----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 stycznia 2014

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

„Jako miłośnicy kina, wraz z bratem oglądaliśmy i dyskutowaliśmy o filmach, ale nasi rodzice nigdy nie brali w tym udziału”, wyjaśnia źródło swej inspiracji Oleńka Polak podczas prezentacji swego wynalazku. „Wychowaliśmy się w polskojęzycznym domu i zdaliśmy sobie sprawę z tego, że rodzice nie chodzą z nami do kina, bo nie rozumieją fabuły, kulturowych dowcipów i tym podobnych niuansów”, uzasadnia kontekst swego technologicznego odkrycia zdobywczyni tegorocznej nagrody przedsiębiorczości Uniwersytetu Harvarda. Oleńka Polak wraz z bratem, Adamem, absolwentem Johns Hopkins, stworzyła aplikację myLINGO, która nie mówiącym dobrze po angielsku widzom umożliwia oglądanie filmów dzięki dubbingowemu tłumaczeniu w ich własnym języku, za pomocą słuchawek połączonych do smartfonu. Projekt polskiego rodzeństwa zdobył nagrodę McKinley Family Grant for Innovation and Entrepreneurial Leadership in a Commercial Enterprise, w wysokości $10,000.

Fundusze na wdrożenie pomysłu rosną. Kilka dni temu przedsiębiorstwo z Los Angeles ogłosiło, że zgromadziło kapitał w wysokości $750,000 pochodzący od anonimowych inwestorów. Wynalazek myLINGO pozyskał w roli doradców Jeremy’ego Zimmera, CEO z United Talent Agency, Dennisa Miller ze Spark Capital i Barclay’a Knappa, byłego CEO największej brytyjskiej kompanii telekomunikacyjnej NTL, który został przewodniczącym rady nadzorczej.

Rodzeństwo Polak wraz ze współpracownikami prowadzi obecnie rozmowy z sześcioma wielkimi wytwórniami filmowymi. Zdaniem wynalazców, wytwórnie entuzjastycznie traktują nową technologię, ponieważ dysponują budżetem na opanowanie marketingu międzynarodowego w celu promocji swych filmów.

Jak Oleńka Polak informuje w swej prezentacji, z uwagi na Puerto Rico każdy nowy film wchodzący na rynek krajowy jest dubbingowany w języku hiszpańskim. Polak traktuje swój wynalazek jako alternatywne źródło dochodu dla wytwórni hollywoodzkich i sposób na wypełnienie świecących pustkami sal kinowych. Powołując się na dane zgromadzone przez Hispanic Institute and Mobile Future Report, Polak informuje, że ponieważ średnio 40% amerykańskich Latynosów jest urodzonych poza granicami Stanów, w krajach, gdzie usługi bezprzewodowe są niekiedy bardziej popularne niż stacjonarne połączenia telekomunikacyjne, to społeczeństwo amerykańskich Latynosów jest bardziej otwarte na szerokopasmowy dostęp do internetu niż jakakolwiek inna grupa etniczna. Ta znajomość sprawia, że smartfony i inne połączone do internetu mobilne urządzenia są dla nich krokiem bardziej intuicyjnym niż domowy szerokopasmowy dostęp do internetu i komputera, konstatuje Polak w oparciu o statystyki Hispanic Institute.

Zwycięski projekt, myLINGO, wykorzystuje technologię rozpoznawania: przetwarzanie sygnałów i identyfikację akustyczną, by odtwarzać dubbingową ścieżkę językową doskonale zsynchronizowaną z akcją na ekranie. Dan Ellis, profesor Uniwersytetu Columbii i ekspert przetwarzania sygnałów, który służył pomocą w stworzeniu aplikacji mobilnej, jest wielkim entuzjastą tej technologii i uważa, że stanowi ona rozwiązanie problemów wytwórni filmowych i kin próbujących dotrzeć do jak największej widowni. „Jestem zachwycony tym, że mogę służyć jako doradca dla dwóch bardzo utalentowanych i ambitnych młodych przedsiębiorców”, komentuje.

Oleńka Polak zamierza przerwać studia na Harvardzie i przenieść się do Los Angeles w styczniu 2014 roku by móc uczestniczyć w rozwoju biznesowym swej firmy. „Dlaczego rezygnuję z Harvardu?”, zastanawia się w rozmowie z dziennikarzem Forbes. „Rynek LDI, language-displaced individuals, czyli osób wysiedlonych językowo, jak zabawnie nazywa tych wszystkich, którzy jak jej rodzice, operują językiem innym niż swój ojczysty, liczy 100 milionów osób”, szacuje Polak.

Dzięki konkursowi Harvardu, Oleńka Polak i jej brat byli w stanie znaleźć mentora, współpracowników w Graduate School of Design, właściwe kontakty w wytwórniach filmowych i poznać tak zwany „lej użytkownika”, czyli ścieżkę podczas której potencjalny użytkownik poznaje aplikację, wybiera ją, po czym dociera do plików akustycznych.

Wyzwanie Innowacyjne College’u Harvarda, znane na kampusie pod nazwą I3 Challenge, opiera się na przesłaniu „Imagine, invent, and impact”, (Wymyśl, wynajdź i oddziałaj). Jest prowadzone przez Centrum Technologii i Przedsiębiorczości Uniwersytetu Harvarda i mieści się w Szkole Inżynierii i Nauk Stosowanych. Studenci rywalizują o stypendia na realizację projektów i wsparcie we wdrożeniu swych innowacyjnych wizji. To całoroczny program, który kształci, przygotowuje i organizuje pokazy szybko rozwijającej się grupy studentów przedsiębiorców. Sposród 64 zespołów uczestniczących w tegorocznych rozgrywkach, 20 dostało się do półfinałów, a 6 zdobyło nagrody przyznane podczas prezentacji 4 marca w Charles Hotel na Placu Harvarda. Funkcjonując od sześciu lat konkurs innowacyjny oferował $600,000 w środkach stypendialnych i usługach profesjonalnych świadczonych studentom zakładającym komercyjne i społeczne przedsiębiorstwa na kampusie, internecie czy w skali międzynarodowej.

Model biznesowy myLINGO polega na konsumentach dokonujących dodatkowych opłat za wykorzystanie językowej ścieżki dźwiękowej. Wraz z zakupem biletu chętni będą wypożyczać ścieżkę dźwiękową by móc obejrzeć film, po czym będzie ona niszczona. Ale myLINGO nie będzie w stanie uzyskać dostępu do tej ścieżki dźwiękowej zanim nie upewni wytwórni, że korzyści ze sprzedaży większej liczby biletów nie zostaną zredukowane przez piractwo osób przechwytujących te ścieżki dźwiękowe.

Nie wiadomo, czy Oleńka dołączy do dwóch słynnych studentów Harvardu, którzy uczelni nie ukończyli: Billa Gatesa i Marka Zuckerberga, a także długiej listy bezimiennych studentów, których media nie celebrują. Póki co, plany rodzeństwa Polak obejmują rozpoczęcie działalności firmy założonej przez rodzeństwo, Oladas.inc., w okresie próbnym we współpracy z dwiema wytwórniami.

Zdaniem Polak, wytwórnie Hollywood nagrywają dialogi w nowo emitowanych filmach w średnio 25 różnych językach, zarówno dla emisji teatralnych jak i DVD, więc alternatywne wersje są już obecnie produkowane. Mniejsze filmy są zwykle nagrywane po francusku, włosku, niemiecku i hiszpańsku. Aplikacja mobilna umożliwiłaby użytkownikom wyszukiwanie filmów dostępnych w preferowanym przez nich języku, a następnie wypożyczanie pliku dźwiękowego na 24 godziny.

Odnotowywana w ostatnich dniach przez prasę historia Oleńki Polak jako zdobywczyni prestiżowej nagrody przedsiębiorczości Uniwersytetu Harvarda ma dla nas, osób posługujących się językiem angielskim jako językiem wyuczonym, znaczenie wykraczające poza ramy osiągnięcia technologicznego. Rzecz jasna, przyklaskujemy sukcesowi akademickiemu, kreatywności i przedsiębiorczości polskiego rodzeństwa, ale prawdziwą inspiracją wydaje się być nie to, że Polka znalazła się na liście najlepszych studentów prestiżowej uczelni (którą notabene opuszcza), ale to, że nie zawsze atrakcyjna etniczność, z jej niedostateczną znajomością języka, kulturowym wyobcowaniem, czy społeczne niedostosowanie, stały się w jej przypadku nie przeszkodą, jak jest to powszechnie postrzegane, a nobilitującym wyzwaniem. Żywiołowa dziewczyna, która z poczuciem wyjątkowości opowiada o swych rodzicach, niezbyt dobrze posługujących się angielskim, i wykorzystuje ich bariery językowe do stworzenia technologicznego wynalazku, jest prawdziwą inspiracją.

Nagroda przedsiębiorczości nie jest jedynym wyróżnieniem Oleńki Polak. W ubiegłym roku otrzymała ona stypendium na badania wschodnioeuropejskie, w tym na analizę relacji polsko-ukraińskich w ramach Unii Europejskich Związków Piłkarskich. Jako studentka pierwszego roku na Uniwersytecie Harvarda Oleńka Polak była współorganizatorką wystawy poświęconej działalności ruchu niepodległościowego Solidarności, która pod tytułem „Poland, Solidarity, and Martial Law, 1980-1981: A 30-Year Retrospective” była wystawiana na Harvardzie w ubiegłym roku. Ojciec Oleńki, Jerzy Polak, przywiózł bowiem unikalne zdjęcia strajkujących Polaków. Jeszcze jako uczennica Greenwich High School, Oleńka wykorzystała je do stworzenia panoramy ukazującej trzymilionowy tłum protestujących w Częstochowie w czasach walki solidarnościowej. Prasa informuje również o tym, że Oleńka zajmuje się archiwizacją kolekcji zdjęć, które jej ojciec wykonywał w czasach solidarnościowej opozycji, jak również dokumentacją filmową streszczającą wydarzenia w Polsce w latach 1980-1989.

Wydaje się, że najbardziej inspirujące w historii Oleńki jest to, że wspomnienia przekazywane przez swych rodziców traktuje jako istotne elementy swej własnej tożsamości, bo, jak mówi: te historie są częścią nas, Amerykanów pierwszego pokolenia. Postrzega je w kontekście ruchu okupacyjnego Occupy i rewolucji na Bliskim Wschodzie, a perspektywa jakiej nadaje doświadczeniom swych bliskich sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad tym co naprawdę przywieźliśmy ze sobą i doceniać tego wartość. A prowokowanie refleksji tego typu ma być może większą wartość niż przyznana Oleńce nagroda przedsiębiorczości.

Na podst. Forbes, greenwichtime.com, Innovation and Economy, Harvard Gazette,
oprac. Ela Zaworski

Prezentację Oleńki Polak można oglądać pod adresem: http://www.youtube.com/watch?v=TCMPgfja8Ok.



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor