"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz
TRZYNASTY PRZYSTANEK
W wieczór wigilijny
biel opłatka rozświetla szary pokój,
świerk na którym błyszczą ozdoby
nie wypełnia pustki w domu.
Trudno pisać w taki dzień o radości
kiedy puste krzesła wokół stołu,
żal i smutek jawi się jak niechciany gość
łza śnieżną kulą się toczy ….
Wspomnienia cisną się jak podróżni w tramwaju
każdy przystanek to następny rok.
Nadchodzi nowy 2014-ty z nadzieją…
Stefania S. Murawska /Milwaukee, Wisconsin/
SYLWESTROWA NOC
Tym co łzy ronią
pogody ducha.
Biednym
by los odwrócił kartę.
Bezdomnym
dachu nad głową.
Głodnym
suto zastawionego stołu.
Samotnym
przyjaciół krąg.
Bogatym
by zechcieli się dzielić.
Smutnym
uśmiechu i radości.
Zwaśnionym
pokoju.
Niech życzenia się spełnią
w tę wyjątkową noc.
Stefania S. Murawska /Milwaukee, Wisconsin/
ZAMARZNIĘTY WIERSZ – NA NOWY ROK
śnieżna droga
poszła swoją drogą
lśniąc się po omacku
mróz wyszedł na mróz
w siwym kożuchu
i ściska
metafory pękają
jak tory
z otwartymi rękami
kostnieją drzewa
kwiaty na szybach rosną
do nieba
...a tam – na Wielkim Wozie
Trzej Królowie jadą do Jezuska
białe futro z zimnym nosem
w obroży z księżyca
szczeka i merda przyjaźnie
ogonem
z gwiazdami w oczach
zmarznięty wiersz
do mnie się łasi – na Nowy Rok !
Janusz Kliś
Redaguje Elżbieta Chojnowska