----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

14 sierpnia 2013

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...
'

Sąd federalny w Waszyngtonie skazał w środę na kary więzienia byłego kongresmena z Chicago Jesse Jacksona Jr. oraz jego żonę, byłą chicagowską radną, Sandy Jackson. Oboje byli oskarżeni o sprzeniewierzenie funduszy wyborczych i oszustwa podatkowe.

48-letni Jackson Jr. został skazany na 30 miesięcy więzienia. Jego 49-letnia żona, Sandy Jackson, usłyszała wyrok 12 miesięcy. Prokuratura domagała się 4 lat więzienia dla byłego kongresmena oraz 18 miesięcy dla skazanej w osobnym procesie małżonki. 

"Zawiodłem Amerykanów, zawiodłem Izbę Reprezentantów" – powiedział Jackson Jr. w mowie, którą wygłosił tuż przed ogłoszeniem wyroku. Ze łzami w oczach przekonywał, że "bierze odpowiedzialność za swoje czyny".

"Rozumiem, że nie oddzieliłem mojego prywatnego życia od działalności politycznej, co było błędem" – stwierdził były kongresmen ze stanu Illinois.

Syn znanego czarnoskórego działacza na rzecz praw obywatelskich, pastora z Chicago Jesse Jacksona, w lutym przyznał się przed sądem federalnym w Waszyngtonie do wykorzystania na cele prywatne 750 tys. dolarów z jego funduszy wyborczych, w okresie od 2005 do kwietnia ubiegłego roku. W akcie oskarżenia wymieniono zakup przeszło 3 tysięcy przedmiotów o łącznej wartości ponad 582 tys. dolarów; od złotego zegarka firmy Rolex wartego ponad 43 tys. dolarów po pralkę czy lodówkę do domu w Waszyngtonie. Jackson nagminnie wykorzystywał też fundusze wyborcze na płacenie rachunków w restauracjach czy klubach nocnych.

Ogłaszając w środę wyrok sędzia federalna w Waszyngtonie Amy Berman Jackson stwierdziła, że były kongresmen z żoną przez wiele lat traktowali fundusze wyborcze "jak swoją prywatną skarbonkę". Z kolei prokurator podkreślał wyrachowanie i zachłanność pary polityków z Chicago, których łączne dochody w 2011 roku wyniosły 350 tys. dolarów.

Demokrata Jesse Jackson Jr. od 1995 r. zasiadał w Izbie Reprezentantów. W listopadzie ubiegłego roku zrezygnował ze stanowiska w Kongresie USA po reelekcji w swoim okręgu wyborczym na południu Chicago. Wcześniej przez kilka miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim, lecząc się z depresji i choroby dwubiegunowej w prestiżowej klinice.

W połowie października ub. roku prasa w Chicago doniosła o wszczętym wobec niego śledztwie federalnym w sprawie sprzeniewierzenia funduszy wyborczych. Potem okazało się, że w podejrzaną działalność finansową Jacksona Jr. zamieszana była także jego żona, radna z południa Chicago. Sandy Jackson, która pełniła także stanowisko szefa kampanii wyborczej męża, w osobnym procesie została uznana winną dopuszczenia się oszustw podatkowych na sumę 600 tys. dolarów. W konsekwencji zrezygnowała w tym roku z zajmowanego przez wiele lat stanowiska radnej w Chicago.

Sędzia przychyliła się do wniosku obrony, by skazane małżeństwo mogło rozpocząć odsiadywanie wyroku po sobie, tak by jedno z rodziców mogło pozostać z dwójką dzieci w wieku 9 i 13 lat. Jako pierwszy do więzienia pójdzie Jesse Jackson Jr.

Kongresmen Jackson był także zamieszany w skandal związany z próbą `sprzedaży" przez byłego gubernatora Illinois Roda Blagojevicha miejsca w Senacie USA, które po wygranych wyborach prezydenckich w 2008 r. zwolnił Barack Obama. Ten skandal nie zakończył się postawieniem mu zarzutów.

Blagojevich odsiaduje obecnie 14-letni wyrok w więzieniu federalnym w Kolorado. Jego prawnicy złożyli apelację, domagając się skrócenia wymierzonej kary.

 Brat odbywającego karę więzienia byłego gubernatora Illinois komentuje wyrok dla kongresmena Jesse Jacksona Juniora. Robert Blagojevich mówi, że Jackson Jr. otrzymał bardzo łagodny wyrok w porównaniu do jego brata.

„Kara wymierzona mojemu bratu jest nieproporcjonalnie bardziej surowa niż ta, którą usłyszał Jackson Jr. i mam nadzieję, że sąd apelacyjny przychyli się do naszego wniosku o złagodzenie kary Rodowi” – powiedział Robert Blagojevich.

RJ



'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor