Przedstawiciele Illinois i Indiany przedstawili w tym tygodniu zarys planowanego od kilku lat korytarza, którym pobiegnie nowa autostrada łącząca te dwa stany. Radość zwolenników projektu przyćmiły nieco protesty właścicieli nieruchomości leżących na tej trasie.
Szkic przedstawia korytarz szerokości ponad 400 stóp i jest bardziej precyzyjną wersją nakreślonego kilka lat wcześniej planu. Wciąż przyjmowane są uwagi dotyczące przyszłej budowy, jednak sama trasa nie zmieni się zbytnio. Oznacza to, że kilkaset domów znajdujących się na terenie wykreślonego korytarza zostanie właścicielom odebranych, a następnie zburzonych. Kilkadziesiąt posiadłości znajdujących się w pewnej odległości od przyszłej autostrady czeka ten sam los, gdyż znajdują się one na terenie przyszłych zjazdów i wiaduktów.
Ostatnie spotkanie w tej sprawie zgromadziło ponad 400 osób. Opozycja wobec projektu rośnie, zarówno w Illinois, jak i w Indianie. Założyli oni nawet grupę o nazwie “No Illiana 4 Us”. Należą do niej również osoby, które bezpośrednio nie ucierpią z powodu budowy.
“Tylko dlatego, że droga nie przebiega przez moją działkę, nie oznacza to, iż nie wpłynie to na jakość życia mojej rodziny” – mówi mieszkanka Peotone.
Sytuacja przypomina nieco tę sprzed kilku lat, gdy rozbudowa lotniska O`Hare znajdowała się w fazie projektu. Protestujących było wielu, jednak w najmniejszym stopniu nie wpłynęło to na ostateczny plan. Teraz będzie chyba podobnie, bo już w styczniu bieżącego roku Federalna Administracja Autostrad zatwierdziła proponowaną trasę.
Na razie trudno jednak mówić o dacie rozpoczęcia prac. Pomysłodawcy i udziałowcy chcieliby tego jak najszybciej. Jednak do tej pory nie zostały przyznane ani stanowe, ani federalne fundusze na realizację projektu.
Nazwa nowej autostrady jest nam od dawna znana – Illiana Expressway. Powstała z połączenia słów Illinois i Indiana. Koszt jej budowy ocenia się na ok. $1.25 mld. Będzie to prawdopodobnie płatna droga o długości 47 mil.
Odcinek ten połączy autostradę nr 55 w okolicach Joliet z drogą nr 65 u naszych sąsiadów.
Przy okazji budowy stworzonych zostanie 9,000 tymczasowych i 25,000 długoterminowych miejsc pracy w mających powstać w pobliżu autostrady punktach usługowych, sklepach, restauracjach, stacjach benzynowych i motelach.
Za powstaniem nowej autostrady opowiadają się też lokalne związki zawodowe.
„To będzie ekonomiczna lokomotywa, której potrzebują południowe przedmieścia Chicago – mówił po podpisaniu umowy międzystanowej Jim Sweeney, reprezentant lokalnych związków zawodowych.
RJ
'