Ktoś zauważył, że najbogatsi różnią się od pozostałych. Przeprowadzone badanie ich opinii na różne tematy wydaje się to spostrzeżenie potwierdzać. W badaniu wzięło udział 83 najzamożniejszych mieszkańców Chicago, wśród których zasobność konta wyniosła średnio $7.5 mln.
Badanie przeprowadzone wsród chicagowskich milionerów przez naukowców z Northwestern University i Vanderbilt University wykazało, że w porównaniu do pozostałych miekszkańców na przykład:
– bardziej martwi ich deficyt budżetowy
– w mniejszym stopniu zgadzają się na wyższe podatki mające pokryć ubezpieczenie medyczne dla pozostałych
– mniej przychylni są regulacjom rządu wobec dużych korporacji
Niektóre zdobyte w sondażu informacje mogą okazać sie dla wielu osób sporym zaskoczeniem:
– prawie połowa z nich uważa, że najbogatsi powinni płacić więcej na rzecz Social Security
– około 86% z nich zdaje sobie sprawę, że przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi jest większa, niż jeszcze 20 lat temu
– niemal 2/3 uważa, że różnice w dochodach są w USA zbyt duże, ale jednocześnie nie są przychylni rządowej redystrybucji gotówki
Nieco ponad połowa badanych chicagowskich milionerów uważa również, iż osoby zarządzające tzw. funduszami asekuracyjnymi powinny zarabiać mniej.
Około 45% z nich sądzi, iż szefowie wielkich korporacji zarabiają zbyt wiele, podczas gdy pracownicy np. fabryk powinni zarabiać więcej.
Zdecydowana większość z nich popiera pomysł ustalania zarobków nauczycieli w zależności od osiąganych wyników, są również zwolennikami tzw. charter schools.
Tylko jedna trzecia milionerów w Chicago uważa, że rząd powinien wydawać tyle, ile jest konieczne, by zapewnić dzieciom i młodzieży “naprawdę dobre szkoły publiczne”.
Wyniki badań opublikowane zostały w marcowym wydaniu Perspectives on Politics. Ich autorzy przekonują, że opinię najbogatszych trzeba lepiej poznać, gdyż są oni bardzo aktywni i wpływowi politycznie. Na przykład w ostatnich wyborach prezydenckich dwie trzecie z nich przekazało pieniądze na fundusze poszczególnych kandydatów. Naukowcy zwracają więc uwagę, że opinia najbogatszych na ważne tematy jest w większości przypadków odmienna od uboższej reszty społeczeństwa.
RJ
'