Po niedawnym wypadku kolejowym w Nowym Jorku, w którym zginęły cztery osoby a ponad 60 zostało rannych, eksperci nawołują do przyspieszenia prac nad wdrażaniem narzuconych przez Kongres systemów bezpieczeństwa o nazwie “positive train control” w skrócie PTC. Jednak większość przewoźników przytaczając wysokie koszty, lobbuje za opóźnieniem tych prac.
Teoretycznie do końca 2015 r. system PTC powinien być zamontowany na wszystkich trakcjach kolejowych w kraju, jednak wiele firm, w tym Metra, skutecznie lobbowało za wydłużeniem tego okresu do 2018 roku ze względu na jego wysoki koszt związany z zaawansowaną technologią.
Przesunięcie daty o kilka lat, to więcej czasu na wdrożenie „największego i najnowocześniejszego projektu w historii kolei w USA” – przekonuje Association of American Railroads, organizacja zrzeszająca firmy kolejowe.
Jednak niedzielny wypadek w Nowym Jorku, gdzie rozpędzony do 82 mph skład próbował pokonać ostry zakręt, przypomniał o niebezpieczeństwach związanych z opóźnianiem tego typu projektów.
Używając GPS-u, znajdującego się w lokomotywie radia, komputerów i urządzeń zainstalowanych wzdłuż trakcji, system PTC ma automatycznie zwalniać bieg pociągów lub nawet je zatrzymywać w sytuacji, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo wykolejenia lub zderzenia. System przejmowałby kontrolę nad składem mimo obecności maszynisty.
Wprowadzenia PTC od ponad 20 lat domaga się National Transportation Safety Board. Ocenia się, że gdyby system działał, to od 2004 r. pozwoliłby uniknąć ponad 20 wypadków kolejowych, w których życie straciło 57 osób i ponad 1000 odniosło obrażenia. Dalsza zwłoka oznaczać może kolejne katastrofy i niepotrzebne ofiary śmiertelne.
Na decyzję legislatorów miał wpływ wypadek kolejowy w 2008 r. w okolicy Los Angeles, gdy podmiejski pociąg osobowy zderzył się czołowo ze składem towarowym. Zginęło wówczas 25 osób. PTC n pewno pozwoliłby uniknąć również wypadków Metry w 2003 i 2005 r., w których zginęły dwie osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych. W obydwu przypadkach operatorzy składów nie zwrócili uwagi na sygnały nakazujące im zmniejszenie prędkości.
Brakuje pieniędzy
Zarząd Metry przekonuje, że w tej chwili nie ma funduszy na instalację PTC na 11 obsługiwanych przez siebie liniach. Obecnie koszt takiej operacji wyniósłby w przypadku tylko tej firmy około 235 milionów dolarów, jednak z roku na rok jest wyższy. Nie pomaga nawet stanowa i federalna pomoc. Poza tym Metra twierdzi, że obecny system działa wydajnie i bezpiecznie.
“To chyba oczywiste, że nie mamy pieniędzy na realizację programu przed 2015 rokiem – mówi Jack Schaffer, przedstawiciel rady nadzorczej Metra – Nie jestem tez pewien, czy istnieje już odpowiednia technologia”.
Na niedawnej konferencji prasowej w NY przedstawiciele National Transportation Safety Board przekonywały, że system PTC zapobiegłby ostatniemu wypadkowi oraz wielu innym w przeszłości.
„Jeśli PTC działa, jak twierdzą eksperci, to chciałbym go zamontować już jutro – mówi Schaffer – Ale to kosztuje miliony, których Metra nie ma”.
Wdrażanie automatycznego systemu bezpieczeństwa może napotkać inne problemy, poza brakiem pieniędzy. Jednym z nich jest współpraca urządzeń instalowanych przez różnych przewoźników. Poza tym należy wykupić odpowiednie pasmo radiowe do ogólnokrajowej komunikacji systemu. To oznacza, że PTC metry musi być kompatybilne z Amtrakiem i liniami towarowymi.
Zresztą to pociągi towarowe jako pierwsze wyposażone będą w PTC, bo w ich przypadku prace są bardziej zaawansowane. Ocenia się, że w całym kraju projekt pochłonie około 13 miliardów dolarów i obejmie 60,000 mil trakcji kolejowej oraz 18 tysięcy lokomotyw znajdujących się w posiadaniu 38 różnych firm kolejowych.
Wprowadzenie systemu w aglomeracji chicagowskiej będzie bardzo kosztowne, gdyż jesteśmy największym węzłem kolejowym nie tylko w USA, ale na całej półkuli zachodniej. Krzyżuje się tu 41 linii, a w ciągu doby odprawianych jest około 1500 pociągów osobowych i towarowych. Chicago jest też jednym z najbardziej zatłoczonych węzłów, gdzie średnia prędkość składu nie przekracza 9 mil na godzinę. Każdego dnia po Chicago i jego najbliższych okolicach porusza się ponad 500 towarowych i 800 osobowych pociągów. Aż 6 z 11 linii Metra korzysta z szyn należących do linii towarowych, w związku z czym w kilkudziesięciu miejscach każdego dnia dochodzi do poważnych zatorów i związanych z nimi opóźnień. Inne pojawiają się w miejscach przecięcia szyn. Okazuje się, że zwykłe zwrotnice już nie wystarczają, gdyż liczba oczekujących na przejazd pociągów jest znacznie większa, niż ich przepustowość. Uporządkowanie tego i wyposażenie każdego składu i trakcji w PTC będzie więc bardzo kosztowne.
RJ