----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

01 maja 2013

Udostępnij znajomym:

'

Według danych opublikowanych przez chicagowski departament policji w okresie minionych czterech miesięcy odnotowano 42 procentowy spadek liczby morderstw w porównaniu do podobnego okresu ubiegłego roku. Statystyki podwyższyły nieco ostatnie, ciepłe dni kwietnia, gdy na ulicach miasta doszło do kilku zabójstw.

Po raz pierwszy od wielu miesięcy miasto ma się wreszcie czym pochwalić.

Jeśli wierzyć oficjalnym danym, to do końca marca w Chicago zginęły 93 osoby. Jest to wciąż wysoka liczba, jednak ostatni raz mniej, niż 100 morderstw w pierwszym kwartale odnotowano tu w 1963 roku. Tegoroczny wynik jest więc najlepszym od 50 lat. Dla porównania – w ubiegłym roku w okresie pomiędzy 1 stycznia a 31 marca zginęło na ulicach miasta 161 osób, z czego większość od kul.

Szef chicagowskiej policji, Garry McCarthy, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej stwierdził, że poprawa jest wynikiem zastosowanych strategii i ciężkiej pracy oficerów. Przypomniał, iż w ostatnich kilkunastu miesiącach miasto wysłało na patrole część osób zatrudnionych dotąd przy biurkach w departamencie, a także przeznaczyło miliony dolarów na nadgodziny dla policjantów w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach.

Jednak ostatni dzień kwietnia i pierwszy dzień maja nieco zepsuły statystyki. Wraz ze wzrostem temperatury zwiększyła sie aktywność przestępców, co potwierdza teorię, iż pogoda ma wpływ na liczbę morderstw. W nocy z wtorku na środę w mieście doszło do kilkunastu strzelanin, w których życie straciły 3 osoby.

W opinii wielu osób w ograniczeniu liczby morderstw pomogła niedawna inicjatywa burmistrza i szefa policji. Aktywność przestępcza spadła dzięki dodatkowym, niewielkim oddziałom policyjnym patrolującym najbardziej niebezpieczne dzielnice nocą.

Jednak wprowadzony ponad dwa miesiące temu program o nazwie “Violence Reduction Initiative” sporo podatników kosztuje. Dodatkowe patrole oznaczają nadgodziny, a te liczone są w milionach dolarów miesięcznie. Wiele osób obawia się, czy uda się długo utrzymać program i w jakim stanie znajdować się będzie za kilka miesięcy budżet policji miejskiej. Przy okazji pojawiają sie obawy, że w momencie wyczerpania funduszy i ograniczenia nadgodzin liczba morderstw powróci do wcześniejszego poziomu.

Jeszcze w latach 90. w Chicago dochodziło do 900 morderstw rocznie. W ostatnich kilkunastu latach udało się tę liczbę obniżyć do średnio 450. W tym ubiegłym roku byliśmy świadkami ponownego wzrostu, ale początek 2013 r. zapowiada się znacznie lepiej.

Mimo nieco lepszych wyników za pierwszy kwartał, deklaracje burmistrza sprzed dwóch lat wciąż pozostają w sferze marzeń. McCarthy, który nominowany był przez Rahma Emanuela rozpoczął od zmiany taktyki wprowadzonej przez swego poprzednika. Zlikwidował oddział szybkiego reagowania i w jego miejsce zwiększył liczbę patroli w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach. W ten sposób po raz pierwszy w historii Chicago ma – jak to określił – kompleksową strategię walki z gangami na terenie całego miasta. Innym elementem nowej strategii jest likwidacja sklepów z alkoholem, w pobliżu których najczęściej przebywają członkowie gangów, a także pustostanów wykorzystywanych do sprzedaży narkotyków.

Garry McCarthy jest ostrożny i na razie nie twierdzi, iż zwiększone patrole bezpośrednio wpłynęły na poprawę sytuacji.

“To nie lekarstwo na raka, ani zbawienie – mówił w niedawnym wywiadzie szef chicagowskiej policji – To kolejna taktyka używana przez nas do ograniczenia przestępczości”.

Radni reprezentujący najbardziej niebezpieczne ulice zastanawiają się, czy nowa inicjatywa przyniesie długofalowe korzyści.

McCarthy jest na razie zadowolony z wyników pracy 200 policjantów pracujących w nadgodzinach w niebezpiecznych rejonach i planuje zwiększenie ich liczby do ponad 400.

Przyznaje też, że program wzorowany jest na doświadczeniach Nowego Jorku z czasów, gdy pracował w tamtejszym departamencie.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor