W domach pojawiają się choinki, zaczynamy myśleć o prezentach. Oprócz tych robionych najbliższym, tradycja nakazuje wręczyć upominek osobom, z którymi mamy regularny kontakt. Wśród nich są również listonosz, gosposia, ogrodnik, fryzjer, opiekunka do dzieci, czy osoba wywożąca śmieci.
Specjaliści podpowiadają, że najlepszym prezentem jest coś osobistego, co pokazuje, że myślimy o obdarowanej osobie. Z tą myślą dokonujemy zakupów dla rodziny. Jeśli chodzi o tę drugą grupę, to pieniądze lub karty upominkowe są znacznie lepsze. Pojawia się więc pytanie: Ile?
– Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że lepiej dać nieco za dużo, niż sprawić, iż osoba obdarowana poczuje się niedoceniona. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z usług, to święta nie są najlepszym momentem na informowanie o tym wynajętej przez nas osoby – mówią znawcy etykiety. Nie wypada nie dać świątecznego napiwku i poinformować, że to kara za złą usługę. Lepiej wybrać inny moment.
– Upominki wręczamy osobom, z którymi mamy stały kontakt. To osoba otwierająca drzwi, sprzedawca w naszej ulubionej kafejce lub kelnerka w odwiedzanej regularnie restauracji. Listonosz, opiekunka do dzieci, ogrodnik, czy osoba pojawiająca się na każde wezwanie do pękniętej rury, czy cieknącego zlewu, kierowca autobusu wożącego nas codziennie na tej samej trasie, fryzjerka, trener w siłowni, masażysta, etc. Warto dać im coś, co pokaże, że ich praca jest przez nas doceniana.
Trudne czasy, mało pieniędzy
Niestety, ekonomia wciąż kuleje, nasze oszczędności kurczą się, bezrobocie wysokie. Trudno jest znaleźć w budżecie pieniądze na takie wydatki. Mimo wszystko nigdy nie powinniśmy wręczać otrzymanych od kogoś wcześniej prezentów. Jeśli nie stać nas na obdarowanie wszystkich, wybierzmy najważniejsze dla nas osoby i podzielmy się drobną sumą lub kartą upominkową. Nie powinniśmy jednak wręczać kart na obiad w ekskluzywnych restauracjach, raczej gotówkową do popularnej sieci handlowej, gdzie każdy będzie mógł wydać pieniądze zgodnie ze swymi potrzebami.
Ile?
Przyjmuje się, że taki dar powinien być równowartością jednej usługi, choć nie są to sztywne reguły. Pracownicy federalni, do których należą na przykład listonosze, nie mogą przyjmować upominków o wartości przekraczającej 20 dolarów. Nie powinni oni również przyjmować gotówki. Dlatego 20 dolarowa karta do sklepu wydaje się odpowiednia. Podobnie większośc dystryktów szkolnych zabrania pracownikom przyjmowania gotówki.
W USA najwięcej otrzymują w prezencie świątecznym opiekunki do dzieci –średnio 330 dolarów. Tuż za nimi uplasowała się według ostatniego sondażu pomoc domowa – 130 dolarów.
Od 20 do 30 dolarów wręcza się zwykle osobom zabierającym nasze śmieci, roznoszacym gazety, czy fryzjerom męskim.
Generalna zasada mówi, że osobom pracującym dla nas, czyli opiekunkom, gosposiom, czy ogrodnikom, wręczamy w prezencie dodatkową tygodniówkę, jeśli pracują poniżej pięciu lat. Jeśli powyżej, to równowartość dwóch tygodni.
Dla kogoś, kto pomaga nam tylko od czasu do czasu, świąteczny prezent w wysokości jednorazowej usługi jest najbardziej odpowiedni.
Wygląd prezentu ma znaczenie
Podobnie jak w przypadku upominków dla najbliższych, odpowiedni sposób przekazania napiwku świątecznego jest ważny. Nie powinniśmy zostawiać gotówki lub karty w zwykłej białej kopercie. Warto napisać od siebie kilka słów, choćby jednym zdaniem podziękować. Opiekunki do dzieci, czy to prywatne czy w przedszkolach, często pomagają najmłodszym w przygotowaniu kartki lub upominku dla rodziców. Będzie im miło, jeśli podobny prezent przygotują dla nich wychowankowie nadzorowani przez dorosłych.
Mimo że żyjemy w epoce cyfrowej – portali społecznościowych, sms-ów i poczty elektronicznej – kolorowa, papierowa kartka wciąż jest najlepszą formą składania życzeń, odpowiednią dla osób w każdym wieku. Warto o tym pamiętać.
RJ