jest uaktualnienie globalnego traktatu dotyczącego technicznych standardów wymaganych, by na przykład uzyskać połączenie telefoniczne pomiędzy Tokio a Timbuktu. Poprzednia konferencja odbyła się w 1988 roku, kiedy internet raczkował, a telekomunikacja była solidnie uregulowanym prawnie, przeważnie analogowym biznesem.

Krytycy Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU), agendy ONZ organizującej spotkanie, upatrują w nim bardziej złowrogich zamiarów. Blogerzy pomstują na rzekome plany wielu krajów, pod przewodnictwem Rosji, aby przejąć kontrolę nad internetem i przekazać ją agencji ONZ.

Wydaje się to mało prawdopodobne. Tego rodzaju ruch wymagałby międzynarodowego konsensusu, a budzi on powszechny sprzeciw. Terry Kramer, amerykański wysłannik na tę konferencję, przyrzekł wetować wszelkie zmiany w metodach nadzorowania internetu.

Sekretarz generalny ITU Hamadoun Toure wielokrotnie powtarzał, że związek nie ma zamiaru przejmować internetu lub hamować jego rozwoju. Wprost przeciwnie, jednym z głównych celów konferencji jest rozszerzenie dostępu do internetu na ponad 4,5 mld ludzi na świecie, którzy wciąż go nie posiadają.

A jednak tak różnorodne organizacje jak Google, Internet Society, Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych czy Greenpeace ostrzegają, że dyskusja na ten temat może stworzyć zły precedens i zachęcić rządy do nasilenia cenzury lub podjęcia innych działań, które zagrażałyby integralności internetu.

 

Android z nowym typem klawiatury

Umiejętność szybkiego pisania na klawiaturze jest w dzisiejszych czasach bardzo przydatna. Nie da się jednak tego robić na klawiaturze ekranowej, więc Apple opracowało nowy jej rodzaj.  

Slice Keyboard, to aplikacja, która przenosi pisanie w zupełnie nowy wymiar. Jest to ekranowa klawiatura,

w układzie, jakiego dotąd nigdy wcześniej nie widzieliście. Zamiast tradycyj­nego QWERTY mamy tu kilka obrotowych pierścieni zawierających znaki alfabetu.

Pomysł był taki, aby użytkownik mógł cały czas trzymać palce na ekranie i w zależności od tego, w których miejscach się znajdą, na pierścieniach pojawiają się znaki umożliwiające szybkie składanie wyrazów.

Nauczenie się obsługi takiej klawiatury może początkowo sprawiać pewne trudności, dlatego jej twórcy stworzyli coś w rodzaju samouczka z grą Space Invaders, którego zadaniem jest pomoc w odnajdywaniu określonych znaków.

Obsługa klawiatury nie powinna być większym problemem, można to sprawdzić samemu. Aplikacja dostępna jest w Google Play w cenie 4,99 USD.

Opracowane na podstawie witryn internetowych: www.onet.pl; www.chip.pl; www.komputerswiat.pl

 



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor