Illinois stało się 16 stanem legalizującym małżeństwa osób tej samej płci. W środę podpis pod ustawą złożył Pat Quinn, któremu w ceremonii zorganizowanej na terenie University of Illinois w Chicago towarzyszyły tłumy zwolenników zmiany prawa. Były łzy szczęścia, gratulacje, występy zespołów muzycznych i powiewające wszędzie flagi Stanów Zjednoczonych, Illinois oraz w kolorach tęczy.
Tuż przed złożeniem podpisu gubernator powiedział, że wysiłki na rzecz zrównania praw mniejszości nie ustaną do czasu, aż pozostałe stany nie wprowadzą u siebie podobnych rozwiązań, w czym Illinois będzie czynnie pomagać. Później zasiadł przy sprowadzonym specjalnie na tę okoliczność ze Springfield biurku należącym w przeszłości do Abrahama Lincolna. Złożenie podpisu pod dokumentem zakończyło kilkuletnią batalię zwolenników i przeciwników legalizacji małżeństw homoseksualnych.
Podczas ceremonii wielokrotnie nawiązywano w różny sposób do haseł wolności, równości. Świadkami złożenia podpisu było ok. 2300 osób zgromadzonych na terenie uniwersytetu, w tym między innymi prokurator generalna Lisa Madigan, czy burmistrz Chicago Rahm Emanuel.
Na początku 2013 r. wydawało się, że Illinois zostanie 10 stanem legalizującym takie małżeństwa. Jednak wyprzedziło nas w tym pięć innych, podpisując ustawy w ostatnich kilku miesiącach. Obecnie w USA są one legalne w Washington D.C. oraz piętnastu stanach. Hawaje dołączyły do tego grona w ubiegłym tygodniu, a Illinois jest największym spośród nich.
Do końca liczba przeciwników zmiany prawa była spora, wśród nich większość polityków republikańskich, ale także wielu demokratów z południa Illinois oraz regionu Chicago. Ustawa przyjęta została w Izbie Reprezentantów zaledwie jednym głosem ponad wymagane minimum.
Do końca przeciwny zmianom prawnym był kościół. Kardynał Francis George wielokrotnie wyrażał swą dezaprobatę, a w dniu podpisywania ustawy w katedrze w Springfiel odbywały się modlitwy którym przewodził biskup Thomas Paprocki. Podobne opinie wyrażali przedstawiciele licznego kościoła skupiającego przede wszystkim czarnych mieszkańców Chicago, któremu przewodzi pastor James Meeks, były senator stanowy. Jego sprzeciw wobec nowej ustawy był tak duży, że wielu polityków reprezentujących okręgi pokrywające się z wpływami kościoła przez wiele miesięcy unikało publicznych wypowiedzi w tej sprawie.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Illinois będzie pierwszym stanem środkowego-zachodu, gdzie małżeństwa homoseksualne będą legalne. Wyprzedziła nas jednak Minnesota, która już latem zgodziła się na organizowanie ślubów osób tej samej płci, choć nie ze względu na decyzję tamtejszej legislatury, ale w wyniku decyzji sądu.
„Przyszłość pokaże, że mieliśmy rację” – powiedziała obecna na środowej ceremonii złożenia podpisu pod ustawą Judy Baar Topinka. Przy okazji pochwaliła trzech republikańskich członków Izby Reprezentantów głosujących za ustawą.
Prawo zacznie obowiązywać 1 czerwca przyszłego roku. Dopiero wtedy będzie można się ubiegać o licencję małżeńską. Władze Cook County, najliczniej zamieszkałego powiatu w Illinois, zapowiedziały już, że tego dnia urzędy przyjmujące podania o licencje będą otwarte, mimo że 1 czerwca wypada w niedzielę.
Pary oczekujące na taką możliwość przed 1 czerwca mają niewielką szansę na zmianę daty. Może to uczynić legislatura, która zbierze się ponownie dopiero w styczniu. Wiadomo jednak, że pojawiły się propozycje przesunięcia daty.
RJ