Nie trzeba zmieniać bilboardów, reklam i znaków. Linie lotnicze United przez kolejne 20 lat będą głównym partnerem hali, w której swe mecze rozgrywają drużyny Bulls i Blackhawks, w związku z czym nazwa United Center zostanie utrzymana. Cena jednak będzie nieco wyższa.
W środę przedłużono umowę podpisaną w 1992 roku, która miała wygasnąć wraz zakończeniem obecnego sezonu rozgrywek. Szczegóły porozumienia na razie nie są znane, wiadomo jedynie, że w okolicy hali oraz w jej wnętrzu pojawi się więcej nowoczesnych bilboardów świetlnych, a United Airlines będzie wciąż oficjalną linią lotniczą obydwu drużyn i zachowa wyłączność reklamową.
“Cieszy nas, że United Airlines zdecydowały się na kolejne 20 lat – napisał w oświadczeniu właściciel Blackhawks, Rocky Wirtz – Dumni jesteśmy z tej współpracy i tego, co oznacza ona dla hali sportowej i roli, jaką pełni w ekonomii Chicago”.
Dotychczasowa umowa kosztowała te linie lotnicze $1.8 mln. rocznie, cena ta na pewno jednak będzie wyższa, bo rynek sprzedaży praw do nazw zmienił się bardzo w ostatnich latach. Wartość prawa do nazwy hali widowiskowej w centrum Chicago wycenia się obecnie na 90 – 110 mln. dolarów.
Od otwarcia w 1994 r. mające powierzchnię 960,000 stóp kwadratowych United Center gościło ponad 40 milionów osób, a rocznie organizuje się tam ok. 200 imprez sportowych i muzycznych.
W ostatnich latach obserwujemy gwałtowny wzrost cen za prawa do nadawania nazw znanym budynkom. Już w 2007 r. dochód ze sprzedaży praw do nazw przekroczył w USA cztery miliardy dolarów. Chodzi wyłącznie o organizacje niedochodowe i budynki federalne. Hale sportowe i widowiskowe, prywatne muzea i teatry to wielokrotność tej sumy, która w tej chwili jest już prawdopodobnie kilka razy wyższa.
Czasami sponsorowanie i nazywanie dotyczy też nietypowych przedmiotów wystawionych na widok publiczny. Na przykład muzeum historii naturalnej w Pensylwanii zgromadziło ponad 250,000 dolarów sprzedając prawa do nazwania ponad 2,300 kości i zębów dinozaurów znajdujących się w kolekcji.
W Chicago są dwa miejsca, które sprzedałyby się bardzo łatwo, jednak władze zdecydowały, że nie będzie to możliwe. Pierwszym jest stadion Soldier Field. Jeszcze jako burmistrz Richard Daley zapewnił, że nazwa ta nigdy nie zostanie zmieniona, gdyż jest hołdem wobec żołnierzy poległych na różnych frontach wojennych, zwłaszcza I Wojny Światowej. Drugim obiektem jest Navy Pier, którego nazwa również nawiązuje do żołnierzy walczących podczas I WŚ.
RJ