----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

27 sierpnia 2013

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download
'

Drony, popularne od wielu lat w wojsku, na cywilny rynek wchodzą powoli, ale nie bez kontrowersji. W Illinois ich użycie będzie regulować ustawa, którą w tym tygodniu podpisał, zgodnie z oczekiwaniami, gubernator Pat Quinn. Prawo ma na celu ochronę prywatności mieszkańców naszego stanu.

W Illinois każde użycie bezzałogowych maszyn, na przykład do prowadzenia obserwacji, musi być poprzedzone uzyskaniem stosownego nakazu sądowego. Istnieć będzie jednak kilka wyjątków, na przykład podczas dochodzenia w sprawie o terroryzm prowadzonego przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego (Homeland Security), przy zagrożeniu czyjegoś życia lub ucieczki więźnia.

Sponsor ustawy stanowy senator Daniel Bliss stwierdził, że  nowe prawo jest odpowiedzią na obawy obywateli dotyczące poszanowania prywatności i zbytniej ingerencji w przypadku użycia dronów. Stanowy Senat ustawę uchwalił w kwietniu; miesiąc później zrobiła to stanowa Izba Reprezentantów. Decyzję ustawodawców pochwaliła Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU), która przestrzega, że latające bezzałogowce mogą naruszać prawa człowieka.

Do niedawna drony używane były głównie do celów szpiegowskich i militarnych. Obecnie coraz częściej mówi się o korzyściach zastosowania ich także dla innych potrzeb, w tym używania ich przez policję straż pożarną, czy agencje rządowe. Wielu ekspertów uważa, że nadejścia ery dronów nie da się powstrzymać. Na terytorium Stanów Zjednoczonych już podejmowane są utajnione działania z dronami m.in. dla obrony przed terroryzmem. Władze federalne nie chcą tego upubliczniać, aby nie ograniczyć efektywności akcji poprzez rozpętanie debaty na temat ich zgodności z prawem, ochrony prywatności, czy aspektów moralnych.

Kongres zarządził, aby Federalny Urząd ds. Lotnictwa (FAA) wyselekcjonował sześć ośrodków, które testują działanie dronów na użytek krajowy. Zalicza się do nich zarówno bezzałogowe samoloty wielkości odrzutowców pasażerskich, jak też małe, wyposażone w kamerę urządzenia latające o wadze poniżej 7 uncji (ok.19 gramów). Niektóre można nabyć za zaledwie 300 dolarów. Na przeprowadzanie prób z dronami jeszcze w lutym ub. r. wyraził zgodę prezydent USA Barack Obama.

Drony są znacznie lżejsze, tańsze i ekonomiczniejsze w eksploatacji od załogowych maszyn. Bezzałogowe systemy latające mogą wpierać akcje poszukiwawcze i ratownicze, monitorować obszary klęsk żywiołowych, obserwować trudno dostępne tereny, badać zanieczyszczenie powietrza, patrolować magazyny i parkingi.

JT

'

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor