----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

02 stycznia 2014

Udostępnij znajomym:

W ubiegłym roku liczba morderstw w Chicago spadła o 18%, a ogólna przestępczość była o 16% niższa, niż rok wcześniej. Odbyło się to jednak wysokim kosztem, bo miasto trzykrotnie przekroczyło budżet na nadgodziny dla policjantów i wydało na ten cel około 100 milionów dolarów.

Na terenie Chicago odnotowano o 24% mniej strzałów w porównaniu do 2012 r. O 6% spadła liczba gwałtów, o 12% napadów rabunkowych, włamań aż o 22%, kradzieży samochodów było o 23% mniej. To wszystko jednak kosztowało, bo budżet na nadgodziny dla departamentu policji przekroczony został trzykrotnie. Poza tym wprowadzono kilka programów mających na celu ograniczenie przestępczości i większą odpowiedzialnością za wyniki obarczono dowódców poszczególnych rejonów miasta.

Największą liczbę morderstw odnotowano w Chicago na początku i w połowie lat 90, gdy w ciągu roku dochodziło do 900. Od tamtej pory ich liczba stopniowo maleje, a podobna sytuacja ma miejsce w większości dużych miast kraju.

Szef policji, Garry McCarthy przyznaje, że przestępczość pozostaje tu wielkim problemem. Mimo że jesteśmy trzecim co do wielkości miastem w USA, to pod względem zabójstw pobiliśmy każde inne miasto w kraju, włączając w to Nowy Jork i Los Angeles.

RJ



----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor