W czwartek po południu gubernator Pat Quinn podpisał ustawę zezwalającą na użycie marihuany w celach medycznych. Tym samym Illinois stało się 20 stanem w kraju zezwalającym na jej użycie w niektórych przypadkach. Przyjęte prawo jest jednak w porównaniu do innych bardzo restrykcyjne i wprowadzone zostało tylko na 4-letni okres próbny.
Nowe przepisy zaczną w Illinois obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Na terenie stanu powstanie sieć kontrolowanych przez rząd punktów wydawania medycznej marihuany oraz 22 nadzorowane przez Illinois jej hodowle. Do otrzymania legalnej marihuany kwalifikować się będą wyłącznie osoby poważnie chore, dla których będzie ona środkiem łagodzącym ból. Przyjęta przez legislaturę lista zawiera ponad 30 schorzeń, wiele z nich nieuleczalnych. Marihuana wydawana będzie na wniosek lekarza i każdy pacjent otrzyma jej nie więcej, niż 2.5 grama na dwa tygodnie.
W tej chwili 19 stanów w USA wydało zgodę na użycie marihuany w celach medycznych. W ubiegłym tygodniu podobny dokument podpisała gubernator stanu New Hampshire. Illinois jest więc 20 stanem.
Przełomowym momentem dla ustawy było kwietniowe głosowanie w Izbie Reprezentantów. Do jej przyjęcia przyczynił się apel Debory Mell, której udało się pokonać w przeszłości raka, wówczas reprezentantki stanowej, a obecnie radnej Chicago, która po podzieleniu się własną historią zaapelowała:
“Jeśli możemy przegłosować tę ustawę i choć w takim stopniu pomóc cierpiącym, powinniśmy to uczynić”.
Nowa ustawa temu właśnie ma służyć. Zmniejszeniu cierpienia tysięcy osób chorych na nieuleczalne schorzenia.
Wśród osób przeciwnych nowemu prawu znajdował się między innymi reprezentujący Peotone republikanin Jim Saccia, który jest byłym agentem FBI. Uważa on, że legalizacja medycznej marihuany przyniesie więcej szkód, niż korzyści.
“Naprawdę przekonany jestem, iż popełniamy błąd przyjmując ten projekt – mówił Saccia tuż przed glosowaniem. Według niego FDA zalegalizowałaby marihuanę, gdyby rzeczywiście był to tak wspaniały środek przeciwbólowy.
Rząd federalny nie zmienił wprawdzie obowiązujących od lat przepisów i nie zniósł zakazów, jednak niedawno prezydent Barack Obama poprosił prokuratorów federalnych, by nie ścigali użytkowników w stanach, w których lokalna legislatura opowiedziała się za powszechną legalizacją marihuany, czy też wyłącznie w celach medycznych.
Przyjęta ustawa uznawana jest za najbardziej restrykcyjną w kraju, a jej wdrażanie będzie pod stałym nadzorem władz stanowych. Rozprowadzające środek punkty będą pod nieustanną, 24 godzinną obserwacją kamer, co niespotykane jest w innych stanach.
Jak juz zostało wspomniane, prawo dotyczy osób cierpiących na nieuleczalne choroby, takie jak nowotwór, stwardnienie rozsiane, czy AIDS. Na oficjalnej, zaaprobowanej przez Izbę Reprezentantów liście znajdują się 33 schorzenia. By zakupić i posiadać leczniczą marihuanę trzeba będzie uzyskać receptę. Pacjent będzie mógł posiadać nie więcej, niż 2.5 uncji w okresie 14 dni, nie będzie mógł prowadzić samochodu do sześciu godzin po jej zażyciu i nie będzie mógł jej samodzielnie hodować. Ustawa obowiązywać będzie przez 4 lata. Po próbnym okresie legislatura zadecyduje o dalszym losie nowego prawa.
Sponsor ustawy, Lou Lang, wielokrotnie podczas dyskusji przed przyjęciem ustawy przypomniał, że medyczna marihuana została już dawno zaakceptowana jako środek przeciwbólowy przy wielu poważnych schorzeniach, z którymi nie radzi sobie współczesna medycyna.
„To nie są narkomani, ludzie, którzy są uzależnieni. To cierpiące osoby, które chcą się poczuć lepiej – mówił Lang – Zawsze znajdzie się kilku polityków, którzy boją się już samego słowa marihuana”.
Przytaczając przykłady osób poddanych chemoterapii i ich całkowitego uzależnienia od chemicznych środków przeciwbólowych Lang przekonywał, że medyczna marihuana byłaby dla nich alternatywą:
„Wiele niezbitych dowodów pokazuje, że będzie ona dla nich wielką pomocą i nie rozumiem, jak ktokolwiek może być temu przeciwny".
Próbę legalizacji marihuany do celów leczniczych podejmowano w naszym stanie wielokrotnie. Różne wersje ustawy nie znajdywały jednak powszechnej akceptacji, choć z roku na rok poparcie dla niej rosło. Lang zwracał uwagę na polityczny aspekt dyskusji i przyznawał, że krytycy najbardziej obawiają się ewentualnego nadużywania prawa. Od czasu, gdy Kalifornia zgodziła się w 1996 r. na używanie medycznej marihuany wielokrotnie pojawiały się opinie o zbyt łatwym do niej dostępie i szafowaniu receptami przez lekarzy.
Jednak ustawa podpisana w czwartek przez gubernatora Illinois jest inna od przyjętej w Kalifornii i zawiera wiele ograniczeń.
Mimo że staliśmy się 20 stanem legalizującym marihuanę w celach medycznych, to niektórzy przypominają, iż Illinois było tu pionierem.
Już w 1978 r. Illinois zgodziło się bowiem na jej używanie w celach medycznych. Zastosowanie i kontrolowanie tego prawa pozostawiono jednak w gestii departamentu zdrowia publicznego, który nigdy się powierzonym zadaniem nie zajął, pozwalając, by ustawa wygasła po kilku latach.
RJ
'