----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 marca 2013

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Wiele miast w Illinois pozwala strażakom i sanitariuszom, a także w niektórych przypadkach policjantom, rozpoczynać pracę, gdy poziom alkoholu w ich krwi jest wyższy od zera – donosi organizacja Better Government Association, która publikuje wyniki dochodzenia na swej stronie internetowej. Dla jednych to zagrożenie zdrowia i porządku publicznego, dla innych nieunikniona konieczność.

Odpowiednie zapisy dotyczące dopuszczalnego poziomu alkoholu we krwi umieszczane są już w kontraktach o pracę negocjowanych pomiędzy władzami poszczególnych miast, a reprezentującymi służby ratownicze związkami zawodowymi.

Kilka piw lub drinków przed akcją gaśniczą lub wezwaniem do wypadku jest dopuszczalne w wielu departamentach aglomeracji chicagowskiej. W niektórych przypadkach poziom alkoholu może wynosić nawet 0.079, czyli zaledwie o 0.001 mniej, niż dopuszczalny na drogach 0.08 i w razie zatrzymania oznaczający przestępstwo. W większości miast jest on jednak znacznie niższy.

Dochodzenie Better Government Association wykazało, że na przykład Schaumburgu i Palatine dopuszczalny poziom alkoholu we krwi strażaka rozpoczynającego pracę musi wynosić zero, w Arlington Heights 0.02, czy  w Chicago 0.04. Jednak umowy o pracę podpisywane ze strażakami np. w Oak Park określają zawartość alkoholu we krwi na poziomie 0.079, choć władze miasteczka prowadzą politykę “zero tolerancji”.

Pytani przez organizację eksperci krytykują zapisy umowy o pracę dotyczące dozwolonej ilości alkoholu we krwi. Według nich to zagrożenie zdrowia i bezpieczeństwa osób, którym służby ratownicze niosą pomoc.

Ile mogą wypić?

Ważąca 200 funtów osoba osiąga nielegalny poziom alkoholu we krwi, a więc 0.08, po wypiciu pięciu napojów alkoholowych w ciągu godziny, z których każdy równy jest 3 uncjom wina lub 12 uncjom piwa. Wypijanie jednego drinka w każdej następnej godzinie utrzymuje poziom 0.08.

Władze miast, w których obowiązują umowy ze związkami przekonują, że w razie stwierdzenia obecności alkoholu w wydychanym powietrzu pracownik taki otrzymuje pracę za biurkiem lub wysyłany jest do domu. Ale takie stwierdzenie wywołuje pytanie o sens zapisu w ogóle dopuszczającego pracę po spożyciu alkoholu.

John Swan, prezydent Illinois Firefighter’s Association, organizacji zrzeszającej członków departamentów straży pożarnej w naszym stanie, osobiście jest przeciwny wykonywaniu pracy po spożyciu alkoholu. Zastanawia się jednak, co ma zrobić słabo obsadzony departament, który nagle staje w obliczu poważnej akcji i musi ściągać posiłki w postaci strażaków i sanitariuszy akurat przebywających w domu przed telewizorem z butelką piwa w ręku.

“Nie ma jasnej odpowiedzi – mówi Swan – Jesteśmy zwolennikami polityki “zero tolerancji”, ale strażacy i policjanci mogą w każdej chwili być wezwani z powrotem do pracy w razie potrzeby. Mogą wówczas mieć nieco alkoholu we krwi”.

W związku z raportami Better Government Association dotyczącymi strażaków, sanitariuszy i opublikowanymi wcześniej podobnymi danymi na temat policji, sekretarz stanu Illinois Jesse White planuje przedstawienie w Springfield ustawy zabraniającej jakichkolwiek ilości alkoholu we krwi pracowników policji, a być może także służb ratowniczych.

Przy okazji dyskusji na ten temat warto wiedzieć, że dochodzenie organizacji opracowującej raport nie wykazało ani jednego przypadku w ostatnich latach, w którym śladowa ilość alkoholu we krwi przedstawicieli tych zawodów spowodowałaby jakiekolwiek obrażenia lub błędy w pracy.

RJ

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor