Do tragedii doszło w miejscowości Mundelein na przedmieściach Chicago. 14-letnia dziewczyna wielokrotnie pchnęła kuchennym nożem młodszą o trzy lata, przyrodnią siostrę za to, że była “niewdzięczna wobec niej” – poinformowała prokuratura powiatu Lake.
14-latce postawiono zarzuty o morderstwo pierwszego stopnia. Jej danych personalnych ze względu na wiek nie podano. Podobnie w przypadku jej 11-letniej ofiary, choć media zidentyfikowały ją jako Dorę Betancourt.
Policja określiła morderstwo jako wyjątkowo brutalne.
Według policji siostry pokłóciły się. 14-latka poszła do kuchni, wzięła nóż, po czym udała się do sypialni młodszej siostry. Zadała jej ponad 30 ciosów. Kilka pchnięć przebiło klatkę piersiową ofiary. 11-latka miała także pociętą twarz, co według ekipy dochodzeniowej świadczy o tym, że przez jakiś czas cofała się przed ciosami.
Po dokonaniu morderstwa 14-latka wykąpała się i zadzwoniła do matki, którą poinformowała, że obudziły ją krzyki młodszej siostry. To matka zaalarmowała policję i powtarzając zmyśloną historię córki o włamaniu i nieznanych napastnikach.
Przybyła na miejsce policja nie zastała w domu nikogo innego, nie wykryła też śladów włamania. W wyniku konfrontacji z policją dziewczyna zmieniła zeznania i przyznała się do zamordowania młodszej, przyrodniej siostry.
RJ