----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

07 sierpnia 2013

Udostępnij znajomym:

'

"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz

„Poeci lubią pisać o swoim pisaniu, czyli o poezji. Starają się w kilku słowach zamieścić „ból tworzenia". Jeżeli to ma wartość literacką, to oprze się wszelkim atakom...”

Władysław Jan Burzawa

 

            PRZESŁANIE

Tak pisać aby nędzarz
myślał że pieniądze.

A ci co umierają:
że to urodziny.

                                    Ewa Lipska

 

            ANI  JEDNEJ  MYŚLI

Jest cicho.
Świeci słońce.
Wiatr usnął
I ani jednej myśli w głowie!

Ani jednej myśli w głowie.
Ani jednej troski w sercu.
Ani jednej drzazgi w mózgu.
Wieczność!

                                    Jan Rybowicz

 

            ARS  POETICA

Na drodze śliskich słów
zatrzymać się na chwilę.........

                                    Władysław Jan Burzawa

 

            POEZJA 

Poezja
to książka o człowieku
w twardych lub miękkich
okładkach życia . . .

                                    Elżbieta Wałkuska Chojnowska

 

            PRZESŁANIE

Ostrożnie z poezją, z ogniem
ostrożnie jak z niemowlęciem.
Narażona na choroby i stresy
przechodzi kolejne epidemie z powikłaniami.
Byle bakterie powalą ją, zdawałoby się z mocnych nóg,
byle wirus pomniejszy szanse na przetrwanie.

Ostrożnie z poezją
chełpliwi poparzyli sobie ręce,
co im z tej nagłej jasności okalającej czoło
kiedy blizny goją się
tak powoli
a nieśmiertelność
wywróżona z fusów, miejsce na cokole
sława, międzynarodowy aplauz
wszystko to gaśnie nagle, wietrzeje, więdnie.

Pustka paleniska ogarnia, kominy wysokopienne
straszą ptactwo
przelatujące z pobliskiego Betlejem
gdzie się począł znowu Chrystus – Wiosna.
My przyzwyczajeni do chłodów, konsumujemy zimne dania
nieufni od korzeni,
milczący w mlecznych barach
nie jesteśmy wcale przegrani. I te odmrożone nogi,
i ten szkorbut, gościec pustoszący krtanie,
odpadające języki. Upozorowana zgoda.
Służba jaśnie oświeconym panom. W wichrze. W mrozie.
To nas też unieśmiertelnia. Wzmacnia w cichej wierze,
że przetrwamy.

Ostrożnie z poezją paziu królowej, bielinku
widać cię lepiej w locie dokolnym wokół świecy.
Ale ten trzepot beztroski
jest w końcu twoją klęską.

Bunt się w ciemności rodzi
przeobraża ją
w jasność i czerwień. Uszlachetnia, podciąga ku górze.
Rozkwieca.
Tulipanem krwi. Słowem.

                                    Tadeusz Mocarski 

Redaguje: Elżbieta Chojnowska

                                                                                                elachojnowska@yahoo.com

 

 



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor