----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 sierpnia 2013

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

W ramach poprawy bezpieczeństwa dzieci w Chicago w tym tygodniu uruchomiono już pierwsze fotoradary zainstalowane w pobliżu miejskich parków. Na razie kierowcy, którzy nie zmniejszyli prędkości, otrzymują ostrzeżenia. Za miesiąc trzeba będzie już płacić mandaty.

Fotoradary od poniedziałku  działają już niedaleko Gompers Park na północy Chicago oraz przy parku miejskim u zbiegu ulic Foster Avenue i Pulaski Road. Do końca tygodnia uruchomione będą także kamery przy Garfield Park na zachodzie miasta, przy Washington Park na południu oraz przy Marquette Park na południowym-zachodzie. Kierowcy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o co najmniej 6 mil będą musieli zapłacić 35 dolarów. Za przekroczenie prędkości o 10 mil grozi już kara w wysokości 100 dolarów.

Miasto planuje docelowo instalację w 50 kamer w pobliżu miejskich parków, gdzie często bawią się dzieci. Władze mają nadzieję że dodatkowe fotoradary zwiększą bezpieczeństwo na chicagowskich ulicach. A co z Lake Shore Drive? – zastanawiają się niektórzy. Na tej drodze  obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 mil na godzinę, ale mało kto stosuje się do tych przepisów. Wielu kierowców nawet traktuje Lake Shore Drive jak autostradę. Trasa wiedzie jednak wzdłuż wielu miejskich parków: Lincoln Park, Grant Park, Burnham Park czy Jackson Park. Czy zatem władze miasta nie powinny zatem Lake Shore Drive włączyć do programu fotoradarów? Dziennikarze telewizji NBC komentując pomysł pokusili się nawet o obliczenia, z których jasno wynika, że byłoby to korzystne rozwiązanie nie tylko dla bezpieczeństwa dzieci przebywających w miejskich parkach położonych wzdłuż Lake Shore Drive, ale i miejskiego budżetu.

JT

 



'

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor