----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

13 marca 2013

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

W środę wieczorem o godzinie 7.06 czasu rzymskiego biały dym ukazał się tysiącom wiernych oczekujących na wybór następcy Benedykta XVI na placu świętego Piotra. Ponad godzinę później, o 8.13 wieczorem, protodiakon Jean Louis Tauran ogłosił długo oczekiwane „Habemus Papam”.

Jeszcze zanim nowo obrany papież pojawił się na balkonie, odbiorcom Tweetera ujawniono jego imię – Franciszek. Niemal automatycznie kojarzone ze świętym Franciszkiem z Asyżu, przywołało znamienne przesłanie świętego, który w asyskim kościele Sam Damiano usłyszał głos Chrystusa przemawiającego z ikony krzyża, który kazał mu iść i odbudować kościół. Wydawałoby się, nic bardziej oczywistego i potrzebnego współczesnemu Kościołowi.

Po dłuższej chwili, kiedy w milczeniu spoglądał na oczekujący jego przemówienia tłum zebranych na placu Świętego Piotra, papież w ciepłych słowach przywitał zebranych: „Bracia i siostry, dobry wieczór”. Po czym wezwał do modlitwy za emerytowanego papieża Benedykta XVI. Po pozdrowieniu odmówił „Ojcze nasz”, a następnie wsłuchujących się w niego wiernych poprosił o błogosławieństwo, pochylając głowę w modlitwie. Po czym otrzymał stułę papieską i wypowiedział swe pierwsze błogosławieństwo Urbi at Orbi. Poprosił wszystkich obecnych o modlitwę w celu wzmocnienia związków międzyludzkich na całym świecie. Na koniec podziękował za dobre przyjęcie i obiecał, że szybko się zobaczy z wiernymi. Poprosił, by modlili się do Matki Boskiej, ażeby zachowała Rzym. „Dobranoc”, zakończył swe pierwsze przemówienie nowy Ojciec Święty, ujmując wszystkich prostotą przemówienia i osobistą pokorą.

Wielu z obserwatorów było zaskoczonych wyborem arcybiskupa z Buenos Aires. Ale po kilku minutach od ogłoszenia nowego papieża, tłum zgromadzonych przed bazyliką zaczął skandować jego imię. „Wydaje się, że moi bracia kardynałowie udali się niemal na koniec świata by wybrać papieża, ale oto jestem”, powiedział skromnie zebranym. „Pomódlcie się za mnie, zaufajcie mi”, poprosił wiernych.

Kardynał Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym papieżem z Ameryki Łacińskiej i pierwszym, który przybrał imię Franciszka. Urodził się w Buenos Aires, w Argentynie, w rodzinie włoskich imigrantów, 17 grudnia 1936 roku. Przed wstąpieniem do seminarium studiował chemię i ukończył studia z zakresu inżynierii chemicznej.

Nowy papież jest jezuitą. Nauczał literaturę i psychologię w Buenos Aires. Otrzymał święcenia kapłańskie 13 grudnia 1969 roku w wieku lat 33.

W 1992 Jan Paweł II wyznaczył go biskupem tytularnym w Auca. Po czym w roku 1997 został nominowany na stanowisko arcybiskupa Buenos Aires i został kardynałem w roku 2001. Jest członkiem Pontyfikacyjnej Rady do Spraw Rodziny i Pontyfikalnej Komisji na Amerykę Łacińską. Jest autorem kilkunastu książek, w tym „Medytacje dla duchownych”, i „Refleksje o Nadziei”.

Nazajutrz po wyborze papież Franciszek spotkał się z kardynałami w Kaplicy Sykstyńskiej i odwiedził prywatne sanktuarium maryjne w Rzymie. Na najbliższe dni zaplanowane jest także jego spotkanie z Benedyktem XVI. Na piątek, o godzinie 11:00 przewidziane jest spotkanie papieża w Sali Klemetyńskiej z kardynałami, zarówno tymi, którzy uczestniczyli w wyborze, jak i tymi, którzy ze względu na przekroczenie 80 roku życia nie brali w nim udziału.

