Już w pierwszych dniach po objęciu w 2010 r. funkcji asesora powiatu Cook Joseph Berrios zatrudnił swoją siostrę, syna oraz kilka osób podległych mu podczas pełnienia wcześniejszej funkcji publicznej. Musiał jednak zwolnić im miejsce, co oznaczało wypowiedzenia dla 11 dotychczasowych pracowników biura. Podatnicy powiatu będą teraz zmuszeni wypłacić im w formie zadośćuczynienia ponad pół miliona dolarów.
Tuż po zwycięskich wyborach Berrios wyrzucił z pracy kilkanaście osób, które zastąpił zaufanymi pracownikami, wśród których znaleźli się członkowie jego najbliższej rodziny oraz kilku prawników pracujących dla niego podczas pełnienia funkcji w Board of Review. Po ponad 2 latach doszło do ugody pomiędzy powiatem, a zwolnionymi osobami. Pozbawienie ich pracy uznano za niezgodne z prawem i motywowane politycznie. Zadośćuczynienie wynosić będzie od kilku do nawet $95,000 od osoby – w sumie chodzi o ponad pół miliona dolarów, jakie według sugestii sądu podatnicy będą musieli zapłacić w formie odszkodowania.
Jak do tej pory to najbardziej kosztowny element sporu pomiędzy prezydent powiatu, Toni Preckwinkle, a Josephem Berriosem. Spór dotyczy interpretacji zapisów kodeksu etycznego, których asesor powiatu nie traktuje zbyt poważnie.
Joseph Berrios od dawna oskarżany jest o nepotyzm. Do rady Cook County systematycznie wpływają zażalenia dotyczące stanowisk otrzymywanych przez członków rodziny Berrios. Dotyczą zwłaszcza nieprzygotowania merytorycznego i politycznych powiązań. Przykładem może być Erasmo Berrios, który zatrudniony został przez powiat w 2008 r. w wieku 27 lat. Na podaniu o pracę, w rubryce “doświadczenie” wymienił asystenta menadżera w sklepie z narzędziami.
Berrios przekonywał dotąd, że pracownicy wywodzący się z rodziny są godni zaufania i zasady etyczne nie odnoszą się do niego, ani innych wybieranych polityków, z wyjątkiem komisarzy powiatu. Słowa te wywołały otwartą wojnę z prezydent Cook County, Toni Preckwinkle.
W przypadku zwolnionych pracowników twierdził, że wydawało mu się, iż pełnią oni funkcje polityczne, w związku z czym ma on prawo do ich przyjmowania, promowania i zwalniania. Na ich miejsce powołał osoby podobno lepiej przygotowane.
„Mają doświadczenie, a ja zatrudniam ludzi z doświadczeniem” – powiedział ponad dwa lata temu assesor powiatu Cook.
Takiego doświadczenia najwyraźniej brakowało 11 zwolnionym przez niego, którzy w przeszłości oraz podczas wyborów wykazywali sympatię wobec Forresta Claypoola, który przegrał z Berriosem walkę o to stanowisko.
Powiatowa Rada Etyki nakazała mu już w ubiegłym roku zwolnienie kilku osób należących do rodziny i przez niego zatrudnionych. Ukarano go również grzywną w wysokości 10 tysięcy dolarów za łamanie przepisów. Joseph Berrios decyzję rady i karę zignorował.
RJ
'