11 maja na stadionie Soldier Field odbędzie się po raz pierwszy wielki festiwal piwa, na którym swą obecność zapowiedziało już kilka największych browarów amerykańskich, jak również kilkadziesiąt mniejszych z rejonu środkowego zachodu.
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców spożycie piwa w Chicago należy do najwyższych w kraju. Dlatego właśnie zdecydowano się na organizację takiej imprezy, mając nadzieję, że dołączą do niej mieszkańcy pobliskiej Indiany, a przede wszystkim Wisconsin, znanego z produkcji piwa. Zresztą w samym Chicago funkcjonuje coraz więcej tzw. mikrobrowarów, które zauważane są na dorocznych festiwalach w kraju i za granicą.
Organizatorzy imprezy o nazwie “American Beer Classic” przewidują też koncerty i serie wykładów dotyczących historii, produkcji i spożycia piwa.
Bilety już trafiły do sprzedaży, a ich cena waha się pomiędzy 40 a 110 dolarów. Im droższy, tym więcej gatunków i odmian piwa będzie można spróbować.
Pomyślano też o niepijących, głównie kierowcach, którzy wezmą na siebie odpowiedzialność za bezpieczny transport znajomych. Cena wstępu dla nich wyniesie 30 dolarów.
RJ
'