Na tegorocznej liście brakuje kilku osób zajmujących wysokie miejsca jeszcze 12 miesięcy temu. O zniknięciu z rankingu czasem decyduje wypadek, jak choćby kontuzja Derricka Rose z drużyny Chicago Bulls (numer 7 w 2012), czy decyzja dotycząca życia personalnego lub zawodowego, co miało miejsce w przypadku byłego już prokuratora federalnego Patricka Fitzgeralda (numer 2 w ubiegłym roku). Większość obecnych w tegorocznym wydaniu znamy jednak z lat poprzednich, bo okazuje się, że raz zdobytej władzy nie traci się tak łatwo.
Pierwszy wniosek, jaki nasuwa się po przeczytaniu nazwisk w rankingu opracowanym przez redakcję Chicago Magazine jest taki, że polityka stopniowo ustępuje miejsca biznesowi. Na liście coraz więcej osób zajmujących kierownicze stanowiska w korporacjach, coraz mniej zasiadających we władzach miasta i stanowej legislaturze. Największym zaskoczeniem, choć z drugiej strony spodziewanym przez wielu wynikiem, jest dopiero 70 miejsce gubernatora stanu Illinois, Patricka Quinna.
Kilka osób pojawiło się na liście po raz pierwszy. Wśród nich szef McDonalds, Don Thompson, który zajął wysoką, 16 pozycję. Wśród CEO wielkich korporacji jest uznawany obecnie za najbardziej wpływowego Afro-Amerykanina w kraju. Na 83 miejscu umieszczono nazwisko Anne Pramaggiore, pierwszej kobiety na stanowisku szefa ComEd.
Warto zwrócić uwagę, że stan posiadania niekoniecznie ma wpływ na miejsce na liście najbardziej wpływowych, choć kilku miliarderów na niej pojawiło się. Poza nimi szef kuchni Grant Achatz, artysta Theaster Gates, czy intelektualista Richard Posner.
Na liście nie uwzględniono osób, które nazywają Chicago swoim domem, ale chwilowo przeniosły się w inne rejony kraju. Wśród nich prezydencka para Michelle i Barack Obama, czy Oprah Winfrey.
W tegorocznym wydaniu nie zmieniło się tylko jedno. Na pierwszym miejscu, podobnie jak w ubiegłym roku, znalazł się burmistrz Chicago Rahm Emanuel. Ciekawe, czy uda mu się utrzymać tę pozycję za rok? Wiele osób gotowych jest założyć się, że tak. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że w każdej chwili może pojawić się na scenie nowy gracz, który przewróci ranking do góry nogami.
Tuż z Emanuelem dziennikarze umieścili politycznego weterana partii demokratycznej, wieloletniego przewodniczącego Izby Reprezentantów Illinois, Michaela Madigana, który w wielu innych rankingach uznawany jest za jedna z najbardziej wpływowych postaci w Illinois.
Na trzecim miejscu znalazł się J.B. Pritzker, który nadzoruje pracę Pritzker Group, na czwartym Miles White – szef firmy Abbott Laboratories. Pierwszą piatkę zamyka Jerry Reinsdorf, współwłaściciel drużyn Chicago Bulls oraz White Sox, a także hali United Center.
Wśród polityków wysoko, bo na 8 miejscu umieszczono prezydent powiatu Cook, Toni Preckwinkle, senator Dick Durbin znalazł się na pozycji 13.
Kardynał Francis George zajął 37 miejsce, a były burmistrz Richard Daley 52.
Dopiero na 70 miejscu listy znalazł się gubernator naszego stanu, Pat Quinn, którego pozycja spada równie szybko jak miejsce w sondażach zaufania.
RJ
'