----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

22 kwietnia 2013

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Apple zwróciło ponad 5 mln smartfonów do poprawy

Poważne liczby, jeszcze poważniejsze pieniądze. Kulisy partnerstwa Apple-Foxconn najwyraźniej wcale nie są tak różowe, jak mogłoby się to wydawać.

Jak donosi chiński serwis China Business, ze względu na bardzo wysokie standardy kontrli jakości, Apple mogło odesłać od 5 do nawet 8 mln smartfonówi Phone do wytwórcy (Foxconn).

Źródła, na które powołują się chińscy dziennikarze nie precyzują dokładnie, kiedy doszło do rzekomych zwrotów, ani które dokładnie modele wróciły do producenta. Reportaż sugeruje jednak, że zdarzenie nie jest zbyt odległe w czasie i chodzi o smartfony wyprodukowane w ciągu ostatniego roku. Można więc założyć, że problem dotyczy modeli iPhone 4S oraz iPhone 5.

China Business spekuluje, że potężne zwroty urządzeń mogą być jedną z przyczyn spadających przychodów Foxconna w ostatnim kwartale. Tajwański producent w najnowszym raporcie kwartalnym zarobił mniej niż rok temu (Q1/2013 vs Q1/2012). Przychody skurczyły się o 19,1% z 33,37 mld dolarów do 26,99 mld dolarów. Reuters szacował wtedy, że Foxconn od 60 do 70% tej kwoty generuje dzięki partnerstwu z Apple. Głównie wytwarzając smartfony i tablety.

Warto tutaj dodać, że koszty podzespołów i siły roboczej w przypadku iPhone"a 5 to nieco ponad 200 dolarów (zależnie od ilości pamięci flash).

 

Czy nasz pies może być kamerzystą? Okazuje się, że tak – wszystko dzięki firmie Sony

Co powiecie na uchwyt do montażu kamery na psim grzbiecie? Sony AKA-DM1 to jeszcze jeden interesujący gadżet prosto z ojczyzny ciekawych (i dziwnych) gadżetów. Oczywiście chodzi o Japonię.

AKA-DM1 to specjalne szelki z uchwytem, który dostosowano do montażu Sony Action Cam HDR-AS15. Pojawią się jeszcze w tym miesiącu w Japonii. Cena? 5250 jenów, czyli plus minus 50 dolarów. Szelki są w pełni regulowane, choć nie każdego pupila w nie wsadzimy. Minimalny obwód talii to 50 cm, a maksymalny 80 cm. Dzięki takiemu uchwytowi można świat zobaczyć z perspektywy pupila, oczywiście zakładając, że pies nie będzie miał nic przeciwko temu.

Jeśli chodzi o kamerę Sony Action Cam. Została stworzona z myślą o fanach sportów ekstremalnych i zadebiutowała na rynku pod koniec ubiegłego roku. Rejestruje wideo w Full HD bez względu na warunki, ma wysokiej klasy stabilizator obrazu i może pełnić rolę między innymi kamery podwodnej. Specjalna obudowa gwarantuje szczelność do głębokości 60 m. Psy raczej tak głęboko nie nurkują...

Sony obiecało szeroki wybór akcesoriów i oto mamy - szelki dla psa.  Swoją drogą, wydaje mi się, że ludzie z National Geographic wpadli na ten pomysł dużo wcześniej niż Sony.

 

Blogi na WordPressie na celowniku hakerów

Ten incydent pokazuje, że jednak warto posłuchać speców od bezpieczeństwa i nie używać zbyt popularnych i banalnych haseł.

Wszyscy, którzy prowadzą bloga, potrafią sobie wyobrazić, jak dotkliwa byłaby jego strata. Jednak wiele osób bagatelizuje potrzebę używania trudnych do złamania haseł także w tym przypadku – w końcu to tylko zapiski, najczęściej nie będące źródłem utrzymania.

Hakerzy postanowili zaatakować właśnie blogerów. Atak na platformę WordPress rozpoczął się na początku kwietnia i do chwili obecnej zainfekowanych zostało ponad 90 tysięcy blogów.

Atak sprawia wrażenie dość mało wyrafinowanego. Hakerzy użyli bowiem programu, który jest w stanie złamać najmniej skomplikowane hasła, bo w jego bazie znajduje się 1000 najpopularniejszych haseł używanych przez internautów. Niby proste, ale właśnie ten zabieg pozwolił dostać się do tysięcy blogów, zabezpieczonych mało wymyślnymi hasłami.

Jak poinformował na swoim blogu założyciel WordPressa, Matt Mullenweg, wielu użytkowników nadal używa nazwy użytkownika "admin".

Przejęcie blogów może służyć do stworzenia botnetu z zainfekowanych serwerów (mocniejszego od takiego, który składa się z komputerów osobistych), a ten np. do przeprowadzenia ataków DDoS.  Może się więc okazać, że ataki na platformę WordPress to jedynie wstęp do czegoś poważniejszego. Trudno przewidzieć jednak, do czego, bo tożsamość hakerów nie jest na razie znana.

 

Jak często użytkownicy odchodzą z Facebooka?

Z badań przeprowadzonych przez Pew Research Center wynika, że użytkownicy Facebooka raczej rzadko opuszczają serwis na zawsze, ale za to całkiem duża część z nich od czasu do czasu robi sobie przerwy, by odpocząć od serwowanych w nim treści.

Centrum badawcze opublikowało raport pod tytułem "Coming and Going on Facebook", który dotyczył zachowań związanych z odchodzeniem i powracaniem na Facebooku. Pod uwagę wzięto mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

Okazuje się, że aż 61% użytkowników, czyli prawie dwie trzecie, przynajmniej raz z własnej woli zrobiło sobie przerwę od korzystania z Facebooka. Powody tej decyzji są różne, ale najczęstsze to: brak czasu (21%), niedobór interesujących treści (10%) zmęczenie plotkami, konfliktami i dramatami (9%), znudzenie (7%) czy obawy o utratę prywatności (4%).

Jednak to, że użytkownicy od czasu do czasu odpoczywają od Facebooka, nie oznacza wcale, że opuszczają go na zawsze. Aż 92% badanych przyznało, że chce utrzymać swój facebookowy profil i nie zamierza go usuwać.

Wniosek: Facebook potrafi nas zmęczyć i znudzić, ale rzadko potrafimy całkowicie z niego zrezygnować.

Opracował:  Daniel Odroniec
e-mail:  daniel@1030.am

'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor