----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

26 marca 2013

Udostępnij znajomym:

'

Każdego roku na drogach USA w wypadkach spowodowanych przez śpiących kierowców ginie ponad półtora tysiąca osób. Zmęczenie wynikające z niedostatecznej liczby godzin snu porównywalne jest z jazdą po spożyciu większej ilości alkoholu.

41 procent kierowców przyznało się do chwilowego zaśnięcia w przeszłości za kierownicą. 11 proc. zdarzyło się to w ciągu ostatniego roku. Jeden na 25 kierowców robi to systematycznie.

Zaśnięcie osoby prowadzącej samochód jest każdego roku przyczyną około 100 tysięcy wypadków drogowych w całych Stanach Zjednoczonych, w wyniku których życie traci ponad 1500 osób, a ok. 70,000 doznaje poważnych obrażeń.

Illinois znajduje się wśród stanów, w których do podobnych wypadków dochodzi najczęściej, zwłaszcza wiosną i jesienią – podczas zmian pór roku i czasu.

Od lat wiadomo, że zmęczenie bardzo niekorzystnie wpływa na koncentrację i szybkość reakcji, które są niezbędnymi elementami bezpiecznego prowadzenia samochodu. Efekty zmęczenia podobne są do jazdy po spożyciu alkoholu lub pod wpływem zakazanych substancji. Senność wpływa na skupienie uwagi oraz zdolność do przetwarzania informacji, które są niezbędnymi elementami bezpiecznej jazdy.

Kiedy nasz mózg spowalnia, spada również zdolność do podejmowania szybkich decyzji w sytuacjach awaryjnych. Wiele ograniczeń, które występują po alkoholu występuje również podczas jazdy bez snu.

Nigdy jednak nie przeprowadzono zmasowanej akcji informacyjnej na ten temat, mimo że dane są łatwo dostępne, a statystyki wręcz porażające. Brytyjscy naukowcy przeprowadzili badania, z których wynika, iż poważny niedobór snu odpowiada jednemu promilowi alkoholu we krwi, a w niektórych przypadkach jest bardziej niebezpieczny.

Co jakiś czas podejmowane są próby wprowadzenia odpowiednich przepisów zakazujących jazdy bez odpoczynku i podczas zmęczenia, jednak przeciwnicy takich rozwiązań zwracają słusznie uwagę, że nie byłyby one łatwe do wyegzekwowania. Jedyne więc, o co starają się różne organizacje, to podwyższenie kar za spowodowanie wypadku po zaśnięciu za kierownicą. W tej chwili w większości przypadków grozi za to mandat.

Fundacja Bezpieczeństwa Drogowego przy organizacji AAA oblicza, że aż 16,5% śmiertelnych wypadków w USA spowodowanych jest przez sennych i zmęczonych kierowców. Liczby te z roku na rok są coraz wyższe.

Naukowcy mówią też, że na zaśnięcie za kierownicą najbardziej narażeni są mężczyźni i nastolatkowie powyżej 16 roku życia. Z badań przyczyn wypadków wynika, że mężczyźni o 61% częściej, niż kobiety prowadzą samochód w stanie wyczerpania. Kierowcy pomiędzy 16 a 24 rokiem życia mają aż o 78% większą szansę na zaśnięcie za kółkiem.

Do tej pory uważano, iż przyczyną zasypiania za kierownicą jest wyłącznie niedostateczna liczba godzin snu. W tej chwili naukowcy przekonują, iż powód może być jeszcze jeden: to `sleep apnea", czyli dolegliwość znana jako "bezdech senny". Ocenia się, że ponad 18 milionów Amerykanów, głównie mężczyzn cierpi na to schorzenie. Charakteryzuje się ono zatrzymaniem oddechu podczas snu i głównie spowodowane jest niedrożnością górnych dróg oddechowych. Osoba taka, mimo wielu godzin snu, jest w ciągu dnia zmęczona oraz ma trudności z koncentracją, a sen zwykle przychodzi nagle. 70% kierowców, którzy spowodowali wypadek po zaśnięciu przyznaje, że w jednej chwili walczyli ze snem, w drugiej budzili się w szpitalu.

Nie tylko kierowcy

Z roku na rok wzrasta liczba niebezpiecznych sytuacji w powietrzu i na płytach lotnisk spowodowanych zmęczeniem pilotów zatrudnionych przez cywilne linie lotnicze, którzy często pracują nawet kilkanaście godzin podczas jednej zmiany podróżując na różnych trasach. Wielu z nich musi wcześniej pokonać spore odległości tylko po to, by o wyznaczonym czasie stawić się na lotnisku, z którego zaczynają pracę. Czasami zdążą pokonać 1,000 mil na pokładzie samolotu zanim w ogóle rozpoczną pracę.

Problem jest większy, niż się powszechnie uważa. Piloci wypełniają anonimowe formularze, które trafiają później do bazy danych NASA, gdzie są dokładnie analizowane. W latach 2007 – 2008 odnotowano 61% wzrost liczby raportów opisujących zmęczenie pilotów. Często wiąże się ono z zagrożeniem życia pasażerów.

Piloci startujący z chicagowskich lotnisk potwierdzają, iż zmęczenie często jest obecne w ich pracy. Jeden z nich podczas lądowania wysunął złe lotki, inny wjechał na pas startowy bez pozwolenia wieży kontrolnej. Zdarzyło się też, że samolot schodził do lądowania z podniesionymi kołami lub tuż po starcie pilot był zdezorientowany i zachowywał się jak wybudzony z głębokiego snu.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor