Analiza finansów policji stanowej wykazała, że w latach 2006 – 2012 stu trzydziestu czterech pracowników Illinois State Police w momencie przechodzenia na emeryturę otrzymało prawie 8 milionów dolarów, które były wynikiem kumulacji niewykorzystanych urlopów, dni świątecznych i chorobowych w okresie zatrudnienia.
Prawo zezwala stanowym policjantom na zbieranie takich dni i spieniężanie ich pod koniec kariery według wyższych stawek pobieranych po latach pracy, a nie średnich z całego jej okresu.
W sektorze prywatnym taka praktyka jest rzadko spotykana.
Rzecznik stanowej policji, Monique Bond zaznaczyła, że kumulowanie dni wolnych, a następnie zamiana ich na gotówkę lata później zgodna jest z obowiązującymi przepisami i wynegocjowanymi umowami związkowymi.
Podobną praktykę stosują nie tylko policjanci zatrudnieni przez stan, ale również pracownicy Chicago ze wszystkich niemal departamentów. Uzyskane dzięki temu dodatki do zarobków są bardzo wysokie.
Rezygnując z wolnych dni i biorąc za nie odpowiednio wyższe wynagrodzenie aż 1,119 osób zatrudnionych w administracji byłego burmistrza. Richarda Daley, otrzymało w 2011 r. $9.54 mln. za niewykorzystane dni urlopowe.
Rekordzistą był dwunasty i ostatni szef personelu Richarda Daley, Ray Orozco, który otrzymał wakacyjną rekompensatę w wysokości $81,451.
Były superintendent chicagowskiej policji, Jody Weis, nie wykorzystał 64 przysługujących mu dni urlopowych, za co dostał ponad $76,000.
Gdy Rahm Emanuel obejmował przed 2 laty stanowisko burmistrza zapowiadał zmianę polityki urlopowej. Według niego powinny one być podobne do obowiązujących w prywatnym sektorze, który limituje takie dni i nie pozwala na zbieranie ich przez lata. Pierwsze zmiany już wprowadzono. Na przykład obecny szef policji, Garry McCarthy pozwala swym podwładnym na maksymalnie 25 dni przeniesionych na kolejny rok.
RJ
'