Na sobotę, 16 marca przewidziane jest spotkanie papieża z dziennikarzami w auli Pawła VI. W niedzielę w południe odmówi wraz z wiernymi modlitwę „Anioł Pański”.

Msza inauguracyjna papieża Franciszka została wyznaczona na wtorek, 19 marca, o godzinie 9:30 rano, w dzień świętego Józefa. Zgodnie z tradycją przed mszą papież uda się do Grót watykańskich, by pomodlić się przy grobie świętego Piotra. W trakcie mszy otrzyma także insygnia władzy: paliusz oraz Pierścień Rybaka, oraz przyjmie hołd wierności kardynałów. Po mszy, jak się oczekuje, prawdopodobnie przejedzie przez plac świętego Piotra i pozdrowi wiernych.

Jakkolwiek nie był jednym z faworytów na urząd papieski i na początku obecnego konklawe nie był uważany przez watykanistów za ewentualnych kandydatów na stanowisko papieża, to w roku 2005 znajdował się wśród prawdopodobnych następców Jana Pawła II. Po niemal ośmiu latach został wybrany papieżem. Zaskoczenia nie mogli ukryć przedstawiciele polskiego duchowieństwa. „To duże zaskoczenie”, oświadczył biskup Pieronek. „Wybrany został kardynał, którego w ogóle nie znam. Nie był on wymieniany w gronie tych, którzy mogą zostać wybrani”, dodał. „Jeżeli taka była wola konklawe, to znaczy, że jest to człowiek, który ma wnieść coś nowego. Możemy wnioskować, że chodzi o to, by dokonała się jakaś zmiana”, podsumował biskup Pieronek. Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź komentując wybór nowego papieża również przyznał, że jest zaskoczony akurat tym konkretnym nazwiskiem, ale nie wyborem papieża z Ameryki Południowej.

Kardynał Bergoglio jest pierwszym w historii Kościoła katolickiego jezuitą wybranym na papieża. W przeciwieństwie do wielu purporatów zdecydował się na kapłaństwo dopiero po studiach chemicznych, a do zakonu jezuitów wstąpił mając 22 lata. W latach siedemdziesiątych zarządzał argentyńską prowincją zakonu. Już 4 lata po wyświęceniu okrzyknięto go „głową argentyńskiego Kościoła”.

Biskup Bergoglio zasłynął jako skromny i unikający od luksusów hierarcha. Kiedy w roku 2001 Jan Paweł II mianował go do godności kardynalskiej, poprosił Argentyńczyków, by zamiast przylatywać do Rzymu na związaną z tym ceremonię, ofiarowali pieniądze biednym. Po objęciu funkcji kardynalskiej nie przeprowadził się do biskupiej rezydencji, ale mieszkał w małym i skromnym mieszkaniu, w którym sam gotował obiady. Nie ma kierowcy, ale podróżuje komunikacją miejską.

Jest uważany za konserwatystę i wielkiego intelektualistę. Uważa, że zgoda na prawo homoseksualistów do adopcji jest formą dyskryminacji wobec dzieci. Sprzeciwił się zalegalizowaniu przez władze w Buenos Aires małżeństw homoseksualnych podkreślając, że dzieci mają prawo do tego, by wychowywali je ojciec i matka. Nieco bardziej liberalny jest w sprawach antykoncepcji. Twierdzi, że można ją akceptować, jeśli pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się AIDS. Znany jest ze swej wrażliwości społecznej. Kilkanaście lat temu odwiedził hospicjum chorych na AIDS, gdzie umył stopy dwunastu pacjentom. Chociaż konserwatywnie podchodzi do doktryny Kościoła, krytykuje księży, którzy nie chą chrzcić dzieci urodzonych przez samotne matki.

W komentarzach i gratulacjach dla nowo obranego papieża podkreśla się skromność i świadectwo życia. Nie bez znaczenia jest to, że papież jest jezuitą, a zakon ten jest znany nie tylko z wszechstronnego wykształcenia i głębokiej duchowości, ale także z absolutnego posłuszeństwa papieżowi. Zauważa się także odwagę kardynała w piętnowaniu niesprawiedliwości społecznej, korupcji i nadużyć.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski zwraca uwagę, że kardynała Jorge Mario Bergoglio nominował Jan Paweł II. Dodaje, że jego wybór demonstruje ile warte są spekulacje medialne dotyczące kandydatów na papieża. Kardynał Bergoglio nie był wymieniany wśród tak zwanych papabile. Podobnie było z kardynałem Karolem Wojtyłą, kiedy był wybierany papieżem, zauważa.

Rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, przyznał, że jest zaskoczony wyborem Jorge Maria Bergoglio z Argentyny na papieża. „To niespodzianka, która wyraża odwagę kardynałów”, stwierdził.

Z pierwszego przemówienia papieskiego, jakie zostało wygłoszone wieczorem z watykańskiego balkonu można wnioskować jak bardzo różni się on od nieco sztywnego poprzednika. Bardzo szczery i autentyczny, zauważają obserwatorzy. Podkreślają zarazem, że o ile czytając Ratzingera można się było dowiedzieć co myśli, to książki Bergoglio nie są zwykle tłumaczone na angielski, stąd nowy papież jest dla większości dużą niespodzianką.

Z relacji prasowych wiadomo także, że Bergoglio ma bardzo dobre relacje ze społecznością żydowską w Argentynie, a jedna z jego książek to dialog z rabinem z Buenos Aires. Komentatorzy nie tają również obaw, że w kwestiach obyczajowych poglądy papieża nie przysporzą mu popularności na liberalnym Zachodzie. Kardynał Bergoglio nie stronił bowiem od wchodzenia w konflikty z lewicą argentyńską, w tym z prezydent Cristiną Fernandez de Kirchner, a także lewicą w Ameryce Łacińskiej. Od lat 70. był przeciwny tak zwanej teologii wyzwolenia. Denerwował lewicę zwłaszcza w kwestiach popularnych na Zachodzie, a związanych z etyką seksualną. Nowy papież ostro sprzeciwia się małżeństwom homoseksualistów, antykoncepcji i kapłaństwu kobiet.

Nieco bardziej przesadzone wydają się być opinie włoskiej prasy. „Corriere della Sera” decyzję konklawe odbiera wręcz jako wyraz „buntu” przeciwko Kurii Rzymskiej. „Papież z zaskoczenia, przybyły niemal z końca świata, by powiedzieć „dość” włoskim intrygom i szantażom Kurii oraz paraliżowi zarządzania, które osłabiły sędziwego Benedykta XVI do tego stopnia, że ustąpił”, pisze redaktor naczelny rzymskiej gazety Ezio Mauro. Czwartkowe wydanie włoskiego dziennika „La Repubblica” oświadcza, że przegrała „partia rzymska” i kardynałowie kurialni. Dziennik stwierdza, że „wygrali tak zwani reformatorzy, a z nimi wielka część kardynałów spoza Europy, z Amerykanami na czele”. Gazeta ujawnia, że zapowiedzią późniejszych wydarzeń były poprzedzające konklawe kongregacje kardynałów w Watykanie, podczas których wielu z nich wystąpiło przeciwko „korupcji” Kurii Rzymskiej. Gazeta interpretuje to jako porażkę frakcji włoskiej, najsilniejszej w Kaplicy Sykstyńskiej.

Znany włoski watykanista, Luigi Accattoli, w artykule pod tytułem „Jezuita w habicie” opublikowanym w „Corriere della Sera” uważa, że środowy wybór jest „wydarzeniem metaforycznym, które ma w sobie wiele znaczeń”. Zwraca uwagę, że jezuici mają w regule swego zakonu zakaz przyjmowania urzędów i honorów. Przypomina, że podczas ostatniej kongregacji generalnej jezuitów mówiono o ubóstwie i „:oczyszczeniu Kościoła z grzechu”.

„Może kardynałowie zrozumieli, że teraz pokorny Argentyńczyk poczuł się gotów do tego, by ośmielić się przyjąć papiestwo i sprzeciwić się regule podyktowanej przez Ignacego Loyolę?”

Na podst. PAP, CNN, Romereports.com, oprac. Ela Zaworski



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor