----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

10 października 2013

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

61-letnia Alfreda Giedrojć z miejscowości Oak Lawn oskarżona została o morderstwo pierwszego stopnia. Sąd nie zgodził się na kaucję dla kobiety, która w niedzielę z zimną krwią zamordowała wnuczkę w czasie, gdy przebywała ona pod jej opieką. Najpierw kilkukrotnie uderzyła młotkiem w ciało dziewczynki, a następnie poderżnęła jej gardło.

6-miesięczna Vivian Summers pozostawiona została pod opieką babci przez ojca, który w tym czasie udał się do krewnych po drugiej stronie ulicy, by pomóc w pracach domowych. Według prokuratury wydarzenia wyglądały następująco: Kobieta położyła dziecko na podłodze, wyjęła z szafy ukryty tam dzień wcześniej młotek, po czym zadała nim kilka ciosów. Dziecko wciąż się ruszało, więc sięgnęła po nóż, którym poderżnęła gardło wnuczki.

Sąd nie zgodził się na kaucję dla kobiety, w związku z czym pozostanie ona w areszcie do rozprawy, której daty jeszcze nie wyznaczono. Polka oskarżona została o morderstwo pierwszego stopnia.

„Nigdy czegoś takiego nie widziałem” – mówił w rozmowie z dziennikarzami Chicago Tribune szef policji z Oak Lawn, Mike Murray. Dodał on, że oficerom którzy jako pierwsi przybyli na miejsce zbrodni zaoferowano pomoc psychologa.

Detektywi przesłuchujący Alfredę Giedrojć powiedzieli, że kobieta wykazała skruchę za swoje czyny. W przeszłości nie była aresztowana i nie stwierdzono u niej zaburzeń psychicznych.

W poniedziałek, podczas wstępnego przesłuchania w sądzie kobieta porozumiewała się za pośrednictwem tłumacza. W czasie, gdy prokuratura opisywała wydarzenia w jej domu stała bez ruchu. Przydzielony jej prawnik poinformował, że kobieta przybyła do USA w 1983 r. i jest naturalizowaną obywatelką.

RJ



----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor