----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

16 stycznia 2013

Udostępnij znajomym:

'

W 1968 r. w magazynie Modern Mechanix ukazał się futurystyczny artykuł opisujący świat w przyszłości, dokładnie 40 lat później. Od wydrukowania tekstu minęło nawet nieco więcej czasu, niż wspomniane 4 dekady, więc przepowiednie powinny spełnić się tym bardziej. Zobaczmy więc, czy ówczesne pokolenie miało rację.

40 Years in the Future. By James R. Berry(1968)

Jedziesz na spotkanie biznesowe do miejsca odległego o 300 mil. Wsuwasz się na siedzenie nowoczesnego, opływowego, dwumiejscowego samochodu poruszającego się  tuż nad ziemią. Na desce rozdzielczej wciskasz kilka klawiszy dzięki czemu krajowe centrum ruchu drogowego odnotowuje twoją obecność, miejsce docelowe i oblicza najlepszą trasę. Otrzymujesz pozwolenie na włączenie się do ruchu i rozpoczynasz podróż do pracy. Oczywiście nie używasz rąk, wszystko jest zautomatyzowane. Rozciągasz się w fotelu i czytasz gazetę, która wyświetlana jest na płaskim monitorze wewnątrz pojazdu.

Przyspieszasz do 150 mil na godzinę, by chwilę później, w mniej zabudowanym terenie osiągnąć 250. Mijasz miasta, których większość chronią wielkie, przezroczyste kopuły. W ten sposób kontroluje się temperaturę i opady.

Ruch na drodze jest spory. W niczym to nie przeszkadza, gdyż komputer centrum drogowego utrzymuje pojazdy w odległości 50 metrów od siebie przy zachowaniu maksymalnej prędkości. Od czasu, gdy wprowadzono ten system nie wydarzył się ani jeden wypadek.

Dzwoni wideofon. Twój asystent prosi o szkic nowych śrub napędowych, które twoja firma produkuje dla łodzi sportowych. Sięgasz po teczkę, otwierasz ją i na wewnętrznym ekranie rysujesz specjalnym ołówkiem zarys wspomnianej części. Szkic pojawia się automatycznie na ekranie asystenta, który drukuje go naciskając odpowiedni guzik na biurku. Życzy ci powodzenia na spotkaniu i rozłącza się.

Od wyjazdu z domu upłynęło 90 minut. Jesteś na miejscu. Samochód sam zwalnia i zawozi cię w pobliże budynku, w którym oczekują pozostali uczestnicy spotkania. Sam parkuje się w pobliżu i oczekuje na twój powrót.

Liczba mieszkańców USA przekroczyła 350 mln. i transport jest bardzo istotny. W pobliżu każdego miasta występuje port o nazwie „modemixer” łączący go z resztą świata. To stąd wyruszają pasażerskie rakiety międzykontynentalne. Dla nie spieszących się dostępne są zwykłe, naddźwiękowe samoloty podróżujące z prędkością 4 tysięcy mil na godzinę. Na małe odległości, poniżej 1000 mil używa się wolniejszych samolotów odrzutowych.

Domy właściwie nie wymagają żadnej pracy. Same się sprzątają, kontrolują temperaturę, wilgotność powietrza. Małe roboty wykonują podstawowe czynności związane z działaniem domu. Materiały budowlane nigdy nie wymagają wymiany, nie pękają i nie ścierają się.

Mieszkania składają się z gotowych modułów łączonych w całość. Wraz z powiększaniem się rodziny można je rozbudować dokładając kolejne pomieszczenia.

Najważniejszym urządzeniem w domu jest komputer. Elektroniczny mózg zarządza wszystkim. Przygotowuje posiłki, robi zakupy, budzi domowników, płaci rachunki i kontroluje stan konta w banku, nadzoruje inne urządzenia domowe i wzywa ekipy naprawcze na kilka dni przed pojawieniem się w nich przewidzianej usterki. Nie każda rodzina ma w domu komputer. Wiele rezerwuje dostęp do niego w publicznych bibliotekach.

Pieniądze wyszły z obiegu. Pensje wpłacane są bezpośrednio na konta, zakupy opłacane są wyłącznie kartami kredytowymi.

W sklepach nie ma ludzi. Wszystko kupowane jest z domu, a po wyborze towaru na ekranie tv komputer zajmuje się opłatą, przesyłką i jego odbiorem.

Ludzie mają więcej czasu. Przeciętny dzień pracy wynosi ok. 4 godzin. Pozwala na to postęp techniczny, który z drugiej strony zmusza wszystkich, by w wolnym czasie doszkalali się w różnych dziedzinach. Służą temu specjalne kursy wideo, których przyswajanie zajmuje ok. 2 godzin dziennie.

Telewizory zajmują prawie całą ścianę i są trójwymiarowe. Możesz oglądać nie tylko filmy i programy edukacyjne, ale również na żywo, bez wychodzenia z domu koncerty i sztuki teatralne. Wiadomości z całego świata dostępne są prawie natychmiast.

Typowe wakacje to pobyt w ośrodku na dnie oceanu. Z pokoju masz widok na rafy koralowe i zatopione statki. Goście hotelowi mają do dyspozycji kilkuosobowe łodzie podwodne do podmorskich podróży.

Równie popularny jest wylot w kosmos. Można zatrzymać się na sztucznym satelicie z widokiem na Ziemię i Księżyc.

Zmieniło się nie tylko życie w miastach. Farmerzy są biznesmenami, którzy tylko nadzorują w pełni zautomatyzowane uprawy i hodowle. Popularne są uprawy oceaniczne. Bogate w proteiny algi służą do produkcji imitacji wszelkiego rodzaju potraw, nawet soczystych steków wołowych.

 Postęp medyczny gwarantuje, że każde urodzone w przyszłości dziecko będzie żyło długo i zdrowo. Choroby serca zostały wyeliminowane za pomocą lekarstw i odpowiedniej diety. Jeśli jednak jakiś organ odmówi posłuszeństwa, zamienia się go na sztuczny, działający bez zakłóceń.

Badanie lekarskie polega na dwuminutowym siedzeniu w fotelu. Wyposażony on jest we wszelkiego rodzaju czujniki i detektory. Wszystkie dane analizuje komputer medyczny, który oblicza wyniki.

Nie powinniśmy się też martwić o utratę pamięci lub niski iloraz inteligencji. Wielkim wynalazkiem XXI wieku jest „pigułka inteligencji”. Otrzymują ją głównie osoby wolno uczące się, zapominalskie i roztargnione. Dzięki niej w organizmach wzrasta poziom enzymów kontrolujących wydzielanie substancji odpowiedzialnych za nauczanie i pamięć. Każdy może więc w pełni korzystać ze swego potencjału umysłowego.

Ciekawa lektura, nieprawdaż? Nie chcę żadnych wymienionych wynalazków, zresztą niektóre już są. Ma tylko jedno pytanie. Gdzie ta PIGUŁKA??

Miłego weekendu.

Rafał Jurak
rafal@infolinia.com



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor