"Bij słowo kiedy odstaje”
Tymoteusz Karpowicz
LIST Z WARTY
Matko
wybacz że całując Twoje dłonie
nie mogę zdjąć
metalowego nakrycia głowy
jestem na służbie
kruszę opłatek w kieszeni
ten który przysłałaś
w ocenzurowanym liście
twardy stępel urzędnika
połamał go na kilka części
rozdałem je wierzącym
w szybki koniec zimy stulecia
palców u nóg już nie czuję
a moja gwiazda
jeszcze się nie zapaliła
wiem że robisz na drutach
ciepłe wełniane skarpety
ale pociągi teraz tak rzadko kursują
Matko
nie tłumacz swoich łez katarem
jestem pod dobrą gwiazdą
strzelać nam jeszcze nie kazano
Jerzy Fryckowski (25.12.1981)
JEMIOŁA
Nieśmiertelny dar ziemi
bez korzeni
na gałązkach drzew wysoko mieszka
zetnij złotym sierpem na kolędę
zawieś nad stołem pojednania
słońcem rozsieje skarby
i nie odłoży prośby na półkę
przy sposobności Wigilii
melduję dobre nowiny
wiecznie zielona jemioła
pogodzi przeciwieństwa
zdrowie przywróci
pokona trudności
a gdy pierwsza gwiazdka
nadziei zaświeci
śpiesz się całować bezkarnie
pod krzewinką spełnionych marzeń
twój ogród duszy
założy najpiękniejszą sukienkę
miłości i odrodzenia
Anna Ulman /Białystok/
PASTORAŁKA
Idą do Betlejem pasterze
Noc ciemna, noc daleka,
a oni od wieków
kroczą z darami.
Za pasterzami
z mirą, kadzidłem i złotem,
podążają trzej królowie
tego świata monarchowie.
* * *
I tak od wieków
rodzi się Bóg.
Pośród pasterzy,
monarchów świata,
choć noce ciemne
i dni odległe.
Kto nie straci
nadziei i wiary
ten dojdzie
Bóg czeka.
Zofia Bukowska /Chicago/
Redaguje: Elżbieta Chojnowska
elachojnowska@yahoo.com
'